Strona 1 z 7

Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.....

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 20:57
przez charm
Mam na imię Kacper, przynajmniej tak do mnie mówią, więc to chyba jest moje imię, prawda?
Kiedyś może miałem inne, ale nie pamiętam tego :(
Odkąd pamiętam mieszkałem na działkach, myślałem, że to jest dom... czasem było mi bardzo zimno, mokro, itd, ale była miła pani, która napełniała miseczkę, czasem głaskała... najpierw się bałem, nie wiedziałem, czego ode mnie chce, ale potem się przekonałem, że jednak ona nie jest zła, że głaskanie jest miłe :)
Ale potem byłem coraz bardziej głodny :( miseczka była pełna, ale to, co w niej było... jak próbowałem zjeść, to coś złego ze mną robiło, bolało mnie... próbowałem więc łapką, ale też bolało, choć mniej....
A potem przyszła inna ona, potem też bolało, ale zabrała mnie gdzie indziej... nie było już zimno, jest ciepły kaloryfer, miękka poduszka i zawsze pełna miska... ale nie mogę tam zostać :(
gdzie ja się teraz podzieję? ja nie chcę na dwór, już nigdy :crying:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kacperek ma ok 4 lat, tak plus minus.... jako młody, ale dorosły kocurek z niewiadomoskąd znalazł się na działkach, gdzie koleżanka mojej mamy dokarmia koty.. i tak stopniowo się oswajał, był wykastrowany, miał zimą budkę... ale niestety okazało się, że Kacperek ma plazmocytarne zapalenie dziąseł - nie ma trzonowców (nie pamiętam, czy górnych czy dolnych).
No i po zabiegu miał trafić na parę dni do mojej łazienki, po czym wrócić na ogródek....
no, ale...
okazało się, że Kacperek za nic nie chce wychodzić - widząc kogoś w kurtce w panice próbuje się schować, przez pierwsze parę tygodni w ogóle nie zbliżał się do drzwi łazienkowych...
Po zabiegu i antybiotykach jest już zaszczepiony, w weekend będzie odrobaczany.

A poza tym, to największy pieszczoch jakiego widziałam 8O
Odkąd jest w łazience każda wizyta w ustronnym miejscu wiąże się z głaskaniem Kacperka na kolanach, wolne kolana dla niego znaczą tyle, że trzeba na nie wejść, ułożyć się, udeptywać...
Jest przekochanym kotem, który szuka najwspanialszego domu na świecie :kotek:


Cała Kacperkowa galeria zdjęć jest tutaj: https://picasaweb.google.com/1051588822 ... 7/Kacperek

Staram się ją aktualizować, ale ciężko mi zrobić zdjęcie kotu, który przy każdej okazji pakuje mi się na kolana... :lol:


Banerek dla Kacperka:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hjqvv][img]http://tiny.pl/hjqv6[/img][/url]


Dziękuję wszystkim odwiedzającym, reklamującym, itd :1luvu:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 20:59
przez charm
Co do innych kotów i ogólnie zachowania - Kacper kocha ludzi, inne koty ignoruje... moje koty na niego syczały, ale Kacperek nie wykazywał żadnej agresji - spokojny, stateczny, kuwetkowy, korzystający z drapaka, i przede wszystkim kochający leżeć na kolanach... Nadaje się zarówno na dokocenie jak i na jedynaka, byle tylko był bardzo kochany...

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 21:00
przez yooraskowo
Przepiękne zdjęcia..............na prawdę dobra robota. Nie mogę pomóc, ale mocno trzymam kciuki żeby się udało, bo przecież udać się musi

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 21:02
przez siriwan
Zaznaczam. Miał szczęście, że na Ciebie trafił. :-)

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 21:03
przez charm
yooraskowo pisze:Przepiękne zdjęcia..............na prawdę dobra robota.

Dziękuję :oops:

Musi znaleźć dobry dom, no musi...

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 21:07
przez Miśka74
Trzymam kciuki za domek :ok: :ok: :ok: Mój Rudolf też miał usuwane zęby, właściwie to on prawie nie ma zębów...on miał szczęście, życzę go Kacperkowi z całego serca :ok: :ok: :ok:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 7:30
przez charm
Kacperek ma czasem poważne dylematy - na podłodze stoi miska, więc gdy zaspokoi pierwszy głód to wchodzi na kolana, udeptuje mnie, a potem kładzie się i patrzy na miskę... po chwili schodzi z kolan, trochę zjada, wchodzi na kolana i zabawa zaczyna się od początku :lol:

A ja, odkąd Kacperek jest w łazience, nauczyłam się nawet malować z Kacperkiem na kolanach, ewentualnie stojącym na umywalce i rozdającym baranki.... choć zwykle wolę, jak w tym czasie je, zwłaszcza gdy mam w ręce linera :lol:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 16:21
przez charm
Posprzątałam łazienkę, choć muszę przyznać, że nie było to łatwe....
z jednej strony żwirek na łapkach się dość nosi, ale przede wszystkim ciężko sprzątać z kotem, który non stop próbuje wejść na sprzątającego (jak np sprzątający pochyla się, żeby przetrzeć podłogę pod szafką itd, to znaczy, że na plecy można wejść...) ewentualnie polować na sznurek z bluzy, ewentualnie barankuje...
ale sprzątnięte jest ;)

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 16:23
przez charm
Jutro będzie ciężko, ale w weekend na pewno będą jakieś nowe zdjęcia... :)

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 17:24
przez BOENA
Kacperek jest piękny :1luvu:
Mocne kciuki za dom :ok: :ok: :ok:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 17:29
przez charm
BOENA pisze:Kacperek jest piękny :1luvu:
Mocne kciuki za dom :ok: :ok: :ok:
Dziękuję w imieniu Kacperka :)

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 18:53
przez magdaradek
jaki śliczny Kacperek :1luvu:
ja uwielbiam buraski. To dla mnie kwintesencja kota :)
nie możemy pozwolić by kotek trafił znowu na działki, skoro tak bardzo tego nie chce....
kciuki za dom :ok: :ok: :ok:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 19:00
przez Mała1
Kacperku-melduję się w końcu u Ciebie
Za domek :ok:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 19:05
przez 7ksiezyc
ależ on ma piękny pycholek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
kciuki za domek :ok: :ok: :ok:

Re: Tylko kolan potrzebuję do szczęścia.... :(

PostNapisane: Czw gru 08, 2011 22:04
przez pozytywka
cudny Burek :love:
i jaki charakter miziasty
:ok: za domek