Miau.PL

Bardzo mi przykro że kamari postanowiła nas osierocić. Jej wątek podczytywałam codziennie z zaciekawieniem. I stało się coś obrzydliwego, że dziewczyna postanowiła odejść z forum. Trzeba być niezwykle durnym człowiekiem, żeby kogoś w necie doprowadzić do ostateczności. Nie do końca znam kulisy sporu najszczęśliwszej z kamari ale doprawdy nie niszczy się człowieka. Kamari jest dla mnie uosobieniem dobroci, empatii, sympatii, przyjaźni, bezinteresowności .... i nie tylko wobc kociastych, ale też wobec ludziastych. Zawsze ma dla wszystkich dobre słowo. Umie pomóc i pomaga na miarę swoich możliwości. To się nie powinno stać, aby tak dobrej kobiecie dowalać w necie. Nie jestem za ACTA ale w takich sytuacjach albo nie reagować na głupie wpisy, albo banować.
Kamari, o...j to, wypocznij i wracaj. My Cię potrzebować. Potrzebować Twoich kotków, Twoich rad, uwag. Mi nie przeszkadza że się lansujesz. Dobroć nie potrzebuje lansu... ono jest.
Wracaj, bo nie będę miała co czytać w pracy... To jest argument. Po lekturze Twoich postów papierki na biurku szybciej latają.
A póki co życzę Tobie spokojnej nocy, Felkowi zdrowieńka i kociastym glasków.

Liczę na to, że Kamari wróci.

Straciłam serce do tego forum po nagonce na jej wątku i jej wycofaniu się.

A tak bardzo chciałam ją poznać, wybierałam się na kwietniową imprezę.

Marysiu wróć, dużo osób tu na Ciebie czeka. Wartościowych osób. Pozostałych ignoruj.

Ja też mam nadzieję, że kamari wróci i dalej opowiadać będzie o swoich wspaniałych podopiecznych. Jej wątek był naprawdę optymistyczny (dopóki nie pojawiło się pieniactwo).
Szkoda... Żal...
Kamari, odpocznij i wróć!
Trzymam kciuki za Felusia Koteczku, walcz!

kamari nie jest pierwszą, która wycofała się z forum po nagonce na jej osobę.
Ja sama przestałam po nagonce na moją osobę pisać o chorobach kotów i szukać rad po innych wątkach..

marta-po pisze:
Straciłam serce do tego forum po nagonce na jej wątku i jej wycofaniu się.

Masz rację Marta. Też straciłam serce i ochotę na bywanie tutaj ...
Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam takiego człowieka jak ONA. Życzliwa całemu światu, ludziom i zwierzakom potrzebującym pomocy człowieka, choć nie zawsze starczało jej na tę pomoc sił i zdrowia....

Marysiu, trzymam kciuki za Felusia, niech wraca do zdrowia a Ty mam nadzieję,że znajdziesz dobre strony bycia na wakacjach od tego forum...
Chciałabym wierzyć, że jednak kiedyś wrócisz. Będę czekać ....

słuchajcie bez sensu zakładacie ten watek... na prawde nie trzeba.Marysia musi odpocząć,moze kiedys jak bedzie silniejsza tu wróci.Teraz prosze koniec dyskusji..znowu jakas pyskówka sie rozwinie...pa....
MAM NADZIEJE NA SPOTKANIE W KWIETNIU W Warszawie...z Marysia oczywiscie,a teraz sie szukuje ja odwiedzic i ucałowac od wszystkich jej przyjaciół i dobrych wirtualnych znajomych...
Felus walczy nadal i to jest dobra wiadomosc na dobranoc...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Felus walczy nadal i to jest dobra wiadomosc na dobranoc...

I to najważniejsza wiadomość.
Mam nadzieję, że Kamari trochę odpocznie i wróci.

BOZENAZWISNIEWA pisze:słuchajcie bez sensu zakładacie ten watek... na prawde nie trzeba.Marysia musi odpocząć,moze kiedys jak bedzie silniejsza tu wróci.Teraz prosze koniec dyskusji..znowu jakas pyskówka sie rozwinie...pa....
MAM NADZIEJE NA SPOTKANIE W KWIETNIU W Warszawie...z Marysia oczywiscie,a teraz sie szukuje ja odwiedzic i ucałowac od wszystkich jej przyjaciół i dobrych wirtualnych znajomych...
Felus walczy nadal i to jest dobra wiadomosc na dobranoc...

Dużo zdrowia dla Felusia!

Uważam,że ten watek nie ma sensu(bo jak Marysia wróci-a wierze,ze powinna)to bedzie swój prowadziła,ale dostaje duzo pw, wiec powiem,tyle,ze Marysia ma sie lepiej, no i oczywiscie Feluś żyje i jest lepiej, nawet zjadł mielonego mieska bez problemów większych....

BOZENAZWISNIEWA pisze:Uważam,że ten watek nie ma sensu(bo jak Marysia wróci-a wierze,ze powinna)to bedzie swój prowadziła,ale dostaje duzo pw, wiec powiem,tyle,ze Marysia ma sie lepiej, no i oczywiscie Feluś żyje i jest lepiej, nawet zjadł mielonego mieska bez problemów większych....

Tak bardzo się cieszę, że Feluś ma się lepiej
Trzymam kciuki

Jutro Romek(Tz Marysi)zostaje w domu z Felusiem,a przed chwilka Marysia mi napisała,ze zdechlinek zjadł kolacyjke,ale jest słabiutki i b.schudł....Wszystkich Marysia serdecznie pozdrawia i dziekuje za dobre mysli.Obiecałam,ze przekaze, więc przekazuję....

BOZENAZWISNIEWA pisze:Jutro Romek(Tz Marysi)zostaje w domu z Felusiem,a przed chwilka Marysia mi napisała,ze zdechlinek zjadł kolacyjke,ale jest słabiutki i b.schudł....Wszystkich Marysia serdecznie pozdrawia i dziekuje za dobre mysli.Obiecałam,ze przekaze, więc przekazuję....

Dużo dobrego dla Marysi i Felusia,martwię się bardzo,ale ta wiadomość
jest optymistyczna.

Myślę o Felusiu cieplutko.

magicmada pisze:Myślę o Felusiu cieplutko.

to dobrze, bo u nas straszny mróz

Cieszę się ,że są wieści od Mari -bo zamknięcie wątku mnie zdołowało
Zdrówka życzę Marii ,Felusiowi i wszystkim innym Omini,Niusi,Rudemu ...