dlaczego lepiej wziac 2 kotki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 25, 2004 11:54

Jeśli masz kociaka, to branie w tej chwili jeszzce jednego i tak chyba nie było by najlepsze - mały kociak jest bardzo nieodporny i to dośc ryzykowne. Wiec zanim odrobaczysz, zaszczepisz - masz troche czasu :D . Moze napuść TZ na forum, jak zobaczy, ze dwa i wiecej to norma to może też sie przekona. Wątki o tym jak pzrekonac TZ też gdzieś były, sprobuj poszukać :D :D

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 25, 2004 12:36

mój TZet też się popukał w głowę jak wymiśliłam drugiego
ale mu przeszło
Merlinek znalazł się jak miał 4mce i przez rok był jadynakiem
Co dotarło najbardziej do TZta?? :
-jak wyłączasz swiatło ( a może tylko już leżysz w łóżeczku) nadchodzi GODZINA ŚWIRA!!!!!!! tzn kot biega po całym mieszkaniu, po ścianach ( na wysokości lamperii i pod sufitem ); poluje na wszelkie realne i nierealne ofiary
wyspał się w dzień i jak przychodziśż z pracy do chcę się bawić a energia go roznosi
bo niby co ma bidule robić sam w pustym domu??

- idziesz do łazienki a kocię chowa sie za dzwiami i czeka, ........czeka, możesz nawet godzinę siedzieć w wannie a on będzie czekał.
wychodzisz....ŁUUUPSSSS i już zęby kota zagłębiają się w twojej nodze, o pazurach nie wspomnę

- wracasz z pracy, zmęczona, padnięta i nic tylko dać jeść kotu zrobić herbatkę i odpocząć..............o nie, tak to nie ma
miseczkę napełnić koniecznie, powącham nawet, ale proszę mnie wziąć na kolanka, pomachać jakąś myszką, rzucić piłeczkę NO!!, bo będę gryzł, rzucaj,........... bo ja się za chwilę rzucę na ciebie.... aps!!!!!

- już śpisz sobie słódko......... jakaś łapka albo ząbki: wstawaj, no wstawaj ....będziemy się bawić, no choć, podrap w prześcieradło...,
albo wiesz...., poruszaj nogą pod kołrdą, no proszę tak lubię na nia skakać, albo zsadzę pazurki pod kołdrę, zobacz jak fajnie skaczesz,...no ale się nie obrażaj, jeszcze, jescze.....

to tak a propos jedynaka

rok po byciu jedynakiem doszliśmy do wniosku że to zwykły sadyzm tak jedynaczyć kotka, teraz (po prawie roku) jest tak :

- jakoś już jesteś w łóżeczku to jeden kotek albo dwa przychodzą na pieszczotki, oblepiają was futerkiem i mruczą,
albo bawią się w berka i biegają po całym mieszkaniu, zapewniam nie zapomną przebiec po was, najpierw jeden, zaraz drugi
ale częsciej przychodzą na głaskanko

-idziesz do łazienki, no i nic się nie dzieje, czasem ktoś wpadnie na głaska, albo napić się wody
no a jak sie kąpiesz to na ogół podglądają 4 oczy

-wracasz z pracy no i witają cie 2 futerka, oczywiście bardzo głodne i jak im nałożysz to jedzą.
potem przyjdą się poprzytulać

-śpisz już sobie a na tobie najpierw się myją a potem spią badrzo słodko cieplutkie i mruczące dwa futerka

a ponadto; masz najleprzą telenowelę świata - kilka odcinków dziennie

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Śro sie 25, 2004 12:43

pivonka pisze:mój TZet też się popukał w głowę jak wymiśliłam drugiego


Moj sie tylko puka i na tym stoi :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro sie 25, 2004 12:46

A mój TZ od samego początku namawiał mnie na dwa :roll: ...

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 25, 2004 12:59

To czemu nie wzięlaś?!? Kurcze, niektórzy to nie doceniają jak mają dobrze! :wink:

amelani

 
Posty: 63
Od: Śro sie 25, 2004 11:31
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 25, 2004 15:17

eela pisze:A mój TZ od samego początku namawiał mnie na dwa :roll: ...



mój tez mnie namawiał...na trzeciego...

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Śro sie 25, 2004 16:13

dlaczego lepiej wziasc 2 kotki?
Czy już ktos napisał taki argument, że jak się weźmie dwa zamiast jednego, to dwa będą miały lepszy byt i unikną chorób lub wypadków? To proste - lepiej dwa, bo dwa będą zaopiekowane i mniej o dwa bezpańskich.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 26, 2004 12:35

a mojego TZ-ta (moze to smieszne ale mysle i mysle i nie potrafie rozszyfrowac skrotu :oops: ) nie trzeba bylo dlugo przekonywac... :lol: na moje stwierdzenie "a wiesz czytalam ze dla naszego Lopeza i Twojego :wink: spokoju lepiej wziac drugiego kocurka" uslyszalam tylko "to dzialaj!!" i tak nowa kota od poniedzialku baraszkuje z Lopezem :D

pozdrawiam
Beata i dwa futrzaczki
Obrazek

BeataM

 
Posty: 45
Od: Nie sie 22, 2004 12:03
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sie 26, 2004 17:05

BeatoM! Ja też od niedawnam użytkowniekiem i gościem na forach, ale TŻ to jak dla mnie (przynajmniej ja w takim rozumieniu używam) - towarzysz życia (albo życiowy - chożmój to czasme trochę mało życiowy jest :roll: )

amelani

 
Posty: 63
Od: Śro sie 25, 2004 11:31
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lis 16, 2004 15:35

Podnoszę, bo nie ma sensu tworzyć znów takiego samego wątku...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lip 20, 2005 8:11 drugi kot...

no właśnie, teraz mam taki dylemat... mam 1,5 letniego kocura, który siedząc codziennie 9 godzin sam w domu wyraźnie się nudzi, i po naszym powrocie zaczepia, gryzie, rzuca się na plecy i chodzi za nami i miauczy... i tak od jakiegoś czasu powaznie zastanawiamy się nad towarzyszem zabaw, bardziej towarzyszką, z tym że jest wiele wątpliwości dotyczących m. in wielkości mieszkania- 50 metrów, a przede wszystkim dziecka, które planujemy za jakiś czas - dwa koty w domu i dziecko?? troche już na ten temat czytałam, ale wiadomo, że każdy kot jest inny i trudno cokolwiek stwierdzić teoretycznie, wszystko wyjdzie w praniu... :)

Teso

 
Posty: 32
Od: Śro lip 20, 2005 7:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 20, 2005 9:06

Je tez mialam takie watpliwosci. Co prawda nie mam dzieci, ale mniejsze mieszkanie, bez balkonu. W tej chwili w moich 36m2 szaleja dwa kotki i jest super. A tak jak ty mnostwo godzin spedzam w pracy i bylo na serio zle (na kotka robila koopala za kuweta jak siedziala sama). A mysle, ze kotki nie powinny byz zadnym problemem jesli chodzi o dzieci

Bella

 
Posty: 1700
Od: Nie cze 19, 2005 19:44
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 20, 2005 9:32

w sumie drugi kot to tylko kwestia czasu :twisted: ja wytrzymałam 1/2 roku... chcieliśmy, żeby Filc miała towarzysza no i nie żałujemy decyzji!!!

Wełna

 
Posty: 2768
Od: Pon lip 19, 2004 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 20, 2005 10:33

Brać i jeszcze raz brać. :D Wielkość mieszkania nie jest problemem (ja mam 3 koty i 48 m2), dzieci jeszcze nie mam ale myślę że nie stanowi to problemu, widziałam gdzieś zdjęcie dziecka i kotka jednej z forumowiczek(nie pamiętam kogo :oops: )

Ja z jednym kotem wytrzymałam niecały miesiąc :roll: :twisted:
Vici, Klarcia, Fire Dragon, PD i Asiczek
Obrazek

asiczek

 
Posty: 1245
Od: Czw sie 12, 2004 13:23
Lokalizacja: w-wa ursynów

Post » Śro lip 20, 2005 21:01 drugi kot...

no i zdecydowaliśmy się... :) bierzemy kotke albo w piątek (jak nie wyjedziemy na weekend), albo w poniedziałek. Już nie mogę się doczekać reakcji Tymka :)

Teso

 
Posty: 32
Od: Śro lip 20, 2005 7:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Justinzewaw i 235 gości