Strona 1 z 38

Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:03
przez johaśka
no to moje drogie Cioteczki zapraszamy do części II :)
pierwsza część tutaj viewtopic.php?f=1&t=137846
jakoś szybko zleciła :)

miłej niedzieli :)

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:10
przez vip
Jesteśmy :D .

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:16
przez johaśka
ja też :)
co prawda po wczorajszym szaleństwie łopatowym mam mega zakwasy ale co tam....
zadowolenie z dobrze wykonanej roboty jest dużo większe niż ból mięśni :)

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:18
przez vip
johaśka pisze:ja też :)
co prawda po wczorajszym szaleństwie łopatowym mam mega zakwasy ale co tam....
zadowolenie z dobrze wykonanej roboty jest dużo większe niż ból mięśni :)

Też ostatnio łopatą nieźle machałam :evil: .
A śnieg ciężki jak nieszczęście...
Szkoda, że to wszystko topnieje...już wcale nie jest ładnie :( .

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:21
przez johaśka
ano... takie bloto pośniegowe nie dość że paskudne to fatalnie się je... "użytkuje" ;)
w sensie że bardzo niefajnie się po takim chodzi... o jeżdżeniu już nie mówię bo ostatnio zagościła w samochodzie lopata..... baaardzo przydatna ;)

ide sie ogarnąć i muszę jechać małżonkowi naprawić koło bo gdzieś gwoździa zaliczył :)
no i zastosował spychoterapię: jedź mi zrób a ja wezmę twój samochód..... wygodnicki :)

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:22
przez vip
Też się zabieram za sprzątanie :evil: .
Ale może w takzwanym międzyczasie jakieś ciotki się pobudzom :D .

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 10:53
przez Erin
Witamy się w nowym wąteczku :piwa:

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 11:04
przez RyBa1
zaznaczam

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 12:04
przez alab108
Dzień doberek :P

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 15:03
przez vip
Ponton.
Albo szczudła.
Poproszę. :evil:
Właśnie przypłynęłam spod sklepu, buty tragedia :evil: .
A tu zaraz do bezdomniaków.
A po niedzieli łyżwy :evil: .

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 15:34
przez johaśka
Gosia wierzę że tak jest....
mnie odbilo totalnie... wzięłam małoletnią, wsadziłam w wózek i poszłam na pocztę a potem na zakupy...później po starsza córkę na tańce i wrociłam do domu.....
pot mi płynął po plecach, ręce chcą mi odpaść, nogi bola jak szalone...
no bo kto przy zdrowych zmysłach na takie błoto sniegowe i ciapę wybiera się na spacer z wózkiem... jeszcze z małymi kółkami :evil:
chyba zaćmienie miałam jak wychodziłam z domu....

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 15:40
przez RyBa1
johaśka pisze:no bo kto przy zdrowych zmysłach na takie błoto sniegowe i ciapę wybiera się na spacer z wózkiem... jeszcze z małymi kółkami :evil:
chyba zaćmienie miałam jak wychodziłam z domu....


Ty :twisted:
o zmysłach się nie wypowiem :ryk:
ja skończyłam klecić gołąbki, ślina mi cieknie na myśl o jutrzejszym obiadku <mniam>

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 15:47
przez johaśka
no przecież mówię że miałam zaćmienie..... ;)
a tymi gołębiami się tak nie chwal bo sobie pójdę na jednego ;) i looknij na gg ;)

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:13
przez RyBa1
a przychodź, przy okazji pokażę Ci konsystencję mojego kremu

Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 17:27
przez Erin
Ale się smakowicie zrobiło :P
Za mną fasolka po bretońsku chodzi, chyba zrobię niedługo 8)