Strona 1 z 2

Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 12:28
przez bzeltynka
Witam wszystkich, jestem nowa na tym forum, ale czasami podczytywałam je w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania.

Tydzień temu przygarnęlismy kotkę bez przedniej lewej łapy. Wcześniej była całkiem dzika, ale inspektorzy z lokalnego inspektoratu ds. zwierząt musieli ją złapac i amputacja była konieczna, bo kicia wlokła łapę za sobą dłuższy czas (być moze po wypadku) i nie było już czego składać.
Od amputacji minęły jakies 3 tygodnie albo miesiąc. Mała biega, bawi się, ma apetyt, powoli się oswaja, ale zauwazyłam, że jak czasami bawi się za żywiołowo albo przyszoruje kikutem łapy o tapicerkę krzesła, to łapa zaczyna trochę "sączyć". Nie jest to krew, raczej wydzielina lekko krwią podbariwona (limfa? nie znam się). W tym miejscu wczesniej tworzył się strup pooperacyjny, ale kicia zerwała go szalejąc i biegając no i teraz nie wiem, co lepsze - złapac ją, zawieźć do weterynarza i poprosic o załozenie opatrunku, czy zostawic ranę z pełnym dostępem powietrza, żeby goiła się sama? Dwa dni posypywałam okolice rany sproszkowaną arniką, która ma własciwosci antyseptyczne i gojące, ale na razie nie widać efektów. Będę wdzięczna za radę.
A jeśli opatrunek jest konieczny to czy można go załozyc w domu? Nie bardzo chcę dodawac kici dodatkowego stresu, wynosząc ją do wenetrynarza bo przypuszczam, ze przez amputację a potem jeszcze sterylizację, gabinet może jej się niezbyt miło kojarzyć

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 16:04
przez Slonko_Łódź
Jeżeli nie uraża jakoś mocno i nie zdarza się to bardzo często to bym chyba obserwowała i próbowała zostawić bez opatrunku. Z moich doświadczeń wynika, że rany "nie przykryte" goją się lepiej... Na pewno opatrunek da się też założyć w domu w razie czego- w części lecznic są wizyty domowe- nie trzeba wtedy kocia stresować.

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 16:44
przez bzeltynka
u nas nie ma duzego wyboru lecznic i nie kojarzę, żeby oferowali wizyty domowe - no chyba, że zrobiliby cos w ramach wyjątku
dzięki za radę, spróbuję na razie nie opatrywać :)

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 16:52
przez Danusia
Też jestem za tym ,aby już nie zakładać opatrunku. Skoro masz kotkę już w domu ,to łatwiej zaobserwujesz jak kikut wygląda :ok:
Pokazesz nam swoja kicię?
No i witaj na forum :1luvu:

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:02
przez bzeltynka
jasne, że pokażę :)
Obrazek

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:06
przez Danusia
Sliczna :1luvu: .Podobna do mojego Maniusia, on też nie ma łapki ,ale prawej , podobnie , jak i Bajcia :wink:

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:12
przez bzeltynka
zauwazyłam, że na forum jest mnostwo tematów o kokretnych kotach, żeby wszyscy wiedzieli, co u nich słychac. Myślicie, że mogę tez tak zrobic i zmienic tytuł tego wątku jesli się da? Wtedy mogłabym tu pisac na bieżąco i podesłac link do wątku pani inspektor, która mi Lulę przywiozła oraz pani, która w całej "akcji" pośredniczyła :) dużo ludzi się w to zaagnażowało, normalnie serce rośnie

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:13
przez kotx2
bzeltynka pisze:jasne, że pokażę :)
Obrazek

cudo :1luvu:

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:16
przez Danusia
bzeltynka pisze:zauwazyłam, że na forum jest mnostwo tematów o kokretnych kotach, żeby wszyscy wiedzieli, co u nich słychac. Myślicie, że mogę tez tak zrobic i zmienic tytuł tego wątku jesli się da? Wtedy mogłabym tu pisac na bieżąco i podesłac link do wątku pani inspektor, która mi Lulę przywiozła oraz pani, która w całej "akcji" pośredniczyła :) dużo ludzi się w to zaagnażowało, normalnie serce rośnie


To Twój wątek i możesz sobie tytul zmieniać. Ale narazie może nie zmieniaj , poczekaj, moze ktoś cos Ci jeszcze podpowie. A potem jak najbardziej :ok:

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:33
przez bzeltynka
Dzięki Danusiu, dobry pomysł :) to potem napiszę skąd w ogóle Lula się u nas wzięła
i dzięki z góry za wszystkie następne porady ;)

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:51
przez BOZENAZWISNIEWA
bzeltynka pisze:Dzięki Danusiu, dobry pomysł :) to potem napiszę skąd w ogóle Lula się u nas wzięła
i dzięki z góry za wszystkie następne porady ;)

Witaj!
Mam swoje kalekie koty i tez miałam(mam )kotke Kornelie, jakiej trzeba było kikut amputować.Zawsze, kiedy sie gdzies uderzyła ,nawet kilka tygodni jak sie rana zablixniła to ja naruszała.Dezynfekowałam leciutko i smarowałam taka maścia jaka smaruje sie wymiona krowom(tak, tak,to jest bdb masc i bezpieczna i bardzo szybko regeneruje rankę)Zapomniałam nazwe,ale zapytaj u weta,nawet miastowi maja te maść, bo jest tania i b.skuteczna.Jak sobie przypomne to dam znac.... :)
Sliczna kotusia, zapraszam na mój watek kotków trójłapków )Kornelia, Omarek, Głuchy Peja bez tynej nózki i Saszka bez przedniej :)

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 18:06
przez bzeltynka
ooo bardzo ciekawe z tą maścią, dzięki serdeczne :)

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 18:10
przez BOZENAZWISNIEWA
bzeltynka pisze:ooo bardzo ciekawe z tą maścią, dzięki serdeczne :)

duzo osób tu z forum chwaliło....chciałam zapytac kolezanke,ale jej na forum teraz nie ma.jAK SIĘ ZDZWONIE TO DAM ZNAĆ i mojego weta jak cos w poniedziałek zapytam

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 18:14
przez bzeltynka
dzięki, będę wdzięczna :)

Re: Miesiąc po amputacji - opatrunek czy nie?

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 18:17
przez ula-misia
Witaj na forum :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kiciuś piękny :ok: :kotek: :1luvu: :1luvu: :1luvu: