Miau.PL

Witam, mam w domu 5 kotów, 2 najstarsze (kocica i kocur - po zabiegach) to piękne zadbane wielkie koty, (no, z lekką nadwagą) jedną 8miesięczną kociczke o imieniu Klusia, dlatego że jest tłuściutka (je wszystko, nawet owoce) i jak na swój wiek bardzo duża - przed zabiegiem, no i dwie 1,5 roczne kociczki "anorektyczki" oczywiście bliźniaczki - przed zabiegami. I z tymi dwiema mam największy problem, są regularnie odrobaczane, wet twierdzi że obie są zdrowe. Ale jedna chudsza od drugiej, nie moge na nie patrzeć bo aż mi sie serce kraja, jak znajomi przychodzą to pytają sie czy je głodze ; , jedzą jak chcą i kiedy chcą nieraz jedzenie stoi w misce cały dzień, nieraz zjadają juz w trakcie nakładania, jedna teraz w ogóle wypieła sie na jedzenie i musze jej specjalnie kupować inne i przez cały czas pilnować żeby reszta stadka dała jej w spokoju zjeść. Obie są bardzo małe, wyglądają na 7miesięcy max , chodzące patyczki, w dodatku strasznie "długie" no i na oko ta grubsza waży z 1,5kg a największa mizerotka 1kg. No i co ja mam zrobić? czy to możliwe żeby takie miały geny? chciałam im zmienić karme na tą z wyższej półki, planuje zrobić większe zakupy w internecie (bo u nas albo nie ma, albo cena taka ze hoho) tylko nie wiem co mam kupić, puszki uwielbiają, suchą karme kochaja nad życie, nie piją ani wody ani mleka, nawet jak padają ze zmęczenia to ni chu chu się nie napiją, z witaminami jest ciężko. Możecie mi pomóc w doborze karmy i witamin dla anorektyczek? Cena już nie ma znaczenia. Aha i dodać muszę że kociaki w ogóle nie wychodzą na dwór. Bardzo proszę o pomoc

Miałam tak samo. Pytali mnie dlaczego moja kotka jest taka chuda. Wstydziłam się gdy ktoś przychodził, serio. Z mokrej karmy to tylko galaretkę zlizywała. Niestety po seryjce dwa miesiące i troszkę się zmieniło, kotka ma nadwagę. Nie jest w stanie się umyć. Waży 6 kg i walczymy z tłuszczykiem. Powodzenia

moje dwie młodziutkie dziewczynki też są takie...one rosną, rozwijają się i wściekają

Podajmy sobie łapki, też mam taką anorektyczkę - chociaż po sterylce ciut przytyła i teraz ma mniej więcej dobrą wagę. Ale nadal niesamowicie wybredna. Spróbuj podawać im mięso - na początek np. surowa pierś z kurczaka, kroisz na kawałki i rzucasz kotkom. Jeżeli są aktywne, to pobiegną zobaczyć co to jest, poczują mięso i zjedzą. Ja tak nauczyłam Ofelię jeść surowe mięso. Co jakiś czas możesz też podawać rybę - surową lub podgotowaną - i do tej ryby dobrze jest dać parę kropli tranu. Dawaj kotkom do wylizania z palca żółtko kurczaka - z miseczki nie zawsze jest dla kota smaczne, z palca prędzej zliże. No i popróbuj różne karmy z wyższej półki, może coś kocicom podejdzie. Co do picia - możesz do mokrej karmy dolewać trochę wody, nie za dużo żeby nie było zupy. A do picia polecam śmietankę. No i wysterylizuj koteczki możliwie najszybciej.

moja też tadek-niejadek. i dlatego też przechodzę na BARF, bo surowe za to wcina z apetytem.

MB&Ofelia pisze:Podajmy sobie łapki, też mam taką anorektyczkę - chociaż po sterylce ciut przytyła i teraz ma mniej więcej dobrą wagę. Ale nadal niesamowicie wybredna. Spróbuj podawać im mięso - na początek np. surowa pierś z kurczaka, kroisz na kawałki i rzucasz kotkom. Jeżeli są aktywne, to pobiegną zobaczyć co to jest, poczują mięso i zjedzą. Ja tak nauczyłam Ofelię jeść surowe mięso. Co jakiś czas możesz też podawać rybę - surową lub podgotowaną - i do tej ryby dobrze jest dać parę kropli tranu. Dawaj kotkom do wylizania z palca żółtko kurczaka - z miseczki nie zawsze jest dla kota smaczne, z palca prędzej zliże. No i popróbuj różne karmy z wyższej półki, może coś kocicom podejdzie. Co do picia - możesz do mokrej karmy dolewać trochę wody, nie za dużo żeby nie było zupy. A do picia polecam śmietankę. No i wysterylizuj koteczki możliwie najszybciej.

A co w przypadku gdy od surowego wręcz uciekają?:) gotowanego kurczaka zjedzą, chociaż juz im sie zaczyna nudzić, ale surowego już nie. Szprotki od czasu do czasu zjedzą ale to też po kawałeczku. Do mokrej karmy dolewam wody, ale mokra tez im sie już znudziła, za to suchą karme to nawet psom wyjadają. Co do picia, miałam akwarium, wtedy piły jak szalone, ale niestety rybki też wypiły i nie było już sensu trzymać pustego. A jaką śmietankę? i ewentualnie jaka sucha karma jest najbardziej odżywcza no i nie przereklamowana?

Miałam tak wiosną tego roku - kocurek 6 lat i kocurek 3 lata, wyglądały dosłownie tak, że można było policzyć kości. Badania raczej ok, więc szukaliśmy, np. pod kątem alergii pokarmowej, próbowałam Feliwaya, może nerwy, może coś, skończyło się samoistnie lub dzięki karmie RC. Moje koty nie jadły RC, a okazało się, że zapach im bardzo odpowiada. Bezzbożowe m.in. Orijen im chyba śmierdzą. Kupowałam różne rodzaje RC i podawałam tym chudzielcom, nawet zaopatrzyłam się w conva, zaczęło się poprawiać. Starszy jest obecnie potężnym kocurem, bo skłonności ma, tylko chudł Młodszy to taki fajny kociaczek z normalną wagą raczej, głaszcze się go niezwykle przyjemnie. Suchą karmą można nieźle utuczyć kotka, może więc wystarczy znaleźć pasujący mu rodzaj. Może zamów kotkom jakieś próbki?

Jeśli chodzi o picie, to są koty, które piją wodę wyłącznie z kranu, a z miski nie ruszą. Ja akurat mam dwa miseczkowce, więc nie mam problemu, piją wodę bardzo ładnie.
Podobno sprawdzają się w takich przypadkach fontanny do picia dla kotów, wtedy woda krąży cały czas i bardziej zachęca je do picia.

A może poszukaj jakichś karm dla kotów wybrednych. Moja pierwsza kotka też kiepsko jadła więc kupowałam jej RC Exigent i ta karma jej podeszła i wcinała. Przyciągała zapachem. Choć RC nie jest jakąś super karmą to przynajmniej ją zjadała bo innych nie ruszyła. I doszła do wagi 3,5 kg

liszyca pisze:Miałam tak wiosną tego roku - kocurek 6 lat i kocurek 3 lata, wyglądały dosłownie tak, że można było policzyć kości. Badania raczej ok, więc szukaliśmy, np. pod kątem alergii pokarmowej, próbowałam Feliwaya, może nerwy, może coś, skończyło się samoistnie lub dzięki karmie RC. Moje koty nie jadły RC, a okazało się, że zapach im bardzo odpowiada. Bezzbożowe m.in. Orijen im chyba śmierdzą. Kupowałam różne rodzaje RC i podawałam tym chudzielcom, nawet zaopatrzyłam się w conva, zaczęło się poprawiać. Starszy jest obecnie potężnym kocurem, bo skłonności ma, tylko chudł Młodszy to taki fajny kociaczek z normalną wagą raczej, głaszcze się go niezwykle przyjemnie. Suchą karmą można nieźle utuczyć kotka, może więc wystarczy znaleźć pasujący mu rodzaj. Może zamów kotkom jakieś próbki?

próbki RC dostałam kiedyś przypadkiem w zoologicznym, dałam im raz a potem jak tylko słyszały szelest to świra dostawały, miauki jęki przytulanie żeby tylko dostać nawet szafy otwierały jak próbowałam gdzieś to schować, z drugiej strony słyszałam że RC stracił na jakości i za podobną cenę można kupić coś lepszego. A jak to jest z BRITem? warte uwagi?
Chociaż dawać suchą karme bez picia to też nie dobrze. Może mleko kocie? Kiedyś kupowałam im od czasu do czasu to z whiskasa, miseczki wylizane co do kropelki, ale jest tego mało, na 3 kociczki to ciężko wyrobić, może jest jakieś godne polecenia i w większej ilości?

Wiem, że RC ma kiepski skład ale jak chcą jeść to czemu nie.

kociarka179 pisze:A jak to jest z BRITem? warte uwagi?

Ja karmię Mili Britem Sterilised. Zjada chętnie. Karma ładnie pachnie i jest nawet tłusta. Wg mnie fajna i ma tylko kukurydzę i ryż w składzie. A cena przystępna.

MonikaMroz pisze:Wiem, że RC ma kiepski skład ale jak chcą jeść to czemu nie.

kociarka179 pisze:A jak to jest z BRITem? warte uwagi?

Ja karmię Mili Britem Sterilised. Zjada chętnie. Karma ładnie pachnie i jest nawet tłusta. Wg mnie fajna i ma tylko kukurydzę i ryż w składzie. A cena przystępna.

Ok dzięki za info

Ja szczerze polecam karmę Orijen.
Mój kocur za nią szaleje i ma naprawdę bardzo, bardzo dobry skład. Lepszy od RC a i cena bardziej korzystna...
Słyszałam jednak, że niektóre koty za nią nie przepadają. Warto zorganizować sobie od kogoś próbkę i jeśli zasmakuje... nic tylko kupować!
Dodam, że mój Loki(chudzina jakich mało) ładnie się na niej zaokrąglił

Z karm suchych dobre są Orijen, Acana, Taste of the Wild - te pamiętam. Bezzbożówki. Z niższej półki, ale wielu kotom smakuje - Perfect Fit. A surowe mięsko można kotom przemycać po trochu w gotowanym lub puszeczkach - aż przyzwyczają się do smaku.
Śmietankę kupuję łaciatą w kartoniku. Ofelia dostaje 12%, ale dla podtuczenia kotek mozna podać tłuściejszą.