Strona 1 z 1
choroba u kota

Napisane:
Śro gru 07, 2011 15:05
przez nkasia-84
Witam!Mam problem z kotem.Jest on już starszy i dokucza mu rozwolnienie.Dowiedziałam się u wet że to prawdopodobnie pasożyty.Kot dostał leki na odrobaczenie,ale problem powrócił.Co do jedzenia to cały czas jesteśmy na takiej samej karmie.Kotu ropieją oczy i strosznie schudł.Poza tym dużo je i pije.Bardzo proszę o porade
P.S.Kot jest trochę dziki,mieszka ma dworze i trudno zabrać go do wet
Re: choroba u kota

Napisane:
Śro gru 07, 2011 16:14
przez Odessa
Bez weterynarza się nie obejdzie, potrzeba dokładnych badań. Chudnięcie mimo dużego apetytu + wzmożone pragnienie wskazują na cukrzycę, jak tam stan sierści i skóry? Co do ropiejących oczu czy z noska też mu leci, kicha? To może być koci katar, obniżenie odporności... Przemywasz mu czymś te oczy? Ma rozwolnienie czyli luźne stolce czy leci z niego woda? Wątpię, żeby miało to coś wspólnego z obecnymi problemami, ale ile czasu je tą samą karmę? I najważniejsze - WEŹ KOTA DO DOMU bo na dworze, przy tej pogodzie będzie z nim coraz gorzej, a porządne leczenie wychodzącego kota jest niemożliwe.
Re: choroba u kota

Napisane:
Śro gru 07, 2011 18:16
przez nkasia-84
Bedzie duży problem z wzieciem tego kota gdziekolwiek.Po pierwsze jest on troche dziki a po drugie troche zdemolował mi przedpokój więć moi domownicy się nie zgadzają.Poza tym mam drugiego kota w domu i boję się,że się zarazi więć uchylam mu okno w piwnicy.Apetyt to mu zawsze dopisywał bardziej niż temu kotu co mam w domu.Oczy przemywam mu naparem z rumianku.Trudno mi powiedzieć czy stale kicha.Przy mnie raz pokichiwał.Dziś zauważyłam że jest to już leconca woda a nie lużny stolec.Karma non stop taka sama od kiedy pamiętam.Nie zmieniam jej bo kot chętnie je i wcześniej nie było żadnego problemu.A sierść nu ostatnio zmatowiała
Re: choroba u kota

Napisane:
Śro gru 07, 2011 18:43
przez Satyr77
To może być kompletnie wszystko i nie jedno, jeżeli nie masz możliwości przetrzymania kota będzie problem, nie masz jak zrobić mu diagnostyki i poprowadzić leczenia.
Re: choroba u kota

Napisane:
Czw gru 08, 2011 8:32
przez Odessa
nkasia-84 pisze:Dziś zauważyłam że jest to już leconca woda a nie lużny stolec.
Do weterynarza na kroplówkę (i badania), bo odwodni się chłopak na amen. Zapomniałam się jeszcze wcześniej zapytać: zerknij w książeczkę jakim preparatem był odrobaczany, nie każdy zwalcza wszystkie pasożyty, tasiemiec pasowałby do objawów.
Nie da się kota zamknąć w piwnicy?
Re: choroba u kota

Napisane:
Czw gru 08, 2011 10:33
przez nkasia-84
Kota da sie zamknąć w piwnicy.Jak robi się zimno to staje się bardziej ufnu i chętnie przesiaduje.Nie wiem jaki preparat dostał.U weterynarza dowiedziałam się,że pewnie to robaki i dał mi jakiś specyfik (białe coś w strzykawce do pyszczka).Jakiś tydzień było wszystko ok a potem zaczeło się rozwolnienie i teraz mu dosłownie leci.Wet powiedział mi również ,że nie mam wpływu na to co kotek upoluje na dworze więc pewnie to to.
Re: choroba u kota

Napisane:
Czw gru 08, 2011 10:38
przez PanSwan
Dla dzikiego kota złapanie przez człowieka, zamknięcie w klatce, transport i wizyta u weterynarza (pobieranie krwi i inne okoliczności) to ogromny stres, który paradoksalnie może pogorszyć jego stan.
Zastanów się dobrze (zanim go zabierzesz do weterynarza zadzwoń do gabinetów, które mają umowy z miastem na leczenie bezdomnych zwierząt, żebyś nie musiała płacić za leczenie inaczej wiedząc nawet, że zwierzak ma śmiertelną chorobę wydoją Cię na kasę i puszczą z torbami, a kota i tak nie uratują - to nagminne, badania są bardzo drogie, leki również. Nie znaczy to, że zwierza nie trzeba ratować, trzeba tylko rozsądnie tak, żeby jak najmniej zła mu wyrządzić - NADGORLIWOSC W WOZENIU DZIUKUSA DO WETERYNARZA GORSZA NIZ SRACZKA).
Jeśli kot je i pije nie jest źle. To wolno żyjący zwierz wiec nie wiemy co je poza ta karma, którą mu dajesz, może gdzieś kota napojono mlekiem (sraczka murowana).
Re: choroba u kota

Napisane:
Czw gru 08, 2011 15:19
przez nkasia-84
No i właśnie się tego obawiam.Tak myśle co zrobić żeby kotu stesu zaoszczędzić.Żal mi bardzo kotka

Re: choroba u kota

Napisane:
Czw gru 08, 2011 21:08
przez PcimOlki
PanSwan pisze:...Zastanów się dobrze (zanim go zabierzesz do weterynarza zadzwoń do gabinetów, które mają umowy z miastem na leczenie bezdomnych zwierząt, ....
Wiem, że dzwonią, ale w którym kościele.
Re: choroba u kota

Napisane:
Pt gru 09, 2011 13:58
przez PanSwan
PcimOlki pisze:PanSwan pisze:...Zastanów się dobrze (zanim go zabierzesz do weterynarza zadzwoń do gabinetów, które mają umowy z miastem na leczenie bezdomnych zwierząt, ....
Wiem, że dzwonią, ale w którym kościele.
Srututu pęczek drutu. Nic na temat, mam dylemat.
Coś napiszę, bo jeszcze dyszę.
Re: choroba u kota

Napisane:
Pt gru 09, 2011 14:10
przez nkasia-84
Widzę,że się nerwowa atmosfera robi na moim poscie.A ja tylko chciałam się z wami podzielić moimi obawami.
Tak czy inaczej kotkowi jakby lepiej.Ma jeszcze rozwolnienie ,ale nie takie lejące jak wczoraj.Ugotowałam mu do jedzonka ryż z kurczakiem.Mam nadzieję,że mu się poprawi.Poza tym kotek zachowuje się normalnie(je,pije i nawet dał się pogłaskać troszeczke

.Zamknełam mu okno do piwnicy.Jak mu się do jutra nie poprawi to zamówię wizyte do domu w zaprzyjażnoimej wet
Re: choroba u kota

Napisane:
Pt gru 09, 2011 14:33
przez felin
Nie przejmuj się - PanSwan to troll.
I nie przemywaj kotu oczu rumiankiem - lepiej cieplą przegotowaną wodą albo solą fizjologiczną.
Re: choroba u kota

Napisane:
Pt gru 09, 2011 14:42
przez nkasia-84
A tą sól fizjologiczną to gdzie moge dostać?
Re: choroba u kota

Napisane:
Pt gru 09, 2011 14:49
przez Miśka74
w aptece

nkasia-84 pisze:A tą sól fizjologiczną to gdzie moge dostać?
Re: choroba u kota

Napisane:
Pon gru 12, 2011 18:51
przez nkasia-84
Niestety kotek nie został zbadany przez wet w sobote.Jakimś cudem uciekł i nie było go do póżnego wieczora w niedziele.Tak więc niech się dzieje co chce.Jutro biorę go do wet na siłe.
P.S.Na moje oko to rozwolnienie mu całkiem nie przeszło i do tego chyba ma jeszcze koci katar bo ropieją mu oczy i kicha.Zobaczymy co wet jutro na to wszystko powie.
Dziękuje bardzo za wszystkie rady
