Strona 1 z 1

Czy rybka i myszka mogą zaszkodzić domowym kotkom?

PostNapisane: Nie sty 08, 2012 14:06
przez neofelis
Właśnie dowiedziałem się od znajomego, że jego kocur posilił się rybką (welonem) z akwarium przez niedopatrzenie pana. Z kolei słyszałem kiedyś, że kocurek domowy złapał i zjadł myszkę, która akurat "odwiedziła" dom jego państwa (mieszkali na parterze a obok jest las). Czy takie zwierzęta jak rybki (akwariowe) i myszy (polne lub hodowlane) mogą zaszkodzić kotkom (oczywiście wszechstronnie zaszczepionym)?

Czytałem również niedawno w internecie o jakiejś dziewczynie, która polecała kupowanie kotkom domowym żywych zwierząt ze sklepu zoologicznego (właśnie rybek i myszek), aby miały trochę rozrywki i aby mogły zrealizować chociaż częściowo swój naturalny instynkt łowcy. Co o tym myślicie? Czy znacie osoby które tak robią (może sami tak robicie), czy to tylko kolejny mit internetowy?

Przepraszam za naiwne pytania, praktycznie nie mam kociarzy wśród swojego kręgu znajomych (zdecydowana większość z nich to posiadacze psów), więc skazany jestem poniekąd na internet.

Pozdrawiam wszystkich!

Re: Czy rybka i myszka mogą zaszkodzić domowym kotkom?

PostNapisane: Nie sty 08, 2012 14:12
przez Mulesia
Rybka lub myszka raczej kotu nie zaszkodzą.

Natomiast, nie sądzę, byś na tym forum znalazł choć jedną osobę, która kupowałaby swojemu kotu żywe zwierzęta jako zabawki i pokarm 8O
To zwyczajne okrucieństwo. :evil:

Re: Czy rybka i myszka mogą zaszkodzić domowym kotkom?

PostNapisane: Nie sty 08, 2012 14:13
przez alix76
Hm, świadome pozwolenie kotu na "bawienie się" żywą myszą lub rybką to w moim odczuciu okrucieństwo wobec ... owej myszki czy rybki. To też czująca istota. Co innego, jeśli domowy drapieżca przyniesie zdobycz z ogródka czy włamie się do akwarium - trudno, to jego natura, akwarium trzeba zabezpieczyć.

Co do spożywania "dziczyzny" mam obawy odnośnie zarobaczenia jak również, czy złapany gryzoń nie był przypadkiem zatruty trutką na szczury (chory i łatwiejszy do upolowania).

Re: Czy rybka i myszka mogą zaszkodzić domowym kotkom?

PostNapisane: Nie sty 08, 2012 22:23
przez neofelis
Dzięki. Tak właśnie mi się wydawało, że to mało humanitarne. No właśnie trutki to jest problem. W zeszłym roku mój kolega stracił psa. Tak, jak ja mieszka na Bielanach a tu ludzie złośliwie czasem rozsypują trutki pod blokami. Jego pies chyba zjadł coś takiego :(
Moje kotki polują za to na różnego rodzaju drobne owady, które ciągle się skądś pojawiają (pewnie dlatego, że zima jest ciepła), ale to im chyba nie zaszkodzi :)