Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

To już V część wątku NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO
- wątku dla kotów z łódzkiego schroniska
których życie jest zagrożone
jeśli natychmiast nie znajdą DOMU
Kontynuacja wątku
Nim4- http://tiny.pl/hfb56
- poprzednie części tutaj
I- http://tiny.pl/h743g
II - http://tiny.pl/hw28s
III - http://tiny.pl/hcv8d
Puszek...być niewidomym, w obcym, pełnym złowrogich
hałasów miejscu, to musi być piekło...
niewidomy Puszek,
tak bardzo by chciał do domu...
Puszek był już raz adoptowany, ale wrócił
kiedy okazało się, że nie widzi....
Puszek nie jest młody ma min.7 lat...

--------------------------------------------------------------------------------------
TACO- niewinnie skazany na śmierć?


link do ogłoszenia na str. schroniska:
http://tiny.pl/hprzb[/quote]
Taco- imię z domu BOLEK
To jest kotek psychicznie wykończony.
Został oddany do schroniska na obserwację ponieważ ugryzł swojego właściciela,
gdy ten usiłował go zapakować do kartonowego pudełka...
2 tygodnie spędził w małej klatce na obserwacji - czy nie jest wściekły
i przyjechał do schroniska, gdzie momentalnie się rozłożył psychicznie i fizycznie.
Trafił do osobnej klateczki na leczenie i co chwilę dostawał jakieś zastrzyki, kroplówki-
bo nic nie mógł jeść(miał b. silny koci katar)- on te zabiegi znosi fatalnie, potwornie się boi i teraz każde zbliżanie się człowieka utożsamia sobie z kłuciem, i czymś nieprzyjemnym.
Potrafi ugryźć, kiedy zblizyć do niego gwałtownie rękę
Wymaga bardzo cierpliwego, tolerancyjnego domu, spokojnego w którym będzie mógł odbudować zachwianą psychikę, dojść do siebie i ponownie zaufać...
Dom który nie ma oczekiwań byłby dla niego idealny,
bo to nie będzie łatwy kot, dopóki nie zaufa...
Jeśli chodzi o zdrowie, to miał zrobione badania krwi i wszystko jest dobrze, koci katar wyleczony.
PROSIMY O DOM dla BOLUsia...nim będzie za późno....
Boluś, czuje się dobrze [30.04.12]
jedynie chudziutki jest
to jest kot z silnym charakterem
nie znosi żadnych ograniczeń
teraz jak jest luzem, to po prostu,
nie do poznania, kochany, słodki, szczęśliwy
chodzi sobie i pomaga w oporządzaniu hotelika
-------------------------------------------------------------------------------------------


- wątku dla kotów z łódzkiego schroniska
których życie jest zagrożone
jeśli natychmiast nie znajdą DOMU
Kontynuacja wątku
Nim4- http://tiny.pl/hfb56
- poprzednie części tutaj
I- http://tiny.pl/h743g
II - http://tiny.pl/hw28s
III - http://tiny.pl/hcv8d
Puszek...być niewidomym, w obcym, pełnym złowrogich
hałasów miejscu, to musi być piekło...
niewidomy Puszek,
tak bardzo by chciał do domu...
Puszek był już raz adoptowany, ale wrócił
kiedy okazało się, że nie widzi....
Puszek nie jest młody ma min.7 lat...

--------------------------------------------------------------------------------------
TACO- niewinnie skazany na śmierć?


link do ogłoszenia na str. schroniska:
http://tiny.pl/hprzb[/quote]
Taco- imię z domu BOLEK
To jest kotek psychicznie wykończony.
Został oddany do schroniska na obserwację ponieważ ugryzł swojego właściciela,
gdy ten usiłował go zapakować do kartonowego pudełka...
2 tygodnie spędził w małej klatce na obserwacji - czy nie jest wściekły
i przyjechał do schroniska, gdzie momentalnie się rozłożył psychicznie i fizycznie.
Trafił do osobnej klateczki na leczenie i co chwilę dostawał jakieś zastrzyki, kroplówki-
bo nic nie mógł jeść(miał b. silny koci katar)- on te zabiegi znosi fatalnie, potwornie się boi i teraz każde zbliżanie się człowieka utożsamia sobie z kłuciem, i czymś nieprzyjemnym.
Potrafi ugryźć, kiedy zblizyć do niego gwałtownie rękę

Wymaga bardzo cierpliwego, tolerancyjnego domu, spokojnego w którym będzie mógł odbudować zachwianą psychikę, dojść do siebie i ponownie zaufać...
Dom który nie ma oczekiwań byłby dla niego idealny,
bo to nie będzie łatwy kot, dopóki nie zaufa...
Jeśli chodzi o zdrowie, to miał zrobione badania krwi i wszystko jest dobrze, koci katar wyleczony.
PROSIMY O DOM dla BOLUsia...nim będzie za późno....
Boluś, czuje się dobrze [30.04.12]
jedynie chudziutki jest
to jest kot z silnym charakterem
nie znosi żadnych ograniczeń
teraz jak jest luzem, to po prostu,
nie do poznania, kochany, słodki, szczęśliwy
chodzi sobie i pomaga w oporządzaniu hotelika
-------------------------------------------------------------------------------------------
Sis pisze:POTRZEBNE DOMY TYMCZASOWE chętne do współpracy z Kotylionem!
Zasady współpracy - co możemy oferować, czego oczekujemy - na naszej głównej stronie: http://www.kotylion.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Szczególnie chodzi o trudniejsze przypadki oraz kocięta do doleczenia, doswojenia.
W skrócie:
Domy tymczasowe Kotyliona, ponieważ Kotylion nie jest bogatą fundacją, w dużej części samofinansują swoje tymczasy. Dofinansowanie ze strony Kotyliona dotyczy pokrycia kosztów leczenia, szczepień, odrobaczeń, sterylizacji tymczasowicza - po uprzednim podpisaniu umowy o dom tymczasowy na konkretnego kota, w lecznicach z nami współpracujących (Centrum dr Seidla, Sowa, Cztery Łapy, Sfora Ewy Pacałowskiej).
W wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach DT może dostać częściowy zwrot kosztów utrzymania tymczasowicza w wysokości do 50zł/miesiąc - po uprzednim uzgodnieniu z Magiją oraz po przesłaniu faktur - pomoc w utrzymaniu tymczasowicza oferujemy w zależności od potrzeb i naszych możliwości. Oferujemy wsparcie merytoryczne, w leczeniu, pomoc w ogłaszaniu kota w internecie.
Oczekujemy dobrej opieki nad tymczasowiczem, zapewniania utrzymania (karma, żwir), bezwzględnie systematycznego dosyłania aktualnych informacji o tymczasowiczu na nasz mail (zdjęcia, newsy o stanie zdrowia, zachowaniu - minimum raz w tygodniu), także informacji, gdy kot znajdzie dom. Dom tymczasowy Kotyliona podpisuje z adoptującym kota umowę adopcyjną kotylionową, jeden podpisany egzemplarz musi być dostarczony do nas (można osobiście, listowo - do uzgodnienia).
Zawsze możemy pomóc wystawiając cegiełki na allegro, tylko potrzebujemy tekst i foto (bidy zaraz po zabraniu do dt) - zbierane finanse posłużą wówczas pomocy temu konkretnemu kotu.
CoolCaty pisze:
Ogromne dzięki dodatkowo dla Asi, za wstawienie prośby o DT. Dostałyśmy full kociąt nieoswojonych i na dodatek z grzybicą. Jak tak dalej pójdzie, to dorosną w schronisku i zostaną w nim na zawsze.

