Strona 1 z 1

Dziki kot. Dziwne objawy choroby. Może ktoś coś podpowie?

PostNapisane: Pon sty 23, 2012 22:39
przez kya
Łatka to wiekowy dosyc kot jak na dzikuska. Wg. tego co mowili ludzie i ilosci lat, ktore sie nia opiekuje ma jakies 8-9 lat. Od jakiegos czasu zauważyłam, że ma lekkie problemy z poruszaniem sie. Ostatnio pogorszylo sie to bardzo. Sa dni, ze ledwo chodzi, czasami nawet kuleje . Idac co jakis czas przysiada . Widac, ze chodzenie sprawia jej problem . Nawet przy jedzeniu nerwowo sie porusza, zmienia pozycje . Zawsze miala apetyt i nadal go ma .Poniewaz pol swego zycia zywila sie odpadkami zdecydowanie preferuje mokra karme. Siersc ma blyszczaca, oczka czysciutkie. Gdyby nie to, ze zaraz po jedzeniu kladzie sie tam gdzie stala to moze tak bym nie panikowala, ale to dla mnie jest bardzo nienormalne, ze ona uklada sie jak do snu. Jednoczesnie widac, ze czuwa bo na kazdy halas reaguje podniesieniem glowy. Czy stan zapalny stawow, reumatyzm moga az tak ja bolec? Wizyta u weta odpada. 2 lata nie dawala sie zlapac na sterylke. To dzika dzicz z dziada i pradziada. Kilka lat ja karmie 2 x dziennie , a ona nie daje sie dotknac. Nawet spanie w budce jest dla niej zbyt niebezpieczne i spi w zadaszonej altanie. W piatek bylam u weta sama . Dostala Loxicom ( przeciwzapalny z przeciwbolowym) , daje jej pochrupac karme Royala dla kotow z problemami stawowymi. Dzisiaj odebralam zamowiony u weta ArthroFlex. Kurcze, tak mi jej szkoda bo widac, ze cierpi, a leczona jest "na oko". Moze ktos mial kota z podobnymi objawami?

Re: Dziki kot. Dziwne objawy choroby. Może ktoś coś podpowie?

PostNapisane: Pon sty 23, 2012 22:47
przez ryśka
Może jakiś uraz, może ją samochód potrącił? Problemy ze stawami także możliwe. Próbuj łapać, może taka chora będzie mniej ostrożna? Czasem tak bywa.
Acha: czasem coś wygląda jak problem z poruszaniem się jako takim, a jest to jedynie objaw czegoś paskudniejszego - mój dzikusek chodził coraz sztywniej, coraz trudniej było mu uciekać - okazało się, że to zaawansowana mocznica :(

Re: Dziki kot. Dziwne objawy choroby. Może ktoś coś podpowie?

PostNapisane: Pon sty 23, 2012 22:59
przez kya
Ona nie wychodzi nigdy na ulice, trzyma sie swojego ogrodkowego terenu. Czytalam o mocznicy i nie bardzo pasuje do tego jej apetyt , ladny wyglad siersci . Nawet jesli ja zlapie to nie jest kot, ktory da sie zbadac , wet musialby podac narkoze . Jesli bedzie coraz gorzej bede musiala to zrobic , bo przeciez nie bede czekala az biedna gdzies tam umrze w krzakach.