Czy wasze koty lubia slodycze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 03, 2004 6:15 Czy wasze koty lubia slodycze

Moja Pola uwielbia slodycze. Jak jej pani zreszta. Tyle, ze po pani widac, a po Poli nie.
dowiedzialam sie, ze czekolada jest dla kotow szkodliwa, wiec juz jej nie daje wcale. Ciastek tez nie- choc nie wiem czy sa ok czy nie ok. Daje jej wylizac lyzeczke lub kubeczek po jogurcie, deserach typu puding
Pola az mi chce wyjac z ust slodycze jak jem. Czy Wasze koty tez tak maja??
Znajoma mowi, ze koty nie sa slodyczolubni - przynajmniej ona sie nie spotkala z taka miloscia kotow do slodkosci. Jak jest u Was??
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob kwi 03, 2004 7:29

Nie wiem czy koty, ktore znam lubią słodycze, bo po prostu nigdy im nie daję słodyczy - bez względu na to czy wykazują nimi zainteresowanie czy nie.
Psica lubi (poczęstowana przez gości nie odmawia ;) ), ale też nie dostaje słodkości - dostała kawałeczek ciastka może kilka razy w życiu.
Na pewno słodycze zwierzętom nie służą.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob kwi 03, 2004 7:52

Mój Kociewicz uwielbia. Trzeba przed nim ciasta chować, bo zdarzało się, że kradł. Czasami siedzi nad ciastem i mruczy. A poza tym kocha miętówki i ich zapach doprowadza go do czegoś w rodzaju narkotycznego ululania :roll: I czasami potem mu zwyczajnie odbija. Dlatego staram się nawet nie jeść przy nim cukierków miętowych.
Ogólnie jest strasznym łasuchem i musimy na niego uważać :wink:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 03, 2004 9:01

Axel uwielbia ciasteczka kruche :wink: Są tak pyszne, że wchodzi na stół, i kiedy nie widzimy je :wink:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Sob kwi 03, 2004 9:04

Moje jakos sie nie pcahaja. Biala co prawda kradnie faworki, ale tylko w celu kradzenia. Pomamla i wypluwa. Czarna lubi jogurty, wiec troche do polizania dostaje od czasu do czasu. Ciastek, cukierkow - nie ruszaja.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88321
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 03, 2004 9:05

Cukierków, czy czekolady, to nigdy Puma nam nie podkradała, zato babka piaskowa, albo cwibaczek :D , ani chwili nie mogą takie pychotki zostać bez nadzoru :wink:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 03, 2004 9:07

Nie wiem czy lubią, bo generalnie im nie daję. Tylko psica raz zżarła błyskawicznie pudełko ptasiego mleczka, które zrzuciła jej Okruszka ze stołu. Od tej pory rozpoznaje zapach, i baaardzo się oblizuje gdy wyczuje - ale nie dostaje. No, ewentualnie czasem, baaardzo rzadko kruche ciasteczko.
Aha, słodkie jogurty to Okruszka i Murzynek czasem wylizują.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 03, 2004 9:54

U nas jest tak, że z trójki kotów każde ma inny gust. Junior uwielbia podlizać lody i jogurt; Tina tylko śmietankę 30 %, a Masza wszystkie słodkości chciałaby kosztować; oprócz tego w przeciwieństwie do pozostałych uwielbia owoce, bo szaleje niemal za jabłuszkiem, grejfrutem, czy mandarynką. Jestem zdania, że ta odrobinka nie jest w stanie im zaszkodzić. Widocznie ich organizm potrzebuje takich zwiazków. Na Zachodzie można kiedyś kupowałam im specjalne mleko i jogurty Wiskasa, właśnie dla kotów. Uwielbiały to. W PL nie ma jeszcze takich rarytasów. Wysiałam w doniczce pszeniczkę na święta, ale widzę jak kociaki na nią patrzą ze smakiem, bo już jest taka zieloniutka. Myślę, że im ja oddam, a sobie wysieję rzeżuszkę. Pozdrawiam wszystkie kocie łasuchy i nie tylko :-)

Asia i Marek

 
Posty: 41
Od: Pt kwi 02, 2004 19:09

Post » Sob kwi 03, 2004 10:06

mleko felixa dla kotow widzialam. Nawet kupilam. Ale cene ma zaporowa... a mowia, ze kozie jest drogie ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88321
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 03, 2004 10:30

Maly wczoraj wylizal moj paczek z lukru :roll:

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 03, 2004 10:51

O tak! Lukier z pączków, ale i odrobina ciasta też!
Drożdżowe wszelkie i babeczka, mniam. Ale dostaje bardzo zadko, takie prawie okruchy :wink:
No i lody waniliowe oraz jogurty, pudding lub manna słodka na mleczku.
Ale odkąd okazało się, że Gru jest chora (wątrobka i nerki) i mamy dietkę niskobiałkową musi zapomnieć o wylizywaniu kubeczków, łyżeczek i misek :(
Tylko te okruchy ciasta jej pozostały...
ObrazekObrazek
Gruszka & Mrówka

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 03, 2004 11:23

Moj uwielbia pianke z cappucino i chaleczke z maselkiem, ktora mi kradnie z talerza. No i psie zarcie jest zdecydowanie lepsze i musze gada pilnowac.
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 03, 2004 12:29

Moja kotka nie lubi owoców i słodyczy nawet mięsa je tylko suchą karmę ani jej w głowie inne przysmaki.Kiedyś przywiozłam jej z Holandii kocie mleko(tylko powąchała).Na dodatek jest tak wybredna,że lubi tylko te najlepsze karmy :x Czasami mnie to denerwuje bo jak kupiłam whiskasa i dodałam do niego RC wiadomo co zjadła.Czasami dobiera się do psiego jedzenia,weżmie trochę i wypluje.Lecz lubi czsami pomaczać łapkę w kawie i zlizać :D

Alices

 
Posty: 249
Od: Pt mar 26, 2004 10:15
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob kwi 03, 2004 13:01

Alices, łaczę się z Tobą w bólu! :wink: Wiem co to francuski piesek w kociej osobie!
Nieraz juz rozdawałam znajomym karmę, teraz nawet do Ryśki do schroniska troszkę wysłałam, bo Gru nie ruszy za chole...
Mój TZ też się ostatnio wkurzył, bo kupił takie malutkie puszki po 5,50zł (dieta niskobiałkowa!) i musiałam nakarmić tym nasze bidy śmietnikowe.
Muszę jednak przyznać, że bardzo jest wygodne jak kot olewa ludzkie jedzenie. Niczego nie muszę ukrywać i jest pewne, że nie wciągnie czegoś, co jej zaszkodzi. :)
ObrazekObrazek
Gruszka & Mrówka

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 03, 2004 17:32

Florunia wyżera mi lody. Maurycy chce jeść wszystko to co ludzie, w tym ciasto.
Florcia
Obrazek

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05, puszatek i 64 gości