~~~~Malutka Mrusia znalazła swoje miejsce w wielkim świecie












Mała Mrusia została uratowana przez pewną starszą Panią. Pani zajęła się małą, odrobaczyła, zaszczepiła. Mała mieszkała w zrujnowanej, nieużywanej, blokowej pralni, bo Pani nie mogła jej zabrać do domu. Niestety nie wszystkim sąsiadom się to podobało, zaczęli grozić starszej Pani. Ktoś zaproponował, że weźmie Mrusię, bo przyda mu się... jej skórka. Żonę boli kręgosłup, a najlepsze skórki są z kotów zabijanych w styczniu...
Pani, wystraszona, zadzwoniła do naszego schroniska. Kierownictwo skierowało ją do wolontariuszy i tak mała Mrusia trafiła do mnie.
Mała ma około 3,5 miesiąca. Jest zdrowa, odrobaczona i zaszczepiona.
Pięknie korzysta z kuwety.
Mrusia, jak to kociak, jest bardzo aktywna, ciekawska i spragniona bliskości.
Uwielbia się bawić i spać na człowieku. Szaleje z zabawkami, wchodzi na głowę i przeszkadza w pracy

Z różnych względów, Mrusia dosyć pilnie szuka domu.
...
19.01.2012 r. Mrusia spakowała swój niewielki dobytek - różowe piórka - i pojechała do swojego nowego domku
