dlaczego lepiej wziac 2 kotki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 16, 2006 21:00

Szymkowa pisze:Bez kota życie nie ma sensu.

no, aż sobie taki opis na gg ustawiłam :lol:
(chyba się nie gniewasz? ;) )
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 16, 2006 21:00

karunia pisze:
Chilli pisze:Bzdura - kastracja wczesna jest praktykowana czesto - a zdaniem weta mojej przyjaciolki sterylizacja kotow jest straszna 8O Wiec co do wetow 'zdan' bylabym ostrozna


[...]

"szkoda ze nie od razu po urodzeniu???" przepraszam za sarkazm ale każdy -czy to czlowiek czy kot musi dorosnąć do pewnych rzeczy
takie malenstwo jeszcze nie jest wogole wykształcone i potem kocurki maja problemy z cewką moczową czy całym układem moczowym



a to już jest totalna bzdura i mit.
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 16, 2006 21:08

♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 19, 2006 11:53

karunia pisze:

może w Niemczech i w Chicago sterylizuje sie 10 tygodniowe koty, może w ramach oszczednosci??? i tak jak pisała wczesniej MAjkaA jak zwierze nie znajdzie domu w ciągu 5 dni to sie je usypia

"szkoda ze nie od razu po urodzeniu???" przepraszam za sarkazm ale każdy -czy to czlowiek czy kot musi dorosnąć do pewnych rzeczy
takie malenstwo jeszcze nie jest wogole wykształcone i potem kocurki maja problemy z cewką moczową czy całym układem moczowym

Wiesz - nie ma sensownych badan potwierdzajacych jakiekolwiek problemy u kotow nawet kastrowanych tak wczesnie (10 tygodni), wiec ciekawa jestem skad bierzesz swoje informacje?
A co do kastracji - lepiej oddawac kastrowane niz potem borykac sie z problemami setek bezdomnych, chorych kotow.
Nie slyszalam o usypianiu zwierzat w schroniskach - w Niemczech one szybko znajduja chetnych, albo sa trzymane do smierci...

A Twoja teza na temat oszczednosci i kastracji 10 tygodniowych kotow mnie zgubila na zakrecie :? Mozesz jakos mi przyblizyc o co Ci chodzi?

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Śro lip 19, 2006 18:43

Dlaczego dwa? :D Wzięłam Sati i Narie (między innymi dzięki temu forum :D) i przekonałam się, że mieliście 100% racji :D Dziewczyny są z różnych miotów, przyszły do mnie tydzień temu :) Na poczatku boczyły się i prychały na siebie, ale w końcu ustaliły dominację ;) a teraz wariują po całym domu i wytracają energię między sobą - do mnie przychodząc na mizianie :D
Nie nudza się, nie drapią ni mnie- ni mebli- są rozkosznie przytulaste w stosunku do Dużych, co dają jedzonko i pieszczą- naprawdę wszystkim polecam dwa :D
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Śro paź 04, 2006 20:02

A jak ja bym chciała drugiego...
Chyba to już obsesja, codziennie oglądam kocie mordki do wzięcia :(
A nie mogę :evil:
ObrazekObrazek

Kocikici

 
Posty: 148
Od: Sob lip 15, 2006 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro paź 04, 2006 20:17

Kocikici pisze:A jak ja bym chciała drugiego...
Chyba to już obsesja, codziennie oglądam kocie mordki do wzięcia :(
A nie mogę :evil:

ja tez codziennie zagladam na kociarnie i czasem wpadnie jakis w oko mysli sie o nim dzien i noc,ale w koncu rozum zwycieza :twisted: niestety nie moj :? wszystko mi sie odwleka w czasie,a anwet kiedy nadejdzie ten moment czeka mnie jeszcze alergia tzeta,ktora kilka miesiecy dawala mu sie we znaki i pewnie znow sie uaktywni przy drugim kocie,,,ale ja wierze ze w koncu ten moment nastanie,i jestem blizej niz dalej tego momentu kiedy pojade do schroniska (zeby nie bylo -Do Polski) i ie bede musiala odrywac od siebie lapek jakiegos kota,poprostu wyjdzie ze mna,nie bede brała z Niemiec one tu zle nie maja,w porownaniu z naszymi schroniskami :cry: :cry:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 0:32

kasia essen pisze:ja tez codziennie zagladam na kociarnie i czasem wpadnie jakis w oko mysli sie o nim dzien i noc,ale w koncu rozum zwycieza :twisted: niestety nie moj :?


I nie mój :evil: ja bym sie nawet 5 minut nie zastanawiała, Rydzyk miałby towarzystwo, a my drugie futro mruczące do miziania :)
Taki ładny kotek jest do oddania w Rzeszowie, nawet nigdzie nie musiałabym jeżdzic...
ObrazekObrazek

Kocikici

 
Posty: 148
Od: Sob lip 15, 2006 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw paź 05, 2006 11:04

ja na pewno bede musiala jechac do Szczecina po kota,tzetowi cały czas gledze ze tesknie za moim pierwszym kotem,ktory zawsze wyczuwal moj nastroj,nie odstepowal mnie na krok,zawsze czekał jak wracałam do domu,jak płakałam przychodził i zlizywalmi łzy,pocieszał,,, :cry: tesknie za takim przyjacielem :roll: :oops: :oops: takim ktory lubi gdy sie go głaszcze,bo Baks niestety lubi ale tak o 00 00,,i to tez nie za długo,narazie sama wiem ze nie moge miec drugiego przez wizyty u weta,który tu jest drogi,poprostu musi isc druga osoba do pracy czyli ja bo nie bedzie nas stac,chodzimy z baksem i fretka od 2 miesiecy co tydzien do weta,w tym kazda wizyta kosztuje ok35-45 euro,,wizyt było kilkanascie,wczoraj znow bylismy na zastrzyku,znow musielismy wykupic antybiotyk,i gdyby nie koszty weta to juz dawno mialabym drugiego kota,wiem ze przed baksem jeszcze kilka wizyt,narazie jest poprawa,tz jest z nami od 1,5 roku i od tego czasu ciagle po wetach z nami lata,

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 23:53

Kasiu, a co dolega Baksowi?
A tak na marginesie kosztów wszelakich: koleżanka moja miała psa, rasowego, mnóstwo kasy kosztował (niestety nie pamietam jak się ta rasa nazywa, taka krzyżówka fenka z małym bokserem) pies miał alergię na siano (a więc gdzie go wyprowadzac?) i chorował na uszy non-stop, koleżanka płakała ale musiała go oddac, płaciła za leki dla psa więcej jak na lekarstwa dla dzieci :?
U mnie też troche jest to kwestia finansowa, ale bardziej brak tolerancji męża dla kota (ględzi że kłaki wszędzie, że kot wszędzie łazi, że meble drapie itp. - choc z meblami to absolutna nieprawda), trochę żeśmy go z dziecmi postawili przed faktem dokonanym biorąc kota, ale ja sobie domu bez kota nie wyobrażam - no i na razie o drugim nawet mowy nie ma :cry:
ObrazekObrazek

Kocikici

 
Posty: 148
Od: Sob lip 15, 2006 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt paź 06, 2006 1:03

moj sie do kłakow nie przyzwyczail bo sie staram zeby ich nie widział i nie mial potem tego jako argumentu :wink: poprostu odkurzam przed jego samym przyjsciem codziennie :lol: choc narazie od 2 miesiecy mam spokoj i baks nie zrzuca klakow,,bo ogolilismy go troche z siersci (troche znaczy całee 2 wiadra kłakow było 8) )no i odkad dostaje preparat na wlosy
ale tz juz sie powoli przyzwyczaja,jak idziemy do weta pomimo jego czarnych spodni sam bierze kocura na kolana choc u weta koszmarnie ze stresu klaczy,jak mu mowie nie bierz bo czarne spodnie beda w mig w białych klakach to odpowiada ze a co tam mamy szczotke do siersci to sie wyczysci,on jest wazniejszy,no popatrz jak sie boi,trzeba go przytulic :wink: nie jest tak zle :wink: :wink: nawet jak w nocy baks czasem pomiaukuje to tz przez sen zartuje:baks cicho badz bo cie do klozetu wrzuce :wink: tylko mam nadzieje ze to w zartach :wink: :lol: :lol:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt paź 06, 2006 13:09

Co za preparat na włosy mu dajesz?
Rydzyk jest chyba miksem z norweskim leśnym (nie znam się) ale jest bardzo puchaty, sierśc ma gęstszą i taką pierzastą jak persy, tylko krótszą
Kasiu jeśli mogę spytac bo jestem tu trochę "nowa" co to znaczy jak dziewczyny piszą o swoich połówkach "mój TZ", bo skoro wszyscy tak samo, to to nie inicjały są, prawda :?:

Ja codziennie odkurzac nie dam rady, mam ogromne mieszkanie i dwójkę dzieci, więc zwyczajnie mam na to mało czasu :?
Poza tym Rydzykowe nocne szaleństwa najbardziej widac w kuchni na blatach i czarnej, ceramicznej płycie kuchenki :roll:
ObrazekObrazek

Kocikici

 
Posty: 148
Od: Sob lip 15, 2006 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt paź 06, 2006 13:20

Kocikici pisze:Kasiu jeśli mogę spytac bo jestem tu trochę "nowa" co to znaczy jak dziewczyny piszą o swoich połówkach "mój TZ", bo skoro wszyscy tak samo, to to nie inicjały są, prawda :?:


TŻ to Towarzysz Życiowy (nie mylić z mężem/żoną ale też może być :) )
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 06, 2006 13:28

Czemu TŻ nie chcą gromady kotów ?
Ponieważ jestem jednym z nielicznych (niestety) kocich ojców tutaj to odpowiem w imieniu TŻ-ów:
1) TŻ boją się że dla nich nie wystarczy głasków
2) TŻ boją się, że w końcu na jedzenie dla nich nie wystarczy kasy
3) TŻ boją się, że ich nowy garnitur powieszony na chwilę na krześle zmieni się w pasemka materiału
4) TŻ boją się że zacznie się o nich lub o ich TŻ-kach mówić jako o ześwirowanych kociarzach
5) TŻ boją się że na fotelu przed telewizorem nie wystarczy dla nich miejsca
6) TŻ są leniwi i nie chce im się przesiewać żwirku i wynosić kup wiele razy dziennie (mój standard: 2x dziennie, reszta rodziny twierdzi że jest uczulona na żwirkowy kurz.... :roll: i nie wynosi wcale)
jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę, zachęcam też innych kocich ojców do dopisywania 8)
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 06, 2006 13:56

rokko pisze:
Kocikici pisze:Kasiu jeśli mogę spytac bo jestem tu trochę "nowa" co to znaczy jak dziewczyny piszą o swoich połówkach "mój TZ", bo skoro wszyscy tak samo, to to nie inicjały są, prawda :?:


TŻ to Towarzysz Życiowy (nie mylić z mężem/żoną ale też może być :) )

dokladnie :P :P a na siersc,hmmmoj od czasu jak je sanbelle sensitive nie ma problemow z zaklaczaniem a futra to on ma duuuzo :P

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], qumka, Zeeni i 518 gości