Strona 1 z 6

REJCIA MA DS :)

PostNapisane: Pt sty 06, 2012 15:29
przez seja
Sytuacja się nam troszkę pokomplikowała i Rejcia musi znaleźć inne DT i to niestety na dniach.
Miała być u Kaleidostar, ale w związku z przekoceniem tam nie pojedzie.
Ewentualnie , jeżeli Kaleido wyadoptuje troszkę footer ze swojego stada to Rejcia będzie mogła się przelokować.

Nowe lokum będzie musiała znaleźć w ciągu 2 dni(poniedziałek , wtorek) ,bo wyjeżdżamy do UK .




----------------------------------------------------------------------
Były sobie 4 kociaki na działkach.
Mieszkały w altance.
Chorowały na KK.Powikłane KK.
Kinga -kinia się o nich dowiedziała i poinformowała o nich na forum.
Jednemu kociakowi Marlon zorganizowała DS.
Zostały 3 ,które Kinga miała podrzucić do dr Łukucia i z lecznicy miałam je odebrać.
W międzyczasie jedno odeszło.
Był 22 grudzień 2010.
Kinga zadzwoniła i powiedziała, że kociaki są na miejscu , ale jednemu z nich trzeba będzie usunąć oczko , bo jest ropień i ono pęknie.
Drugie footro było ok, ale było wiadomo , że nigdy nie będzie normalnie widzieć.

Wiedziałam , że to kocurek i kotka.
Chciałam żeby ich imona miały "trochę światła" w swoim znaczeniu...
Kocurek dostał na imię Ra :) jak egipski bóg Słońca.
Kotka Rea - trochę z mitologi greckiej-matka bogów , trochę od "promieni słońca" ...

Raaśku był bardzo ruchliwym energicznym kociakiem, mimo braku jednego oczka.
On i Rejcia byli bardzo ze sobą zżyci. Nie odstępowali siebie na krok.
Sielanka trwała do czasu PP.
Mimo walki Raaśku odszedł.
Zasnął przy mnie , kiedy po wizycie u Weta , przytulałam go , żeby mu było ciepło.

Została Rea i całe grono kociąt , ale tylko u niej PP się w pełni rozwinęło.
Reszta szpikowana antybiotykami i przeciwzapalnymi , zylexisem tylko troszkę się porzygała na początku, później już nic.
Zaszczepione później , znalazły domy i są szczęśliwe.

Rejcia PP przeżyła.
Nosiliśmy ją na rękach praktycznie przez cały czas, tuliliśmy, tremoforkowaliśmy ,żeby było jej ciepło.
Nawadniałam ją kilka razy dziennie, a to elektrolitami, a to glukozą, bo przecież sama nie jadła nic...nie była w stanie.
Przelewała się nam przez dłonie, ale nie odpuściliśmy.
Była taką kruszynką, mieściła się na 2 dłoniach.
Puszczana na trochę sama ,zawsze jakimś dziwnym sobie znanym sposobem , kładła się za piecem, w którym paliłam węglem.
Grzała się :)
Mogliśmy coś robić, kiedy tam była :) chwila odpoczynku dla rąk i kolan.

To było rok temu .
Dziś Rejcia jest ...najbardziej miziastym kotem , można powiedzieć, że wręcz upierdliwym :) w domaganiu się pieszczot.
Jest malutka, bo KK i PP i unidox , który dostawała będąc jeszcze altankowym kotem, zrobiły swoje.

Ma własny profli na FB :
http://www.facebook.com/#!/profile.php? ... 2961426910
-tam jest mnóstwo jej zdjęć...jej i Raaśka

Jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczana regularnie.

I szuka DS od roku ... bo oczka są takie jakie są ... to nie jest wada, ale jest to tak postrzegane...
Ma niesamowity charakter , kocha całym swoim ,małym ciałkiem człowieka.
Jest warta kochającego domu, odwzajemni się :)
Obrazek

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Pt sty 06, 2012 15:37
przez ksb
Wierzę, że gdzieś czeka dobry domek dla niej - trzymam :ok: :ok:

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Pt sty 06, 2012 16:16
przez Mrata
Potwierdzam, Rejcia to taki malutki, kochany skarb. Jest naprawdę słodka.

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Pt sty 06, 2012 16:23
przez mpacz78
ksb pisze:Wierzę, że gdzieś czeka dobry domek dla niej - trzymam :ok: :ok:

Też tak myślę, że gdzieś jest Rejci domek.
Trzymam więc mocno kciuki i ślę pozytywne myśli aby domek i Rejcia odnaleźli kontakt do siebie jak najszybciej ku obupólnej radości :ok:

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Pt sty 06, 2012 18:09
przez KaleidoStar
Kocham Rejcię bardzo, bo jest kotem cudownym. Czasami kompletnie nie rozumiem jakim cudem ona jeszcze nie znalazla domku.. ale później sobie tłumaczę - taki kot po prostu zasługuje na dom idealny, tylko że ten dom jeszcze o Rejci nie wie...

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Pt sty 06, 2012 21:53
przez seja
Rejcia ma allegro, anonse, trojmiasto, tablicę, alegratkę , FB ...
Trojmiasto i alegratkę muszę odświeżyć...
Czekam na aktywację kont i czekam...i czekam... na kilku portalach...cuuuudo ...
Dziś pół dnia na to straciłam...

Ale może gdzieś ktoś je dzięki temu wypatrzy...

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 12:30
przez seja
zrobiłam im jeszcze olx, ale gratkę muszę zrobić od nowa... dziś ....

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 12:38
przez vega013
KaleidoStar pisze:Kocham Rejcię bardzo, bo jest kotem cudownym. Czasami kompletnie nie rozumiem jakim cudem ona jeszcze nie znalazla domku.. ale później sobie tłumaczę - taki kot po prostu zasługuje na dom idealny, tylko że ten dom jeszcze o Rejci nie wie...

Taka wyjątkowa koteńka musi mieć wyjątkowy, kochający i troskliwy domek, który będzie umiał kochać tak, jak ona kocha. Na taki domek czasami trzeba poczekać. Ale warto - domek jest do końca życia, a Reunia do końca życia musi być szczęśliwa.

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 13:15
przez seja
vega013 pisze:
KaleidoStar pisze:Kocham Rejcię bardzo, bo jest kotem cudownym. Czasami kompletnie nie rozumiem jakim cudem ona jeszcze nie znalazla domku.. ale później sobie tłumaczę - taki kot po prostu zasługuje na dom idealny, tylko że ten dom jeszcze o Rejci nie wie...

Taka wyjątkowa koteńka musi mieć wyjątkowy, kochający i troskliwy domek, który będzie umiał kochać tak, jak ona kocha. Na taki domek czasami trzeba poczekać. Ale warto - domek jest do końca życia, a Reunia do końca życia musi być szczęśliwa.


Ten domek powinien się wreszcie pojawić... :) już dłuuuuuugo na niego czeka...
Mimo ogłoszeń - zadzwoniono z zapytaniem o nią tylko raz...raz dostałam zapytanie z tablica.pl ...
Jej ogłoszenie na trojmiasto.pl od wczoraj obejrzało 11 osób... na allegro 1 ... na anosach 7 ...
Może już niedługo jakiś telefon... Tak bardzo bym chciała...

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 13:19
przez mrr
Poprosiłam o dopisanie do znajomych na fb. :)

Rea jest całkowicie niewidoma?

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 13:24
przez seja
mrr pisze:Poprosiłam o dopisanie do znajomych na fb. :)

Rea jest całkowicie niewidoma?


To nasz najlepszy łowca much :)
Widzi cienie , uczy się pomieszczeń na pamięć, bo jak postawię coś na górę szafki na którą wskakuje ... to się odbija od tego...
Czasem wpada na rzeczy , których nie zauważa...
Generalnie na zdjęciu widać oko, którym lepiej widzi - chyba to prawe . To oczko nie jest całkowicie pokryte nieprzezierną błoną.

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 13:44
przez ksb
seja pisze: (...) Generalnie na zdjęciu widać oko, którym lepiej widzi - chyba to prawe . To oczko nie jest całkowicie pokryte nieprzezierną błoną.


Z góry przepraszam za pytanie, bo niestety moja wiedza na ten temat jest zerowa. :oops:
Czy z tym oczkiem już nic nie można zrobić - tzn. z tą błoną?

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 14:25
przez seja
Była konsultowana u dr Pikiela, to taki gorszy zamiennik gr Garncarza ...

Owszem , można to usunąć, ale dożywotnio byłaby skazana na optimune do zakrapiania... i nie ma gwarancji , że to nie odrośnie i że nie będzie gorzej.

Została uszkodzona rogówka, która generalnie przy głębokich uszkodzeniach, dochodzących do warstwy podstawnej nabłonka regenruje się przy pomocy komórek totipotencjalnych pochodzących ze spojówek-stąd to zmętnienie .
(o ile dobrze pamiętam, to tak stan gałek wytłumaczył mi wtedy dr, ale nie dam się pociąć za to :) )

Gdyby była człowiekiem, to wszystko by się usunęło laserowo...

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 14:58
przez ksb
Szkoda :(

Właśnie laser chodził mi po głowie.

Re: Rejcia - mikrokotek i ślepaczek szuka DS

PostNapisane: Sob sty 07, 2012 15:05
przez seja
ksb pisze:Szkoda :(

Właśnie laser chodził mi po głowie.


Jakbym miała na zbyciu tak z 600zł to bym ją zooperowała :)