dzisiaj wykatrowałam swojego kota :/

wiem, wiem...tak miało byc lepiej ale teraz jak widzę jak się bidok męczy to zastanawiam się co ja zrobiłam.... to moj pierwszy kot, pojęcia nie mam jak powinnam teraz postępowac...proszę o pomoc!!!jestem delikatnie mówiąc załamana widząc , że cierpi :/