Strona 1 z 1

Skaleczona łapka :(

PostNapisane: Sob lut 11, 2012 11:09
przez dziabaq
Witajcie,

Kotek Pimpuś miał skaleczoną łapkę ( leciała krew, intensywnie lizał )
Byłem u weterynarza, kotek dostał jakąś maść podobną do towotu ( brązowa i śmierdząca smarem )

Skaleczenie już nie krwawi ale dookoła rany strupy się porobiły. Kot tego nie liże ani nie gryzie, jest OK ale brzydko wygląda...

Zostawić tak czy znowu do weterynarza???

Kot bardzo nie lubi tam chodzić bo ma uraz po kroplówce i bardzo się denerwuje ( gryzie i drapie weterynarza + krzyczy ) po co mam go stresować ( kota i weterynarza )

Obrazek


Pełne zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c70 ... 9c800.html

Re: Skaleczona łapka :(

PostNapisane: Sob lut 11, 2012 11:20
przez valborga
Łapka wygląda dobrze, ale dla pewności za parę dni udałabym się do weta na kontrolną wizytę.

Re: Skaleczona łapka :(

PostNapisane: Czw lut 16, 2012 20:46
przez dziabaq
Nie jestem pewnien czy łapka wygląda dobrze... odnoszę wrażenie że się pogarsza i to w szybkim tempie...
W tym tygodniu idę do veta ( innego niż poprzednio )

Zdjęcie łapki ( zbliżenie )
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/088 ... a1f75.html