ZAPALENIE TRZUSTKI - pomóżcie proszę

Witam, mój kot Kaszmir jest nerkowcem ale udał mi sie ustabilizować go i od dwóch miesięcy świetnie funkcjonował. Przytył miał super apetyt, bawił się. Tydzień temu dostał rozwolnienia. Zrobiłam mu dzień głodówki i wydawał się , że jest lepiej. Ponieważ rozwolnienie nie przechodził a my nie możemy sobie pozwolić na straty wody i odwodnienie - zrobiłam mu badanie krwi. No i wyszedł parametr trzustkowy ok. 2000 tyś. Od tygodnia pomimo leczenia nie ma poprawy. Leje się z niego żywa woda, czasami muszę dobrze się zastanowić czy to co sprzątam to kupa czy siku. Poza tym wymiotuje.
Czy ktoś z Was też to przechodził ? Znacie może jakieś niekonwencjonalne sposoby na zatrzymanie rozwolnienia ? Do tego kot oczywiście nic nie je. Żyje Calopetem i płynem Ringera
Przecież wiem, że długo tak nie pociągnie. Zaczynają mnie dopadać czarne myśli. Proszę Was o pomoc.

