Mam pytanie dot. odrobaczania. Zawsze odrobaczałam kota pastą, ale ostatnio vet polecił mi tabletkę, której mój kot nie chce tknąć. Za radą veta włożyłam do przysmaku, ale skończyło się tym, że z obrzydzeniem ją wypluł i zwymiotował :/
Dlatego pomyślałam o zastrzyku (kiedyś mi zaproponowano). Chciałam zapytać o skuteczność, co jest najlepsze. Wiem, że zastrzyk jest ok 5x droższy od tabletki, chciałabym wybrać taką formę, która najmniej kota zestresuje, ale będzie też skuteczna.
Pozdrawiam

