Czarne strony mówisz?? No tylko takie jak przy jednym (jeśli takie znajdziesz

)
To że są nie z jednego miotu i przeciwnej płci nie ma dokładnie ŻADNEGO znaczenia. Maluchy sie w kilka dni dogadają. 99% ludzi ma koty niespokrewnione i mają się one dobrze.
Odnośnie tych kup. No sprzątać trzeba trochę częściej, ale u mnie koty robią kupy po posiłku, jeden po drugim, więc sprzątam tyle samo razy. Żwirku zużywają więcej, ale sprzątam go tyle samo razy co przy jednym.
Odnośnie demolki

Oczywiście mogą gonić sie we dwójkę po szafach i półkach, ale jeden też może.
Dwa koty zajmą się w zabawie sobą, będą siebie gonić, gryźć, "mordować"

, myć. Jeden jak nie ma takich możliwości. jak się nudzi to szuka zabaw zastępczych- często dla szkody dla naszego mieszkania. Moje dwa łobuzy interesują się tylko sobą nawzajem, ewentualnie myszkami. Niczym innym. Człowiek służy do karmienia i głaskania, głaskania, głaskania.
Jak będziesz mieć dwa koty to zobaczysz jaka to radość z obserwacji ich wzajemnych zachowań

.
jakby maluchy były bardzo żywiołowe, to pociesz się że z wiekiem się uspokoją trochę
Transport z dwoma kotami wygląda podobnie jak z jednym- musisz mieć tylko transporter na dwa koty. No z większą ilością futrzatych są juz problemy
Ogólnie nikt kto wziął drugiego kota nie żałuje. Poważnie

chyba warto słuchać opinii tych którzy przez to przeszli, a nie tych co tylko wiedzę teoretyczną mają

.
Musisz tylko pilnować swej parki by w odpowiednicm wieku ich wykastrować, bo się kociąt dorobisz
