Strona 1 z 1

Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Pt lut 17, 2012 23:23
przez Patrysza
Tula ma 15 miesięcy jest z nami od 12 miesięcy. Finkę przygarnęliśmy dla Tusi 5 lutego (12 dni temu). Jak to przystało na kocią naturę Tula musiała naprychać na młodą. Pierwszego dnia psyczała jak wąż, drugiego psyczała i buczała, trzeciego buczała (widziałam w tym strach agresywnej Tuli). Przez pierwsze dni reagowała agresywnie, gdy tylko ją zobaczyła. Po 4 dniach już próbowały się bawić. Później biegały razem, chodziły razem - do łazienki, do kuchni, na parapet. Raz Tusia nie odstępowała małej na krok (zaciekawiona obecnością małej); raz mała chodziła za Tusią niczym za starszą mądrzejszą siostrą.

Teraz Tusia ma ruję. Oddamy ją sterylizacji, choć okropnie się boję, że coś jej się stanie. To jej druga ruja (z tym, że pierwsza była jakaś dziwna - przerywana? 3 dni ruji, przerwa 3 dni, 3 dni ruji, przerwa, ruja, przerwa, ruja) - weterynarz powiedziala, ze moze mala dojrzewa i pierwsza ruja taka dziwna albo zaburzenia hormonalne. No ale teraz, po 7 miesiącach, miała ruję tydzień czasu, były 4 dni przerwy i znoowu się zaczęło. Teraz Tusia nie tyle się wypina co po prostu jest taka nie do zabawy i śpiewająca rujkowo (troszkę, ale minimalnie się wypina). Jak tylko mojemu Pawłowi się poluzuje w pracy, ja wezmę urlop i ją wysterylizujemy. Boooję się jak diabli..

No i do meritum - w związku z tym, że Tusia jest taka trochę apatyczna nie reaguje jak mała ją zaczepia. Nie wiem czy ty ze strony małej zabawa czy chce ją zagryźć ;) Parę razy taki numer odwaliła - wchodzi na kark leżącej Tusi i gryzie ją w szyję. Zobaczcie sami: http://www.youtube.com/watch?v=KV75-ZNUzT8 Ogólnie jakoś egzystują ze sobą, nie prychają (choć rano po takich zabawach Tusia gdy ją przytuliłam do siebie po czymś takim zaczęła buczeć gardłowo na młodą). Jedzą normalnie, piją wodę. Tusia wczoraj zsikała się nam na materac (całe szczęście byliśmy przygotowani i na materacu były 2 maty nieprzemakalne) - nie wiem czy akurat łazienka była zamknięta, może przez ruję, może ze strachu?

Miałam 16 lat kotkę i jakoś intuicyjnie rozumiem kocie zachowania, ale nie miałam nigdy okazji obserwować zachowań dwóch kotów. Moje pytanie: czy w tej zabawie jest agresja, która przekracza granice? Mała ma ostre kły (z wiekiem pewnie przestanie gryźć, jeszcze ma mleczaki).

Patka

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 19:06
przez Patrysza
Dzisiaj znowu to samo.. Mała włazi Tusi na kark/ główkę i podgryza.. Co to znaczy? Zabawa, próba dominacji, czy próba zrobienia krzywdy? Serio boję się, że jak wrócę do domu, to Tusia będzie kiedyś poraniona.. Zobaczcie, no.... proszę o odpowiedź http://www.youtube.com/watch?v=KV75-ZNUzT8

Przyszłam chwilę temu do domu i widzę ranę na główce Tusi - ale okazało się, że sama sobie wydrapała (miała swoją sierść na tylnej nóżce). Odkaziłam, posmarowałam maścią. Eh.. Dzwoniłam do weta, pewno rujką się stresuje. Umówiliśmy się na wizytę z obiema dziewczynami - jedna na szczepienia, druga pod kątem sterylki..

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 19:14
przez alix76
Mam więcej doświadczenia z kocurami - moje dwa tymczasy ćwiczą coś takiego jako zapasy/zachowania dominacyjne. Nieco bardziej dynamicznie, niestety, na widok aparatu przestają :twisted: . Leci czasem futro, krwi nie ma. Ja bym się nie martwiła, ale może wypowie się ktoś bardziej obyty z kotkami :wink:
:ok: za sterylkę.

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 19:19
przez bluerat
U mnie Willy tak robi wszystkim pozostałym kotom, za co obrywa, psu też tak czasem stara się zrobić. Świergocze przy tym śmiesznie jak kocur kryjący kotkę. (wszyscy są kocurami po kastracji)
Z kolei rezydenci - Leo i Iryś - na zmianę między sobą też się tak bawią. Dla mnie to coś miedzy zabawą w polowanie a zachowaniem lekko seksualnym/dominującym, ale lepiej jak by się wypowiedział doświadczony behawiorysta.

I jeszcze jedno - skoro biała koteczka nie ucieka, nie jest to dla niej aż tak nieprzyjemne czy nie do przyjęcia.

Kocie rujki w sezonie mogą być tak często ze kilka dni rujki, kilka przerwy i na nowo. Jeżeli przerwy są tak krótkie, to wet może zalecić wyciszenie hormonalne tabletkami w ramach przygotowania do zabiegu.
Sterylizacja wskazana jak najszybciej.

edit - agresja wygląda zupełnie inaczej

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 19:23
przez rysiowaasia
A czy Finka przypadkiem nie ma rui? Niektóre kotki będące w rui próbują "kryć". Tym bardziej,ze Tusia ją prowokuje swoim zachowaniem i uległością. Mysle,że Tusi nic nie grozi. Koty nie zagryzają się ot tak. To prędzej próba sił i ustalania dominacji.
A tę rankę na głowie chyba sama sobie nie wydrapała. Najprawdopodobniej to sprawka Finki; ranka swędzi, więc Tusia ją drapie. Wysterylizuj obie ( nota bene piękne 8O ) kicie.
I nie obawiaj się zabiegu. Ale pamiętaj, że przed operacją musisz mieć pewność,że kotki są całkowicie zdrowe. Najlepiej zrobić podstwowe badania krwi.

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 20:35
przez Patrysza
Finka na pewno nie ma rujki (20.02 dopiero 3 miesiące jej pykną - wydaje się taka duża przez to puchate futro).

Domyślam się, że to Tusia (biała) sobie sama wydrapała, bo miała kępę włosów w pazurku swojej tylnej łapki. Poza tym w lipcu 2011 co jakiś czas sobie wydrapywała - weterynarz cuda sugerowała. Gdy już byłam wystarczająco zdesperowana zadzwoniłam do babki, od której miałyśmy Tusię i się okazało, że jej mama przechodziła podobne samookaleczenia - po przeróżnych leczeniach okazało się, że to reakcja na stres związany z rują. Jak przeanalizowałam sytuacje, kiedy Tusia jest zadrapana to rzeczywiście w momentach, gdy jest w ruji. Teraz druga ruja i naprawdę było spokojnie z drapaniem - dziś się wydrapała. Powiedziałam weterynarz o tym, że u jej mamy też to było, ale wet stwierdziła, że to zaburzenia hormonalne - mieliśmy dać jej dojrzeć, do kolejnej ruji i wtedy przyjść na sterylkę (no i nastał ten czas..)

Tusia jest teraz uległa wyjątkowo, ale przez te swoją rujkę - też sobie pomyślałam, że mała jakiś ma dziwny instynkt i tak seksualnie się zachowuje..

Teraz, gdy obie się ożywiły widzę, że Tusia zaczyna się bronić i szarpać małą. Raz przegoniła ją po całym pokoju - nie była to zabawa, ale zachowanie w stylu "no, chodź, chcesz guza, to cię zdzielę, ale porządnie". I pojawiły się dziś prawdziwe zapasy. Parę takich duszeń Finki i Tusia już nie wytrzymała. Zapasów jako takich się nie boję - niech sobie ustalą hierarchię. Oddzieliłam je na wieczór, by trochę od siebie odpoczęły i może się stęskniły. Małą zaraz wybawię, żeby jakoś wyładowała instynkty łowne..

Boję się tego zachowania małej Finki, bo siada na nią i tak powoli ją tam gryzie i dogryza, jakby chciała ją przegryźć.

A już było fajnie, myślałam, że się zaprzyjaźniły - pewno jak już przestały się siebie bać najpierw muszą wywalczyć swoje role w tym związku ;) - poczekamy aż się dotrą.. Oby Finka jej nie zagryzła ;)

Biała jest mieszanką (tata jest maine coonem, mama pół persem), a czekoladowa to jakiś wyrośnięty nietoperz bez skrzydeł.

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 20:41
przez BOZENAZWISNIEWA
mój kotek jak sie chce pobawic tez tak robi...szturcha,gryzie i jeździ po starszym kocurze,az ten ruszy zad i go bedzie gonił...

Re: Czy to jest zabawa czy agresja? (filmik) Pomóżcie..

PostNapisane: Wto lut 21, 2012 18:26
przez Patrysza
Jako że Tula rozdrapała sobie rankę na karku, a do tego coś jej się z uszkiem zaczęło dziać (pije bardzo dużo wody i już 3 razy w ciągu paru dni nasikała na łóżko - jak się cieszę, że zainwestowałam w matę nieprzemakalną), to poszłam do weta dzisiaj. Wspomniałam, że mała próbuje swoich sił i przegoniła Tusię z jej stałego miejsca i teraz Tusia drzemie na podłodze często. No i od słowa do słowa Pani dr sama powiedziała, że może się zdarzyć, gdy starsza kotka, jak Tusia właśnie, ma rujkę mała może na nią wchodzić, podgryzać w kark i imitować krycie 8O No to powiedziałam, że dokładnie tak robi i myślałam, że to agresja.. a tu wet, że to jest zachowanie seksualne.. No to dziewczyna mi szaleje :kotek: