Strona 1 z 1

Kapanie z pyszczka i noska.

PostNapisane: Wto lut 14, 2012 19:15
przez malutka_8
Witam.
Mamy w domu już prawie małą epidemię kociego kataru. Zaczęło się od uszek Alexa i Homera. Był świerzb, choroba dziąseł u Alexa. Udało się wszystko wyleczyć. Potem Alex był kastrowany. Niestety po 2 dniach od jego kastracji Homer zaczął kichać. Okazało się,że ma koci katar. Dostaje już kilka dni antybiotyki. Choroba przedwczoraj przeniosła się na Karmelka :(
Od wczoraj jest również na antybiotykach i lekach przeciwzapalnych. Kicha i ma wyciek z noska bezbarwnej wydzieliny.
Od pół godziny ten wyciek jest dość znaczny. Po prostu leci bez przerwy, najbardziej z pyszczka. Wygląda jak woda albo ślina.
Czy to normalne że jest tak duży ten wyciek, że wszystko jest mokre? Martwię się, jutro rano idziemy z nimi do weta na kolejne zastrzyki.
No i przestał jeść, bo widać że chce, ale boi się tego kapania z pyszczka i ucieka od miski :(

Powiedzcie czy to normalne,czy może za bardzo panikuję?

Re: Kapanie z pyszczka i noska.

PostNapisane: Wto lut 14, 2012 19:52
przez Blue
Możliwe że w pyszczku zaczynają się tworzyć nadżerki, to bolesna i nieprzyjemna przypadłość - często powoduje nawet bardzo znaczny ślinotok. Nadżerki, bywa, obejmują nie tylko wnętrze pyszczka ale i okolice :(
Nic nie można zrobić by na tym etapie zapobiec ich powstaniu, jak zaczynają wyłazić to już wyjdą, kocurek jest pod osłoną antybiotykową i na lekach przeciwzapalnych - to bardzo dobrze, nie powinny się powikłać i bardzo dokuczać.
Super że będziesz jutro u weta - niech obejrzy śluzówki, bo może będzie konieczne zastosowanie czegoś miejscowego, łagodzącego dolegliwość, przyspieszającego leczenie nadżerek. Niestety - koty z nadżerkami często odmawiają jedzenia - a to jest poważny problem. Dzisiaj go do jedzenia już nie namawiaj, jeśli wcześniej jadł normalnie - ale jutro niech wet się jakoś do tego ustosunkuje.

Kocurek nie dostał jakiegoś leku rozrzedzającego wydzielinę dróg oddechowych?

Re: Kapanie z pyszczka i noska.

PostNapisane: Wto lut 14, 2012 20:26
przez malutka_8
Nie znam się na lekach, ale dostał:

Synergel 0,3ml
Tolfine 0,2ml

Do tego dostają wszystkie Immunactiv Balance 1 kapsułka dziennie

Homer dostaje identyczne leki, oczywiście w większej dawce.

Dziś dostałam również do podania tabletki na odrobaczenie Milbemax bo mimo, że były odrobaczane niedawno, ostatnio któryś zwymiotował robaki. Jeszcze tabletki Karmelkowi nie podałam, bo nie wiem za bardzo jak to zrobić przy tym jego ślinieniu :?

Re: Kapanie z pyszczka i noska.

PostNapisane: Wto lut 14, 2012 20:35
przez Mulesia
malutka_8 pisze:Nie znam się na lekach, ale dostał:

Synergel 0,3ml
Tolfine 0,2ml

Do tego dostają wszystkie Immunactiv Balance 1 kapsułka dziennie

Homer dostaje identyczne leki, oczywiście w większej dawce.

Dziś dostałam również do podania tabletki na odrobaczenie Milbemax bo mimo, że były odrobaczane niedawno, ostatnio któryś zwymiotował robaki. Jeszcze tabletki Karmelkowi nie podałam, bo nie wiem za bardzo jak to zrobić przy tym jego ślinieniu :?


Zapytałabym jutro weta, czy na pewno podawać ten środek na odrobaczenie.

Re: Kapanie z pyszczka i noska.

PostNapisane: Wto lut 14, 2012 21:13
przez malutka_8
Mulesia pisze:Zapytałabym jutro weta, czy na pewno podawać ten środek na odrobaczenie.


No właśnie wetka powiedziała, żeby jak najszybciej im podać, nawet nie chciała czekać do środy tylko dziś byłam po te tabletki - specjalnie je zamawiała na dziś :? Sama już nie wiem :|