Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
felin pisze:Wizyta u weta nie zaszkodzi. Niektóre koty odchorowują dokocenie. U mnie tak bylo.
iloozjana pisze:felin pisze:Wizyta u weta nie zaszkodzi. Niektóre koty odchorowują dokocenie. U mnie tak bylo.
Jak się objawiało to odchorowanie? I co wtedy poradził wet?
grajda pisze:Nasza też układa się łaskawie tylko w nogach.W czasie bytności tymczasa nie wchodzi do łóżka żadnego z domowników.
Nie lubi być brana na ręce , tak generalnie, nigdy nie wejdzie też na kolana. Widzę , że jesteś też z Poznania.
Twój jest kocurkiem , a kocurki są mimo wszystko chyba bardziej ugodowe niż kotki.
grajda pisze:Nasza też układa się łaskawie tylko w nogach.W czasie bytności tymczasa nie wchodzi do łóżka żadnego z domowników.
Nie lubi być brana na ręce , tak generalnie, nigdy nie wejdzie też na kolana. Widzę , że jesteś też z Poznania.
Twój jest kocurkiem , a kocurki są mimo wszystko chyba bardziej ugodowe niż kotki.
grajda pisze:Tak , felin ma rację. Idź do weta, może ze stresu coś się mu przyplątało. Jak chcesz polecę Ci na pw dobrą wetkę.
Moja kotka to nawet porządnie mruczeć nie umie, tylko takie tam ciche coś......![]()
Felin, nie jestem prusaczką z urodzenia.Jestem mazowszanką.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 144 gości