sprzątanie po kocie

Witam,
nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na mój problem, dlatego mam nadzieję, że powtarzam tematu.
Chciałabym się dowiedzieć czym można dokładnie posprzątać po kocie, który załatwił się poza kuwetą.
W piątek wysterylizowałam roczną kotkę. Dopiero od wczorajszego wieczora normalnie chodzi, a poza tym najwyraźniej ma depresję związaną z noszeniem kubraczka, dlatego też nie przejęłam się bardzo kiedy zsikała się kilka razy na podłogę - pomyślałam po prostu, że nie ma siły żeby się doczłapać do kuwety. Niestety druga kotka zasikała dziś jedno z miejsc, które wcześniej oznaczyła nasza rekonwalescentka. Zaznaczam, ze nie zmieniłam ani żwirku, ani jedzenia, koty nie są zestresowane żadnym nowym zjawiskiem, szczególnie, że godzinę później widziałam ją normalnie w kuwecie.
Zastanawiam się czy ich zachowanie nie jest po prostu spowodowane zapachem moczu, którego my już nie czujemy - może po prostu wzięły sobie inny kąt za alternatywną kuwetę - mimo, że już posprzątałam, jedna z kotek próbuje ciągle coś w owym kącie "zasypać".
Czy można usunąć skutecznie zapach którego my już nie czujemy, ale dla kotów najwyraźniej jeszcze nie zniknął?
nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na mój problem, dlatego mam nadzieję, że powtarzam tematu.
Chciałabym się dowiedzieć czym można dokładnie posprzątać po kocie, który załatwił się poza kuwetą.
W piątek wysterylizowałam roczną kotkę. Dopiero od wczorajszego wieczora normalnie chodzi, a poza tym najwyraźniej ma depresję związaną z noszeniem kubraczka, dlatego też nie przejęłam się bardzo kiedy zsikała się kilka razy na podłogę - pomyślałam po prostu, że nie ma siły żeby się doczłapać do kuwety. Niestety druga kotka zasikała dziś jedno z miejsc, które wcześniej oznaczyła nasza rekonwalescentka. Zaznaczam, ze nie zmieniłam ani żwirku, ani jedzenia, koty nie są zestresowane żadnym nowym zjawiskiem, szczególnie, że godzinę później widziałam ją normalnie w kuwecie.
Zastanawiam się czy ich zachowanie nie jest po prostu spowodowane zapachem moczu, którego my już nie czujemy - może po prostu wzięły sobie inny kąt za alternatywną kuwetę - mimo, że już posprzątałam, jedna z kotek próbuje ciągle coś w owym kącie "zasypać".
Czy można usunąć skutecznie zapach którego my już nie czujemy, ale dla kotów najwyraźniej jeszcze nie zniknął?