kot i króliki...? - TAK! apdejt kociokróliczy str. 2 :)

Kochani... od dłuższego czasu marzę o kocie, ale potrzebuje zdroworozsądkowego podejscia bez emocji (od których nie mogę się uwolnić - "chce kota chcę kota chcę kota!!!!!!!!!!!!!!!!" )...
Otóż mam dwa króliki... i teraz pytanie ejst takie: czy w ogole powinnam o kocie mysleć? czy kot z królikiem w zgodzie i komitywie to często spotykany finał czy raczej rzadkość której naoglądałam się na youtubie, w celu potwierdzenia swojej teorii że to jest TO..?
Wcześniej myslałam tylko o devonach i syberyjczykach, ale teraz chciałabym po prostu dac dom jakiejś kochanej biedzie której życie już dopiekło.... tylko temat królik+kot=??? spędza mi sen z powiek...
apdejt:
Mamy Basię. Kociczkę. Narazie to kotek widmo. znaczy wiemy ze jest ale nie wyłazi
króliki trochę oszalały ale dramatu nie ma 
Otóż mam dwa króliki... i teraz pytanie ejst takie: czy w ogole powinnam o kocie mysleć? czy kot z królikiem w zgodzie i komitywie to często spotykany finał czy raczej rzadkość której naoglądałam się na youtubie, w celu potwierdzenia swojej teorii że to jest TO..?
Wcześniej myslałam tylko o devonach i syberyjczykach, ale teraz chciałabym po prostu dac dom jakiejś kochanej biedzie której życie już dopiekło.... tylko temat królik+kot=??? spędza mi sen z powiek...
apdejt:
Mamy Basię. Kociczkę. Narazie to kotek widmo. znaczy wiemy ze jest ale nie wyłazi

