Miau.PL

W Katowicach bezdomna kotka urodziła cztery lub pięć kociąt. Pierwszej nocy dwa lub trzy zamarzły (tak mi przekazano) a zostały dwa. Poprosiłam o pomoc wetkę Panią Monikę żeby zobaczyła je. Okazało się, że są to dziewczynki. Obie mają troszkę zaropiałe oczka więc je czyścimy i zakrapiamy. Maluszki mają około miesiąc, jeszcze same nie jedza ale lada chwila chyba zaczną skubać (jak mama im wszystkiego nie zje). Obserwujemy brzuch mamy bo jakiś dziwmy, no i kuperek bo trochę "obszczypany". Na razie mam takie fotki jakie udało mi się zrobić.

Oto dwa maluszki jeszcze bezimienne do adopcji

i mama choć dzika to straszny pieszczoch

Gdzie w Katowicach przebywa ta rodzinka?
Matkę trzeba koniecznie wysterylizować.
Potrzebny jest tymczas dla maluszków,gdy będą mogły być już odstawione.
Szkoda kociaków,które nie przeżyły

Kotki sa na Koszutce. Mam już dla nich klateczkę i czekam żeby trochę podrosły bo mama jest wychodząca a u mnie tylko balkon. Kotka musi wykarmić młode ale gdyby coś przyniosła to od razu będzie sterylka. Kocia mama ma miejsce bo jest tam już kilka lat ale gdyby się trafił domek wychodzący to chyba nic nie będzie miała przeciw

To dobrze,że masz dla kociaków klatkę
Gdybyś potrzebowała pomocy przy sterylizacji matki daj znać.
Mieszkam blisko,mogę przetrzymać kotkę po ciachu,też mam klateczkę

dziękuje i będę pamiętać

kociaki dziś po wietrznej nocy oczka miały czyste ale kropelki obowiązkowo

Kciuki potrzymamy!

dzięki za kciuki bo potrzebne. Jak dobrze, że zimy nie ma i polarki wystarczają. Tak sobie myślę, że skoro mama kociąt nie chodi już po prośbie to może by chciała do jakiegoś domku...

Melduję się na wąteczku
Trzymam kciuki za kotkami i może poproś o banerek

dzięki Olu i i ogłaszamy "konkurs" na imiona dla kotków

banerek się robi...

Fionka, Mimi, Fermi

Fibi,

Fionka ładne ale jedna zgineła tragicznie więc... ale ale trza się zastanowić wszelkie propozycje zostaną rozpatrzone. Mama kociąt też nie nazwana

Brie, Moli,