Dostałam dziś list od kobiety, która wzieła ze na początku stycznia kotkę ze schroniska. Chciała mieć dwa koty (jednego już miała wcześniej też ze schroniska) ale koty do tej pory się nie polubiły. Kobieta pisze, że wręcz się nienawidzą a koteczka dodatkowo sika wszędzie (być może na znak protestu, może stara się znaczyć swój teren).
Pani Iza, zwróciła się do mnie o pomoc - by znaleźć koteczce inny dom, najlepiej taki gdzie nie ma innych kotów bo tam są szanse, że kotka nie będzie sikać. List dostałam dzisiaj więc ani zdjęć jeszcze nie mam ani bliższych informacji (dopiero się z nią umówię i dopytam o wszystko) ale wiem, że domu trzeba szukać.
Cieszę się, że ta pani Iza jest na tyle odpowiedzialną osobą, że po pierwsze dała kotom 3 miesiące na dogadanie się, po drugie nie chce jej odwieźć do schroniska tylko prosi o pomoc. Z autopsji wiem, że są koty, które się nigdy nie polubią więc nawet nie próbuję przekonywać kobietę, że będzie lepiej. Po prostu chcę jej pomóc, jej i koteczce.
Mogę liczyć na to, że pomożecie mi szukać domu dla tego konkretnego kota???
Obiecuję, że jak tylko będę miała jakieś zdjęcia czy informacje dam znać.