Strona 1 z 5
Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 22:24
przez kotbegemot
Witam wszystkih, potczebuje bardzo rady i pomocy, umiera mi na oczach moj 6 miesieczny prszygarniony z ulicy kotek,najblizsza dyagnoza-panleukopija:( Oczywiscie na poczatku byla pomylka z otruciem. Zyje za Rzeszowem(sorry za pomylki nie jestem polka) , jezdze do kliniki w Rzeszowie, kotkowi od poniedzialku juz zle, naipierw wymioty zolcia, potem slabosc, utrata apetytu, gdzies ve sroda zaczelismy kroplowke, ale nie bardzo to pomagalo, teraz juz antybiotyki kroplowka z vitaminami 2 razy, prszeciwskorczowe,ale mu dzis nadal bardzo zle, po drugiej kroplowce dzis bardzo mocno wymiatywal,ciemno brazaowa biegunka lieje sie z niego,jest strasznie slaby oczy zawlaka biala folija,oczy staly zoltego odcienia, normalnie widze jak umiera.Kiedy czytam na forumah na prszyklad z Rosji laski opisuja ze tczeba kloc kotowi okolo 16 zastczykow dziennie, wszyskie leki ktore proponuja tam nie znajduje w polsce.Blagam dajcie mi rade, nie moge patczyc na go meczenia,jak zatczymac biegunke jezeli jego organizm odzuca plyn???, smekta nie pomaga,z buzi idzie cos bialego,slyna, jak zatczymac wymioty jezeli nic nie pomaga?Jakie prszeciwboloe mozna dostac w klinice poniewaz w nocy ma bole i miauczy. Jezeli ktos wie z nazwami.Odrazu prosze o wybatczenie modyratorow, poniewaz jestem zestresowana na maxa i nie bardzo sie moge zorientowac sie na forumie,dlatego pisze tu niestety nie znalazlam mejsca dla "horob kocih",moze moj temat bedzie prszemiesczony w mejsce specjalne, odrazu dziekuje za uwage I BARDZO PROSZE O POMOC
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 22:29
przez Justa&Zwierzaki
Konieczne mu trzeba podać surowice z ozdrowieńca który przezyl pp
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 22:32
przez kotbegemot
Surowica juz dana dzis drogi raz w klinice... bardzo potczebny jakis lek prszeciwko biegunce
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 22:36
przez katarzyna1207
Diarsanyl ... o ile nie zwymiotuje (to jest taka pasta w tubie).
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 22:38
przez kotbegemot
Moze ktos wie nomer telefonu pani Bogusi z Rzeszowa??, juz kilka dni jej szukalam, niestety nie mam nomera a w domu ja nie znalazlam, poniewaz prszyjehalam niedawno.
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 22:59
przez Nemi
Nie pomogę, ale podniosę, może ktoś wypatrzy. I bardzo trzymam kciuki za malucha

Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:08
przez taizu
kotbegemot pisze:Witam wszystkih, potczebuje bardzo rady i pomocy, umiera mi na oczach moj 6 miesieczny prszygarniony z ulicy kotek,najblizsza dyagnoza-panleukopija:( Oczywiscie na poczatku byla pomylka z otruciem. Zyje za Rzeszowem(sorry za pomylki nie jestem polka) , jezdze do kliniki w Rzeszowie, kotkowi od poniedzialku juz zle, naipierw wymioty zolcia, potem slabosc, utrata apetytu, gdzies ve sroda zaczelismy kroplowke, ale nie bardzo to pomagalo, teraz juz antybiotyki kroplowka z vitaminami 2 razy, prszeciwskorczowe,ale mu dzis nadal bardzo zle, po drugiej kroplowce dzis bardzo mocno wymiatywal,ciemno brazaowa biegunka lieje sie z niego,jest strasznie slaby oczy zawlaka biala folija,oczy staly zoltego odcienia, normalnie widze jak umiera.Kiedy czytam na forumah na prszyklad z Rosji laski opisuja ze tczeba kloc kotowi okolo 16 zastczykow dziennie, wszyskie leki ktore proponuja tam nie znajduje w polsce.Blagam dajcie mi rade, nie moge patczyc na go meczenia,jak zatczymac biegunke jezeli jego organizm odzuca plyn???, smekta nie pomaga,z buzi idzie cos bialego,slyna, jak zatczymac wymioty jezeli nic nie pomaga?Jakie prszeciwboloe mozna dostac w klinice poniewaz w nocy ma bole i miauczy. Jezeli ktos wie z nazwami.Odrazu prosze o wybatczenie modyratorow, poniewaz jestem zestresowana na maxa i nie bardzo sie moge zorientowac sie na forumie,dlatego pisze tu niestety nie znalazlam mejsca dla "horob kocih",moze moj temat bedzie prszemiesczony w mejsce specjalne, odrazu dziekuje za uwage I BARDZO PROSZE O POMOC
Tu jest wątek o panleukopenii.
viewtopic.php?f=1&t=33947&hilit=panleukopenia+zlekcewa%C5%BCysz Jopop ma duże doświadczenie z leczeniem, miała dwie epidemie.
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:22
przez Fredziolina
kotbegemot pisze:Surowica juz dana dzis drogi raz w klinice... bardzo potczebny jakis lek prszeciwko biegunce
ja stosowałam
taninalto ziołowy lek, dostępny w aptece bez recepty
ja podawałam 1/4 tabl dwa razy dziennie
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:27
przez taizu
Szybko poszukałam w internecie - przeciwko wymiotom podaje się kotom silne leki w zastrzykach, Cerenię albo Torecan. Torecan jest też w czopkach. To są leki na receptę
Z zalecanych tam leków Tolfine (Tolfedine) działa przeciwbólowo, no-spa działa przeciwskurczowo i przez to przeciwbólowo. One są w zastrzykach, no-spa jest też w tabletkach i czopkach bez recepty, w aptece dla ludzi
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:37
przez kotbegemot
Dawalam dzisiaj nospe w zastczyku, ale kot poprostu juz wygliada na polmartwego, chlopak mowi abym go nie meczyla a ja nigdy juz w zyciu nie hce robic eutanazje, zbyt bolace wspomnienie i dozo wymiotow sumienia "a moze byc ta jedna szansa byla ".Po kroplowce w wymiotach byl jakis dziwny niebeski odcien jakies paski, obawiam sie ze to moga juz byc czastki jakihsz organow...Juz nie wiem co robic

normalnie nawet patczac na niego wydaje mi sie ze moje serdce peknie od bulu.Poprostu dziwi mnie ze medycyna tak sie rozni, bo znajoma na Litwie mowila ze dawala okolo 15-20 zastczykow dziennie i tylko dzieki temu go vyciagnela z tamego swiatu, jescze czytalam ze moga pomoc levatyvy antybakteryjne, tylko ja absolutnie nie wiem co warto robic a co nie w jego bardzo ciezkim, zbyt ciezkim staniu....
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:41
przez Kasia D.
Ja bym zrobiła mu morfologię krwi. I wtedy zdecydowała czy leczyć czy, faktycznie, nie męczyć.
Czy kot był odrobaczony? Bo robaki potrafią tak kota załatwić jesli zacznie się go dobrze karmić a nie odrobaczy w porę.
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:46
przez taizu
Nie słyszałam o lewatywachprzeciwbakteryjnych
Z tego, co wiem, w Polsce się nie robi. Bardzo ważne są kroplówki, taki kot potrzebuje bardzo dużo wody.
Nie wiem, co Ci napisać w sprawie eutanazji. |Bardzo współczujeę. Półroczny kot ma jednak większe szanse niż kociak. Na tym wątku, który Ci pokazalam, wiele kociaków przeżyło
Masz tego kota chyba dłużej niż 2 tygodnie (tyle trwa inkubacja choroby), czy on wychodził na dwór, że się zaraził? Pamiętaj, że wszystkie rzeczy z którymi kot miał kontakt, a zwłaszcza zanieczyszczone jego wymiotami i kupą, trzeba spalić, bo jeśli je tylko wyrzucisz do śmietnika, możesz zarazić inne koty. To bardzo zjadliwy wirus
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:50
przez katarzyna1207
kotbegemot pisze:Po kroplowce w wymiotach byl jakis dziwny niebeski odcien jakies paski, obawiam sie ze to moga juz byc czastki jakihsz organow...J
A czy to na pewno panleukopenia? Czy kociak nie mógł się czymś zatruć?? Jakie badania/testy były robione, że leczycie go na pp?
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Pt sty 13, 2012 23:52
przez kotbegemot
Kasia tak, z tym byl problem prszed vyjazdem, poniewaz jak go znalazlam odrobaczylam go odrazu, ale po jakims miesiecu zwymiotowal ogromnym robalem, bylam w szoku odrazu kupilam co poradzil inny weterynaz Cistal, poniewz prszed tym bralam Helmex, i odrobaczylam go podwojnie. Ale wszysto bylo pieknie, bawil sie cieszyl sie byl pelny sil, sterelizowalam go,i prszywiazlam na wies z pewnoscia ze kotka ktora jest tu ma szepienie i z nadzieja na tygodniu zalatwic sczepienie.Ale kotek spacerowal na strychu i kilka razy udalo mu sie wyjsc na ulice, i ogolem pani mi cos naklamala z tym sczepieniem,i poprostu w kilku dniah powoli zaczal mi padac, muslalam ze zatrol sie ale wymioty identyczne jak prszy poczatku panleukopii-pomaranczowe ze slizkim czyms, odrazu odmowil sie jesc i pic, apatyja, sennosc, wtedy juz weterynaz ale znow zamieszanie ze to otrucie,bo zlapalam go na piciu brudnej vody z farba,2 dni juz be sensu,juz na tczeci poprostu skumalam,po dotyku ze wezly sa powiekszone w zeladku bo on strasznie krszyczal prszy dotyku i po temperaturze 41 , a potem juz biegunka bardzo ciemna prawie czarna,oczy mu teraz juz zapadja ....jakbym vpadaly do srodka i cieknie z nich i z nosu, slyna... mysle ze to moze byc tylko virus
Re: Potczebuje pomocy i rady czlowieka o panleukopii

Napisane:
Sob sty 14, 2012 0:10
przez katarzyna1207
Czyli nie miał testów na pp? Zrób chociaż test z kału, i morfologię - przy pp będą bardzo niskie leukocyty ... Te wszystkie objawy, o których piszesz, to może być zatrucie ... I na podstawie czego weterynarz podjął decyzję o podaniu surowicy, jak nie było badań?
I tym bardziej doradzam Diarsanyl - oprócz tego, że działa przeciwbiegunkowo, to wiąże toksyny z przewodu pokarmowego (gdyby to jednak było zatrucie).
Nie wiem, czy to nie za późno, ale przeciwwirusowo działa cykloferon (w Polsce go nie ma, sprowadza się z Ukrainy) ...