Cześć,
Młoda koteczka, teoretycznie zdrowia, praktycznie codziennie sypia na biurku pod lampką, w której jest tradycyjna żarówka 60W. Łebek koteczki jest 5-10 cm od żarówki. Żarówka mocno grzeje (jak to żarówka) a kicia często śpi na grzbiecie, brzuszkiej do góry z wysuniętym języczkiem (co sugeruje, że jest jej gorąco). Kilkanaście razy przenosiłem ją spod tej lampki w inne miejsce, ale zawsze po kilku minutach wraca...
Czy to zdrowe dla kotki spać w takim miejscu? Jej braciszek, kocurek, nigdy nie kładzie się w pobliżu lampki a jedyne źródło ciepła jakie lubi to kaloryfer i oczywiście kołdrę (łóżko). Kicia podczas snu pod lampkę czasami rusza łapulkami i drży jej futerko. Była ostatnio na szczepieniach u weterynarza i pani wet. nie słyszała o takim przypadku.
Czy pozwolić nadal koteczce sypiać pod lampką, czy jednak ją przenosić??? Czy ktoś miał podobne doświadczenia?
Pozdrawiam, K.