Miśka74 pisze:a tak z ciekawości-co jest z tą karmą nie tak? Skoro ma takie kiepskie opinie?
Sama karma jako taka nie ma złych opinii, bywa sposobem przedłużania życia poważnie chorego kota.
Tak samo jak nie można powiedzieć że antybiotyki są złe.
Problem z tymi karmami jest taki że są nadużywane, są zlecane bez potrzeby, o wiele za wcześnie lub kotom które ich wogóle nie potrzebują.
Są to karmy bardzo niskobiałkowe.
A koty potrzebują dużo białka w diecie, taka ich natura mięsożerców. Karmy niskobiałkowe są dla nich o wiele za mało wartościowe, zmuszają organizm kota do dziwnego głodowego metabolizmu, nie są naturalne.
Bywają bardzo ważnym wsparciem w leczeniu kotów z niewydolnością nerek, ale powinny być wprowadzane dopiero u tych kotów u których leki i inne działania stają się niewystarczające, stan kota jest bardzo ciężki i wady diety niskobiałkowej tracą na ważności - bo na czoło wysuwa się zysk z niskiej zwartości białka - bo to ostatnie co można kotu podarować.