Strona 1 z 2

Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Śro sty 11, 2012 16:26
przez Kinya
Kochani, zakładam ten wątek na prośbę Patii z Dogo. PILNIE POTRZEBNY TYMCZAS DLA KOTECZKI!
link do wątku -> http://www.dogomania.pl/threads/220813-Bezdomność-połamana-łapka-operacja-a-teraz-depresja....czy-damy-radę-ją-uratować

Florka była taką kotka wszystkich i niczyja. Dostawała jeść, żyla na polu....Pewnego dnia przyszla z bezwładną łapką, nie wiem co sie stało, ale złamanie bylo nie ładne. Gwoździe, śruby, dwie operacje.

Florka zamieszkala w hotelu....Niestety ostatnio przestała jeść i strasznie schudła :cry:
Jest bardzo delikatna, tęskni? Nie potrafi tak żyć?
Nie wiem, z psami jakoś łatwiej mi idzie....Niedługo bedzie miała wyjmowany gwóźdź.
Opłacić operację udało się tylko dzięki pomocy KTOZ za co serdecznie dziekuję!!!!!
Florka jest wysterylizowana.....
Bardzo potrzebuje DT, bo ja nie wiem co dalej :(

To Florka:
Obrazek

Obrazek

Pomocy!!

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Śro sty 11, 2012 17:20
przez ewka63
Podniosę, może ktoś coś poradzi :(

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Śro sty 11, 2012 17:25
przez grzanka.ch
Biedna kicia :(
A że "przestała jeść" to znaczy, że trzeba ją karmić "przymusowo" (ze strzykawki?)? :(

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Śro sty 11, 2012 17:38
przez Kinya
Nie wiem, być może.
Dostałam maila z prośbą o założenie wątku i linkiem do Dogo.

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Śro sty 11, 2012 20:09
przez mb
Prześliczna :1luvu:

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Śro sty 11, 2012 21:00
przez Kinya
Więc może ktoś się zakocha? :)

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Wto sty 17, 2012 15:24
przez grzanka.ch
Kicia już jest u mnie na DT :)

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Wto sty 17, 2012 19:11
przez Kinya
Cudownie! Dziękuję Ci :1luvu:

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Pt lut 24, 2012 20:27
przez Kinya
Wyhaczyłam na forum wieści od Florki ;) viewtopic.php?f=1&t=133314&start=195

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Pt lut 24, 2012 21:45
przez grzanka.ch
Najwięcej wieści o Florce można znaleźć na moim blogu - www.grzankowo.blogspot.com :) Ale Florka nie ma chyba zbyt wielu fanów na forum ;)

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 19:55
przez grzanka.ch
Florka pojechała dzisiaj do nowego domu! :D

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 19:58
przez Dorota
grzanka.ch pisze:Florka pojechała dzisiaj do nowego domu! :D


8O

:D :D
:D :D

Jakies szczegoly?

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 20:03
przez grzanka.ch
Niewiele tu pisałam, więc teraz nie wiem, od czego zacząć :)

Generalnie Florka spędziła u mnie w DT ponad 3 miesiące - w tym czasie zdążyła trochę przytyć (depresja zniknęła bez śladu, a na jej miejscu pojawił się ogromny apetyt :D), w lutym miała operację wyciągnięcia gwoździa ze złamanej łapki i potem stopniowo coraz więcej biegała i skakała - ostatnio nawet nauczyła się wskakiwać na stół :D
W czasie tych 3 miesięcy było w jej sprawie kilka telefonów, ale niemal wszyscy chcieli, żeby była kotką wychodzącą, a ja uznałam, że nie mogę się na to zgodzić.
No ale 2 tygodnie temu odezwało się bardzo sympatyczne małżeństwo, które szukało towarzyszki dla swojej 1,5-rocznej kotki, no i w ten sposób Florka znalazła dom :) Dzisiaj się przeprowadziła. Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje...

A oto Florka-ślicznotka:
Obrazek

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 20:11
przez Dorota
Super! :ok:

A z domem masz kontakt?

Re: Bezdomność,połamana łapka,operacja, depresja ;( MŁP

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 20:15
przez grzanka.ch
Dopiero dzisiaj Florka się przeprowadziła, więc nie wiem, jak będzie, ale myślę, że będziemy w kontakcie, bo to jest bardzo sympatyczne małżeństwo. Zostałam też wstępnie zaproszona na wizytę poadopcyjną w maju :D