Rosa-grzeczna krówka.W domu!!!

Dwa dni temu na klatce schodowej w bloku mojej siostry pojawiła się kotka.Śliczna, miziasta krówka. Ktoś ją wpuścił do klatki i tak już została.Siostra zrobiła jej posłanko, dała prowizoryczną kuwetę, karmiła...itd.Ogłoszenia w necie, papierowe nic nie dały.Dzisiaj zabrałam do weta.Miała zrobione usg, ale niewiele było widać.Jakby ciąża, ale nie wiadomo.Rano jadła, więc trzeba odczekać ze sterylką.To też ryzyko, ale musiałam go podjąć.Będzie sterylizowana wieczorem.Wetka wyjeżdża, przez święta jej nie będzie, ale trudno.Zamieszka na razie w łazience siostry ( duża, z ogrzewaną podłogą) dopóki nie dojdzie do siebie.
Kotka ma ok.4 lat, ale to tak "na oko", sądząc po zębach, bo ma już kamień, jednego zęba jej też brakuje.Poza tym standard, czyli świerzb i robaki.Kotka przemiła, spokojna, grzeczna, mrucząca, no sama słodycz.Kocha wszystkich, dzieci się z nią bawiły, przechodził sąsiad z psem i nie zareagowała.W lecznicy przegrzeczna.Nie wiem skąd się wzięła.
Siostra nie ma w ogóle doświadczenia z kotami, w sumie to wszystko znów spadnie na mnie, ale trudno.Odbiorę ją jutro z lecznicy, zaniosę do siostry i będę leczyć, co się da.Obfocę i ogłoszę.Mam nadzieję,że szybko znajdzie domek.
Taki to mamy z siostrą prezent pod choinkę
Kotka ma ok.4 lat, ale to tak "na oko", sądząc po zębach, bo ma już kamień, jednego zęba jej też brakuje.Poza tym standard, czyli świerzb i robaki.Kotka przemiła, spokojna, grzeczna, mrucząca, no sama słodycz.Kocha wszystkich, dzieci się z nią bawiły, przechodził sąsiad z psem i nie zareagowała.W lecznicy przegrzeczna.Nie wiem skąd się wzięła.
Siostra nie ma w ogóle doświadczenia z kotami, w sumie to wszystko znów spadnie na mnie, ale trudno.Odbiorę ją jutro z lecznicy, zaniosę do siostry i będę leczyć, co się da.Obfocę i ogłoszę.Mam nadzieję,że szybko znajdzie domek.
Taki to mamy z siostrą prezent pod choinkę
