Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Adoptowałam trzy tygodnie temu ze schroniska w Łodzi kotkę perską, jak się okazało z ogromnymi powikłaniami po wykonanej tam kastracji. Kotka już w 12 godzin od momentu przywiezienia trafiła powtórnie na stół operacyjny. Okazało się, że jest w fatalnym stanie - rozległe zapalenie otrzewnej - była szklanka ropy. Dzisiaj mijają trzy tygodnie odkąd kotka jest u nas - cały czas leczona. Bardzo potrzebne jest nam wsparcie - nie pracuję i jest to sytuacja trudna. Założyłam jej bazarek: viewtopic.php?f=20&t=136685. We wtorek jadę z nią do kliniki do Lublina, by wykonać pełną diagnostykę, ponieważ kotka ma przetokę i nie może stawać na tylną łapkę po przeciwnej stronie do tej operowanej - tak jakby nastąpiło zakażenie kości.
Załączam jej dzisiejsze zdjęcia i proszę o wsparcie - zajrzyjcie na jej bazarek. Koteczka ma na imię Miśka - Rita to imię nadane jej przez wolontariuszki.



Załączam jej dzisiejsze zdjęcia i proszę o wsparcie - zajrzyjcie na jej bazarek. Koteczka ma na imię Miśka - Rita to imię nadane jej przez wolontariuszki.


