Koci kaganiec na leczenie Maxa

Witam miaukowiczów
))
Nie jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu nie było mnie na forum.
Pojawiłam się tu w 2007 r. w poszukiwaniu przyjaciela
Jak się okazało, znalazłam ich aż troje
Niestety dwójka - Smolik i Max, są kotami chorującymi. Ostatnio szczególnie Max ma tendencje do częstych wizyt u weta
Jak wszyscy wiemy, to dużo kosztuje. W ostatnim czasie koszt ratowania Maxa to ponad tysiąc zł
Aktualnie jestem bez pracy, a tym samym bez finansów na karmę weterynaryjną, kroplówki i cykliczne badania .... Dlatego postanowiłam uszyć coś takiego, co myślę nie tylko mi się przyda.
Zapraszam na mój wątek na Pchlim targu
viewtopic.php?f=27&t=139566

Nie jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu nie było mnie na forum.
Pojawiłam się tu w 2007 r. w poszukiwaniu przyjaciela




Zapraszam na mój wątek na Pchlim targu

viewtopic.php?f=27&t=139566