Strona 1 z 2

PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 12:53
przez Andora12
Moi Drodzy
bardzo proszę o rade jak postępować z cudowną kotką która pojawiła się w moim domu w aktualne mrozy.
Kotkę wzięłam wprost ze śmietnika, jest chora - leczę ją u weterynarza. Nie mam doświadczenia ze zwierzętami ale chcę ją zatrzymać. Po kilku dniach w moim domu, gdzie wszyscy kotkę głaszczą, przytulają (pozwala na to) i pieszczą, (kotka jest bardzo grzeczna i czysta), szybko zauważyłam że MIMO TO
1. cofa się przed 'nogą' chowa brzuszek - panicznie! - nawet kiedy się koło niej przechodzi szybkim krokiem , panicznie reaguje na komendę ' nie wolno', wypowiedzianą nawet delikatnie, bez podnoszenia głosu!!!! np kiedy drapie dywan , kuli się i oczekuje 'uderzenia'.

Ewidentnie ktoś kota kopał i zastraszał. I raczej nie mam złudzeń jak znalazł się na moim podwórku w środku zimy...

Jak postępować z taką kotką?

dodam że kotka wyczekiwała pod klatkami i włóczyła się jakiś czas po moim osiedlu, miauczała, jakby szukała sobie 'nowego człowieka' - tak powiedział weterynarz. Daje się pogłaskać i jest BARDZO ŻYCZLIWA W OGÓLE.
Proszę o pomoc jak przełamać jej traumę ! czego 'nie robić a co co robić!

Nazwałam ją Perełka.

Z góry DZIĘKUJĘ!!!

Andora12

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 12:57
przez Patmol
super że ja przygarnęłaś
po prostu trzeba z nią postępować cierpliwie i delikatnie-tak jak postępujesz
i z czasem kota nie będzie tak reagowała
może teraz dodatkowo jeszcze się źle czuje , bo przecież jest chora

jeśli drapie dywan -warto jej kupić/lub zrobić drapak

imię śliczne

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:03
przez Zofia.Sasza
A na zdjęcia kici można liczyć? ;)

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:07
przez BarbAnn
potrzebny jest czas.
Czas i spokój
I nic na siłę.
W spokojnym domu, gdzie nikt nikogo nie bije i nie wyzywa się na zwierzętach kotka zapomni.
Jednej z moich zajęło to dwa lata ale zapomniała

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:13
przez Andora12
Dziękuję!
Tak, zdjęcie zamieszczę ale za kilka dni- gdy tylko podleczę jej oczy, obecnie jeszcze czerwone i z ropą od kataru,
( nie rozumiem jak można bić człowieka a co dopiero takie bezbronne zwierzę)
pozdrawiam
Androda12

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:16
przez vega013
Andora12 pisze:Dziękuję!
Tak, zdjęcie zamieszczę ale za kilka dni- gdy tylko podleczę jej oczy, obecnie jeszcze czerwone i z ropą od kataru,
( nie rozumiem jak można bić człowieka a co dopiero takie bezbronne zwierzę)
pozdrawiam
Androda12

Czas, spokój i dużo cierpliwości na pewno wyleczą biedną kotunię. Jakie to szczęście, że teraz ma spokojny, bezpieczny i kochający domek :ok:

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:18
przez BOZENAZWISNIEWA
BarbAnn pisze:potrzebny jest czas.
Czas i spokój
I nic na siłę.
W spokojnym domu, gdzie nikt nikogo nie bije i nie wyzywa się na zwierzętach kotka zapomni.
Jednej z moich zajęło to dwa lata ale zapomniała

dokładnie,mój kot po ponad dwóch latach bycia z nami ucieka od mojego męza, choc ten go chce pogłaskac.Trauma moze zostac,ale nie naciskaj na nia ,sama wybierze moment ,zeby Wam ta dobroc wynagrodzić.Moje koty "doswiadczone przez ludzi'najpierw wchodziły po cichutku do łózka w nogach...potem sie powoli przyblizały,większosc siedzi juz na kolankach,ale niektóre tylko ocieraja się o nogi, od reki uciekaja....i się kulą.

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:24
przez moguncja
Sprawdziliście u weta czy wysterylizowana? Żebyś czasem nie miała za parę tygodni niespodzianki. Kciuki za Was. Kociczka uspokoi się. Poruszajcie się na zwolnionych obrotach.

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:38
przez Andora12
moguncja pisze:Sprawdziliście u weta czy wysterylizowana? Żebyś czasem nie miała za parę tygodni niespodzianki. Kciuki za Was. Kociczka uspokoi się. Poruszajcie się na zwolnionych obrotach.


Sprawdziłam, nie jest wysterylizowana, za trzy tygodnie zrobią jej usg (dopiero po 3 tyg 'widać na usg jeśli ew. jest), na razie nic nie widać, ale raczej nie ma kotków.
Po zakończeniu leczenia czeka ja zabieg. Juz to omówiłam z lekarzem,
PS. u weterynarza z kotem jestem codziennie, wymaga tego leczenie, ma juz nawet swoją książeczkę :)
Andora12

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 13:52
przez Miśka74
Dokładnie tak jak dziewczyny piszą. Spokój, duuzo cierpliwości miłości bez gwałtownych ruchów i krzyków. Będzie dobrze. Mój duży kot sikał po kątach ze stresu, kulił się przy jakimkolwiek zwróceniu mu uwagi, a jak nie daj Boże ktoś wykonał jakiś gwałtowny ruch, albo powiedział coś za głośno-zwiewał natychmiast... przeszło mu-prawie :) Waszej kici też przejdzie :)

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 14:23
przez Kotina
Witaj,
wg mnie dla zestresowanego koteczka najlepsza jest obroża feromonowa

podaje link:

http://animalia.pl/produkt,18991,Sergea ... ollar.html

Nie wiem czy jeszcze gdzies można ją kupic. Nie jest tania, ale działa. Sprawdziłam na swoich kotach :D

Dobrze tez jest aby kotka miała swój azyl. Miejsce, gdzie nikt jej nie zaczepia - jakiś koszyk czy pudełko, miejsce na półce w szafce itp. Gdzie zawsze mogłaby się schowac i czuc bezpiecznie. Z czasem będzie tam coraz krócej przebywac.
Tak jak piszą dziewczyny, czasami potrzeba duzo czasu, ale za to jaka potem satysfakcja gdy taka koteczka przychodzi na mizińsko :P
Mój kocurek Cynamon potrzebował 4 miesiecy, aby jako tako się oswoić. A kotka Tola ok. pół roku. bała się, bidulka, ręki i podniesionego głosu :( a dzisiaj - po kilku latach - to ja moge do niej długo, namiętnie i nawet głośno - ona ma to gdzieś...nawet nie ucieka :1luvu: :1luvu: tylko patrzy tymi swoimi ślepkami, jakby chciała powiedzieć: "Co kwiatków nie wolno gryźć, naprawde?" :1luvu: :1luvu:

Powodzenia, a jak bedziesz miała pytania, to pytaj na forum. Ja tu się tez duzo nauczyłam. Dziewczyny są kopalnią wiedzy o kocistych i nie tylko :D

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 14:53
przez ewar
Miałam dwie kotki zestresowane po pobycie w kiepskich domach. Żal było na nie patrzeć, zwłaszcza, że znałam je wcześniej i były fantastyczne.Dałam sobie radę, czas i miłość czynią cuda, zobaczysz.

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 20:18
przez Andora12
Dziękuję za wszystkie rady. przez pomyłkę za pierwszym razem umieściłam post na innym 'forum'. Przepraszam za zamieszanie.

Perełka dniami przesiaduje pod rozkładanym łóżkiem, skąd jednak bacznie obserwuje co się dzieje , tylko łapki jej wystają na zewnątrz. To pewnie jest ten 'azyl'.
Wspaniale wiedzieć że inne z kotki z tego wychodzą - znaczy się że Perełka tez na pewno też wróci do normy!
Pozdrawiam i dziękuje za posty !!!
Angora12

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 20:21
przez kotx2
Przyłączam się do prośby o zdjęcia 8)

Re: PRZYGARNIĘTA KOTKA - wcześniej bita - prośba o radę!!!

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 20:25
przez alix76
Andora, Twój drugi wątek usunęłam.

A co do kici, to przyłączę się do przedmówców - czas i cierpliwość. Dobrze by było też unikać ogólnie konfliktów w domu - koty są bardzo wrażliwe na emocje. Miałam na TDT kota z domu, gdzie była przemoc. W Sylwestra kot ponoć siedział 3 dni pod szafą. U mnie spędził Sylwestra śpiąc jak zabity :wink: