Strona 1 z 2

Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 11:25
przez Bazyliszkowa
Podejrzewam, że moja tymczaska Maja nie czuje zapachów.
Nos ma drożny, kataru brak.
A jednak... nie reaguje na zapachy. Nie odnajduje suchej karmy, która jest poza miską. Nie wyczuwa przysmaków na ręce (te same przysmaki wrzucone do miski wywołują entuzjazm). Nie reaguje na zapachy wstrętne dla kotów, jak odstraszacz "Akyszek".
Ma przy tym świetny apetyt.
Czy to w ogóle możliwe, że Maja nie czuje zapachów?
I co może być przyczyną?

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 12:00
przez ryśka
Możliwe.
Może to być np. uszkodzenie śluzówki po przebytym katarze.

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 12:14
przez Bazyliszkowa
A czy może to być jeszcze odwracalne, czy już nie?

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 12:20
przez ranka
Może nie czuć zapachu, mam taką kotkę.

Baaaaardzo długo miała katar, który oporny był na leczenie. Teraz nic nie czuje, ani kurczaka, ani ryby.
Rozpoznaje, że coś jest do zjedzenia, albo po tym, jak druga kotka się zachowuje, albo jak znajdzie to w misce.

Zaletą jest to, że nie żebrze, jak my coś jemy ;)

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 12:48
przez ryśka
Jeśli to stosunkowo nowe zmiany, to mogą być (częściowo przynajmniej) odwracalne, a jeśli stare lub wrodzone, to raczej nie.

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 13:23
przez Bazyliszkowa
Boję się, że nie czując zapachów, kot może próbować jeść rzeczy niejadalne :(

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 16:39
przez Bazyliszkowa
Wzięłam Maję na chwilę do innego, nieznanego jej pomieszczenia. W niektórych miejscach zatrzymywała się i mocno wciągała powietrze przez nos, jakby starając się coś wyczuć. Może to tylko odruch, a może ma zachowany szczątkowo węch. :?

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Sob gru 10, 2011 17:41
przez MalgWroclaw
Odruch? :roll:
Nie wiem, czy tak zachowywałby się kot całkiem pozbawiony węchu.

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Nie gru 11, 2011 19:02
przez Bazyliszkowa
Zastanawiam się jeszcze nad jednym. Czy kot pozbawiony węchu słabiej odczuwa smak? U ludzi te dwa zmysły są silnie powiązane. A u kotów?

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Nie gru 11, 2011 20:23
przez Blue
Daj jej do powąchania walerianę na palcu :)

Niektóre koty sprawiają wrażenie że nie czują zapachów - ale tak naprawdę to tylko wrażenie - po prostu węch nie jest dla nich ważnym zmysłem.
Nasz Bąbel który by zabił za mięso - nie traktuje go jako jadalne gdy leży na ręku. Rzucone na podłogę, położone na stole - staje się zdobyczą wartą oddania życia za nie.
Są koty których nie ruszają zapachy odstręczające dla innych. Jedne koty poczują zapach cytryny i nimi wstrząsa, uciekają - inne się w tym wytarzają i położą.
To samo jest z np. kocimiętką.
Jedne koty szaleją za tym zapachem, inne sprawiają wrażenie że go wogóle nie czują.

Zazwyczaj jest tak że koty mające problem z odczuwaniem zapachów (np. z zapchanym nosem, po kk) mają jednocześnie problem z apetytem, jedzenie jest dla nich nieapetyczne bo bezzapachowe. I trzeba kombinować - podgrzewać Whiskasa (zapach który mnie osobiście powala), dawać karmy mocno woniejące.

Jeśli kotka normalnie funkcjonuje, ma apetyt - nie martwiłabym się bardzo jej węchem czy też jego brakiem - to nie jest zmysł nadmiernie ważny dla kota domowego. Jeśli kot je bez problemu - to nawet jeśli węch ma mniej wyostrzony niż przeciętny kot - to w niczym jej to życia nie utrudnia :)

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Nie gru 11, 2011 20:35
przez Miss
ja mam takiego kotka. Burasek z mojego podpisu. Zjada absolutnie wszystko. Ostatnio ściągnął z pizzy piekielnie ostrą papryczkę chilli i zjadł ze smakiem 8O Co ciekawe kicha jak powącha świeżo pokrojoną cebulę, ale i tak zabiera się za jej jedzenie. Wydaje mi się, że czuje bardzo ostre zapachy. Strasznie jest podniecony jak zmywam i maluję paznokcie. Od razu leci jeść waciki :roll:

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Pon gru 12, 2011 13:21
przez Bazyliszkowa
Blue - zrobiłam eksperyment z walerianą. Zero reakcji. :(

Miss - właśnie tego "zjadania wszystkiego" trochę się obawiam. :?

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Pon gru 12, 2011 13:57
przez Wawe
Blue pisze:Zazwyczaj jest tak że koty mające problem z odczuwaniem zapachów (np. z zapchanym nosem, po kk) mają jednocześnie problem z apetytem, jedzenie jest dla nich nieapetyczne bo bezzapachowe. I trzeba kombinować - podgrzewać Whiskasa (zapach który mnie osobiście powala), dawać karmy mocno woniejące.

Jeśli kotka normalnie funkcjonuje, ma apetyt - nie martwiłabym się bardzo jej węchem czy też jego brakiem - to nie jest zmysł nadmiernie ważny dla kota domowego. Jeśli kot je bez problemu - to nawet jeśli węch ma mniej wyostrzony niż przeciętny kot - to w niczym jej to życia nie utrudnia :)


Moja Leni ma kłopoty z węchem - pozostałość po silnym/długotrwałym kk, przebytym w dzieciństwie. Ale u niej skutkuje to odwrotnie - nadmiernym apetytem, wręcz bulimią. :twisted:

I zgadzam się z Blue - kotowi domowemu osłabiony węch naprawdę w niczym nie przeszkadza.

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Pon gru 12, 2011 17:11
przez ranka
Wawe pisze:
Moja Leni ma kłopoty z węchem - pozostałość po silnym/długotrwałym kk, przebytym w dzieciństwie. Ale u niej skutkuje to odwrotnie - nadmiernym apetytem, wręcz bulimią. :twisted:


Moja także ma zbyt duży apetyt, raczej trzeba jej wydzielać, niż namawiać do jedzenia ;)
Jak za dużo zje - zwraca. Ale raczej łączyłam to z jej doświadczeniami, zanim ją znalazłam. Była mocno wygłodzona jako 3 miesięczny kociak, z kk z powikłaniami przechodzącymi na krtań, oskrzela i pewnie już do płuc szło, robalami wewnętrznymi z zewnętrznymi, biegunką...

Wawe pisze:I zgadzam się z Blue - kotowi domowemu osłabiony węch naprawdę w niczym nie przeszkadza.


Też się z tym zgodzę :)

Re: Czy kot może być pozbawiony węchu?

PostNapisane: Pon gru 12, 2011 19:17
przez Miss
Naszemu Maniusiowi w niczym ta niepełnosprawność (jest jeszcze głuchy, o czym w sumie ciągle zapominamy i ma problemy z równowagą) nie przeszkadza :mrgreen: Nawet lubimy jak tak chodzi i na wszystko "fuka" noskiem. Bardzo głośno wącha. Tylko trzeba go pilnować, ale jeszcze nigdy nie zjadł czegoś co by mu zaszkodziło. Za to zdrowy Stefan co chwila się czegoś nażre i ma później problemy :roll: Maniuś lubi też napić się piwa, wina, kawy ... zależy co zostawię na biurku i gdzieś odejdę na chwilę :?