Miau.PL

Witam wszystkich. Moja dramatyczna sytuacja zaczęła się po śmierci mamy. W mieszkaniu które zajmowałam mieszkałam ja ,mama i Mój Shrek. Niestety ale jestem zmuszona opuścić lokal i muszę wynająć pokój. Na samodzielne mieszkanie mnie nie stać gdyż moja pensja nie jest wysoka. Nie potrafię rozstać się z kotem ale nie wiem już co robić? Pomóżcie, błagam!!!!!!!!!!!!!

Czego oczekujesz?

Proszę zmienić tytuł. Bo nie wiadomo o co chodzi. Proszę podać miasto.
I prosze wyraźnie napisac, ze szuka pani pokoju gdzie może byc kot.

PS
Shrek1 dzwoniła do mnie dziś rano żeby wyadoptować jej kota. Poradziłam, zeby ogłosiła się jako osoba z kotem szukająca pokoju. I poradziłam miau.pl

Oki, dziękuję za radę. Wiec jestem z warszawy i poszukuje niedrogiego pokoju w którym mogła bym zamieszkać razem z kotem. Pracuję w Ursusie.

Przeszukałam Pchli Targ, ale nic nie ma... koniecznie zmień tytuł wątku na coś w rodzaju: Poszukiwany pokój do wynajęcia dla kociarza Warszawa - żeby byo od razu wiadomo o co chodzi.
W Twoim pierwszym poście klikasz na "edytuj" (po prawej stronie u góry postu) i wtedy możesz zmienić tytuł całego wątku.

Afatima pisze:Przeszukałam Pchli Targ, ale nic nie ma... koniecznie zmień tytuł wątku na coś w rodzaju: Poszukiwany pokój do wynajęcia dla kociarza Warszawa - żeby byo od razu wiadomo o co chodzi.
W Twoim pierwszym poście klikasz na "edytuj" (po prawej stronie u góry postu) i wtedy możesz zmienić tytuł całego wątku.

Podniosę, pomóc nie mam jak

Afatima pisze:Podniosę, pomóc nie mam jak

Nadmienię iż mam czas na przeprowadzkę do końca grudnia i nie ukrywam że jest bardzo ciężko. Za żadne skarby nie chce go oddać,wolała bym go uśpić bo nie wiem gdzie by trafił. Wie jedno, że u mnie ma wszystko czego Mu potrzeba do bycia szczęśliwym i kochanym Kociurkiem.

Shrek1, nie opowiadaj o uśpieniu zdrowego kota ... równolegle szukaj TDT, na wypadek W, gdybyś jednak musiała się przeprowadzić czasowo bez kota - może w przerwie semestralnej będzie łatwiej o pokój?

Tak tylko ja do końca roku muszę opuścić zajmowany teraz lokal a ciężko mi znieść myśl że może trafić w złe ręce, ciężko mi będzie żyć bez niego i nie wiem co robić, bo czas ucieka!!!

A może ktoś jest w stanie jego przetrzymać? Dawała bym na jego miesięczne utrzymanie. A jak nie znajdę pokoju dla Nas?

Shrek, rozumiem, ale proszę, szukaj równolegle Tymczasowego Domu tymczasowego dla Twojego kota - kogoś, kto Ci go przechowa przez kilka tygodni, dopóki nie znajdziesz pokoju dla siebie i kota. To wyjście awaryjne. Kiedyś tak komuś pomogłam, ale teraz mam full i chorujące koty, więc nie mogę, ale może ktoś?
Załóż watek "TDT potrzebny, Warszawa" opisz w nim sytuację i warunki, np. zwrot kosztów, możliwość odwiedzania kota.
No właśnie o tym piszę - szukaj "przechowalni" dla kota, też będzie ciężko, ale może łatwiej

shrek1 pisze:Tak tylko ja do końca roku muszę opuścić zajmowany teraz lokal a ciężko mi znieść myśl że może trafić w złe ręce, ciężko mi będzie żyć bez niego i nie wiem co robić, bo czas ucieka!!!

Przestać panikować i zająć się przeczesywaniem ofert wynajmu pokoju.
Jest jedenasty grudnia. Do końca roku trzy tygodnie.

http://tnij.org/olcm
http://tnij.org/olcl
Do dzieła. Napisz sobie ogłoszenie i zamieszczaj na każdym portalu, na którym można to zrobić za darmo.
Popatrz, jak ładnie można to zrobić:
http://tnij.org/olck
http://tnij.org/olcu
siądź spokojnie, skup się i napisz. A jak nerwy ci nie pozwalają to podaj jak najwięcej informacji o sobie, w jakim wieku jesteś, ile jesteś w stanie zapłacić za pokój, w jakiej dzielnicy. Przecież pomożemy.

I nawet nie myśl o uśpieniu przyjaciela. W razie czego to Ty zadecydujesz, komu go oddasz.

Tak zrobię i mam nadzieję że znajdzie sie jakaś jedna osóbka która będzie chciała mi pomóc:)