Strona 1 z 2

Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:00
przez KarolinaS
Nie wiem co zrobić;
Zgłosili się do mnie ludzie, którzy oddali ponad pół roku temu z powrotem wyadoptowanego ode mnie kota;
Ich tłumaczenie było standardowe- zmiana sytuacji mieszkaniowej zmusiła ich do rezygnacji z adopcji, w miejsce, do którego się udawali nie mogli zabrać ze sobą kota;
dwa razy otrzymałam maila z pytaniem, czy kotka znalazła już dom;

oczywiście sceptycznie podchodziłam do tych tłumaczeń, wiadomo

wczoraj otrzymałam kolejnego maila, z pytaniem, czy Matylda już wyadoptowana, a dzisiaj pytanie, czy nie mogliby jej wziąć z powrotem; mieszkają teraz w miejscu, w którym moga mieć kota
pani jak w większości maili napisała, że bardzo tęsknią za kotem;

to co nie podobało mi się zdecydowanie w mailu, było stwierdzenie o prezencie dla całej rodziny, którym Matylda miałaby być...

czas jaki minął od oddania to pół roku

moje wątpliwości są oczywiste, jeśli raz byli w stanie oddać kota to moga to chcieć zrobić po raz kolejny;
z drugiej strony to ludzie z dwójką dzieci, i wiem, że czasem mogą się zdarzyć sytuacje podbramkowe etc etc

generalnie nie wiem co rozbić :(

proszę o pomoc :(

Re: Proszę o radę PILNE

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:03
przez Szenila
A jaka jest teraz ich sytuacja życiowa?
Może zapytaj prosto z mostu, co zrobią za 5-10 lat, jeśli znowu będą w takiej sytuacji jak poprzednio? Też Ci oddadzą Matyldę?

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:07
przez KarolinaS
mam zamiar jutro z nimi porozmawiać;
z maila wynika że ich sytuacja życiowa się poprawiła, mają mieszkanie i mogą zdecydować się na kota;

mam pogadać poważnie o sytuacji braku zaufania i przede wszystkim o wpływanie takich decyzji na kota

z tym, że wiesz oni mogą mi powiedzieć cokolwiek niestety; w każdym razie trudno w tej sytuacji zaufać

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:10
przez Alienor
A jak sytuacja mieszkaniowa znów im się zmieni? W takim przypadku byłabym super-ostrożna, bo kot to nie figurka, którą można przestawiać bez większych konsekwencji z miejsca w miejsce. Przy czym sama osobiście wyadoptowałam parkę kotów do domu - wymagania były: zdrowe i wysterylizowane, jasna sierść bo jasny wypoczynek a tak w ogóle to jest to prezent dla żony na urodziny. Jakbym nie znała ich obojga od lat chyba by kotów nie dostali, ale wiedziałam - oboje kociarze, dom pod koty urządzony, Anula chciała koty wziąć... Poprzednie były czarny i rudy - gdyby nie FiP nie szukaliby jeszcze długo kotów :wink:
PS Znam ich od ponad 10 lat, koty żyją i mają się dobrze :D

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:13
przez mimbla64
KarolinaS, a jak długo kotka u nich była?

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:15
przez KarolinaS
mimbla64 pisze:KarolinaS, a jak długo kotka u nich była?


ok 5 miesięcy/1/2 roku, musiałbym znaleźć umowę adopcyjną; ale coś koło tego

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:16
przez Blue
Wiesz, myślę że sama musisz podjąć tą decyzję - Ty znasz tych ludzi, Ty masz z nimi kontakt.

W życiu faktycznie czasem bywa tak że musimy dokonywać naprawdę bolesnych wyborów, może im się coś zawaliło, może musieli na gwałt zamieszkać np. u rodziców którzy postawili absolutne weto na kota, nie każdego stać a uniesienie się honorem i zamieszkanie w wynajętym mieszkaniu, szczególnie gdy ma się trójkę dzieci...
Zwrócenie Ci kotki mogło być najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji, nie porzucili jej, nie oddali w obce ręce - może po prostu nie mieli wyboru a wytłumaczenie było prawdziwe.

Z tego co piszesz - cały czas o nią pytali, mówili że tęsknią. Nie zerwali kontaktu.

Teraz sytuacja się zmieniła, mogą mieć kota, nie wzięli słodkiego kociaczka, ale próbują odzyskać swoją kotkę.

To wszystko dobrze o nich świadczy.

Tekst o prezencie...
Po prostu - tak myślę - w takie słowa ubrali to czym byłby dla nich powrót koteczki. Prezentem od Ciebie. Wiedzą że nie musisz się zgodzić.

No nie wiem, gdybym nie uważała że są złymi opiekunami jako takimi - to rozważyłabym, ja, oddanie im kotki.
Bo w życiu naprawdę różnie bywa czasami.

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:17
przez kotx2
Blue pisze:Wiesz, myślę że sama musisz podjąć tą decyzję - Ty znasz tych ludzi, Ty masz z nimi kontakt.

W życiu faktycznie czasem bywa tak że musimy dokonywać naprawdę bolesnych wyborów, może im się coś zawaliło, może musieli na gwałt zamieszkać np. u rodziców którzy postawili absolutne weto na kota, nie każdego stać a uniesienie się honorem i zamieszkanie w wynajętym mieszkaniu, szczególnie gdy ma się trójkę dzieci...
Zwrócenie Ci kotki mogło być najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji, nie porzucili jej, nie oddali w obce ręce - może po prostu nie mieli wyboru a wytłumaczenie było prawdziwe.

Z tego co piszesz - cały czas o nią pytali, mówili że tęsknią. Nie zerwali kontaktu.

Teraz sytuacja się zmieniła, mogą mieć kota, nie wzięli słodkiego kociaczka, ale próbują odzyskać swoją kotkę.

To wszystko dobrze o nich świadczy.

Tekst o prezencie...
Po prostu - tak myślę - w takie słowa ubrali to czym byłby dla nich powrót koteczki. Prezentem od Ciebie. Wiedzą że nie musisz się zgodzić.

No nie wiem, gdybym nie uważała że są złymi opiekunami jako takimi - to rozważyłabym, ja, oddanie im kotki.
Bo w życiu naprawdę różnie bywa czasami.

:ok:

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:23
przez Blue
Alienor pisze:A jak sytuacja mieszkaniowa znów im się zmieni?



Każdemu może się zmienić.
Gdyby mi nagle zdarzyło się koniecznie zamienić moje duże mieszkanie na malutką kawalerkę, bez widoków na to że w najbliższym mocno czasie coś się zmieni - to niestety - ale dla części moich kotów też byłabym zmuszona poszukać nowych domów.
Nie dla mojej wygody - ale dla ich dobra.
Nie sztuką jest upchnąć osiem kotów w kawalerce - sztuką jest zapewnić im godne warunki życia.
To oczywiście teoria, coś co może mi się przyśnić w najgorszych koszmarach, ale życie bywa przewrotne. A ja jestem realistką.

Utarło się że jak człowiek bierze kota to do jego śmierci, nie ważne co się dzieje, oddanie kota to ZŁO.

A życie naprawdę czasem bywa nie do przewidzenia.
I zdarza się że oddanie kota to gest dobroci dla niego, okupiony cierpieniem właściciela.

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:25
przez KarolinaS
blue, ja właśnie dlatego paradoksalnie nie wiem co mam rozbić;
masz rację, też tak oceniam ich stosunek do koteczki i całą tę sytuację z oddaniem, ale nie mam też zaufania, po raz kolejny mogliby się do mnie nie zwrócić

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:50
przez KarolinaS
:roll:

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 21:53
przez kotx2
KarolinaS pisze:blue, ja właśnie dlatego paradoksalnie nie wiem co mam rozbić;
masz rację, też tak oceniam ich stosunek do koteczki i całą tę sytuację z oddaniem, ale nie mam też zaufania, po raz kolejny mogliby się do mnie nie zwrócić

trudna sytuacja ale skoro masz watpliwosci i nie ufasz ...

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 22:23
przez mgj
Ale mogli przecież wziąć innego kota, od kogoś innego i wogóle się nie tłumaczyć. Jesli chcieliby się pozbyć kota, żeby pozbyć, to by o nią nie dopytywali . Może jednak warto dać szansę...

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 22:36
przez adzi
Karolina na pewno bacznie się przyjrzy byłemu DS i spojrzy na sprawę z wielu stron, no i wiadomo dobro Matyldy jest najważniejsze !

Z jednej strony fajnie, że ludzie się interesują, ale już raz oddali kotkę, ich sytuacja nie jest nadal ustabilizowana, nie wiadomo czy następnym razem nie postąpią tak samo, ale co gorsza ze wstydu, nie wystawią na ulicę lub do schronu. Może tak zrobią, a może opamiętali się i żałują. Karolina po rozmowie z nimi na pewno oceni ich motywacje i ewentualne zagrożenia.

Jedno jest pewne Matylda to wspaniały i wyjątkowy kot, jej historia jest bardzo skomplikowana i powinna być w takim domu, który 100% jej nie skrzywdzi. Matylda kiedyś była kotem domowym, potem dołączyła do stada, które karmię, Karolina miała jej małe, Matylda wylądowała na tymczasie u moich dziadków, potem w DS, teraz w DT u rodziców Karoliny.

Trzymam kciuki :D

Re: Proszę o radę PILNE oddali a teraz chcą z powrotem

PostNapisane: Wto gru 13, 2011 23:16
przez CoToMa
Ja bym im dała szansę.
Przeciez nawet na miau zdarzaja się przypadki, że DT musi na gwałt znaleźć inny dom dla kotów, bo sprawy rodzinne, lokalowe, albo inne.
Przecież mogli wywalić albo oddać do schronu, a tego nie zrobili...