DT Smarti 8 ...Ufff...mamy nowego weta !!! :)

szok
to już 8- ma część..
a zaczęło się tak:
linki do poprzednich części wątku DT Smarti są tu:
część 1-sza - viewtopic.php?f=1&t=121985&start=0,
część 2-ga - viewtopic.php?f=1&t=123549&start=0
część 3-cia - viewtopic.php?f=1&t=124899&start=0
część 4-ta - viewtopic.php?f=1&t=127558&start=0
część 5-ta - viewtopic.php?f=1&t=129795
część 6-ta - viewtopic.php?f=1&t=131825&start=0
część 7-ma - viewtopic.php?f=1&t=135368&start=0



to już 8- ma część..

a zaczęło się tak:
smarti pisze:
Wita Was Smarti![]()
![]()
![]()
Smarti to ja...
jak byłem dzidziusiem :...
..
i teraz,jak jestem dorosły![]()
.
![]()
![]()
.
Pewnego dnia,moja Duża zabrała mnie z wielkiego pudła w sklepie ogrodniczym gdzie właścicielka,bardzo dobra pani, umiesciła mnie po to,abym znalazł dobry domek,po tym jak zostałem sierotkątak,tak,-moja mamusia powiesiła się w oknie uchylnym jak miałem 6 tygodni...
w kilka dni pózniej ,z tego samego pudła, moja fajna duża przyniosła prześliczną koteczkę Kropkę(Kropka też miała trudne dzieciństwo-urodziła się u pana który trzymał wielkie psy i od urodzenia była trzymana ze swą mamusią i siostrzyczką,w wielkim kartonowym pudle nakrytym siatką,a te psy ciągle chciały ja zjeść......
Kropka jest taka piękna...od razu się w niej zakochałem i postanowiłem że będzie moją narzeczoną...
od tego czasu mieszkaliśmy już razem w fajnym domku u fajnych dużych z czterema innymi dorosłymi już kotami i mieliśmy być zawsze razem
...aż pewnego dnia...
25 lipca 2010-
moja Duża robiła wszystko żeby ją znależć,bo ja bardzo płakałem i duża też...
Kropunia znalazła się po czterech dniach,zamknięta na strychu u sąsiadów(w domu w budowie).Przeżyła dzięki paprykarzowi szczecińskiemu ktory został zostawiony przez "fachoffcóf"
...szukając jej gdzie tylko się dało,moja Duża, weszła na miau.pl i... została
a ja-Smarti-postanowiłem odtąd pomagać innym kotkom które miały w życiu mniej szczęścia niż my-rezydenci z DT Smarti![]()
linki do poprzednich części wątku DT Smarti są tu:






