Strona 1 z 6

Kizia [*] zabiła ją narkoza przed sterylką i kardiomiopatia

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 11:13
przez Goyka
Witajcie,
Moja mama dokarmia od dawna bezdomniaki z Chomiczówki. Jest to stała para czarny Benek z bazarku oraz Czarno biały kawaler również z bazarku. Od 2 miesięcy zaczęła też przychodzić młoda szaro-biała koteczka, w której moja mama się zakochała. Chodziła regularnie ją dokarmiać o stałych porach, a kotka czekała w krzakach po pewnym czasie i wylatywała do mamy jak tylko ją widziała :) po pewnym czasie zaczęła się miziać i dawała się brać na ręce. Mama bała się ją wziąć bo ma 4 letnią Lunkę, ale za którymś razem wzięła ją do domu, ale wystraszyła się bo Luna ją oprychała i unikała jej towarzystwa. Na szczęście zgodziła się ją wziąć sąsiadka. Kotka odwiedziła weta, okazało się, że ma 1,5 roku jest dość zadbana i nie wygląda na dzikuskę, bo daje bez problemu przy sobie wszystko robić. Kotka była u sąsiadki 2 miesiące, była grzeczna, dość kontaktowa, jednak cały czas próbowała uciec jak tylko otwierały się drzwi. No i 3 dni temu zwiała jak wychodzili goście, przez 2 dni nie mogli jej znaleźć ani na klatce ani na osiedlu. Moja mama sama się zaangażowała w poszukiwania bo pokochała ta kotkę i była załamana tą ucieczką. Wczoraj wieczorem mama wyszła karmić Benka i z nadzieją zaczęła wołać małą i tamta przyleciała :) mama ją wzięła do domu. Luna była zaspana ofukała ją tylko i poszła spać dalej :D mama poszła też spać po jakimś czasie. Luna spała z Mamą w łóżku a nowa lokatorka spędziła noc za kanapą w drugim pokoju. Dzisiaj od rana tylko raz wyszła zza kanapy, a Luna chodzi po mieszkaniu jakby jej szukała. Ufffff koniec opowieści :D teraz pytania: Czy uważacie ,że ta kotka uciekała bo chce wrócić na wolność i lepiej dla niej będzie ją wypuścić? Jak doprowadzić ,żeby z Luną się zsocjalizowała , bo Mama zdecydowała, że jak się zaakceptują to kotka zostanie u niej a Luna będzie miała towarzystwo. Pomóżcie proszę bo nigdy nie doświadczyłam dokocenia, a mama nie wie co robić, żeby żadnej kotce nie było przykro :D jak kotka była u sąsiadki była odrobaczona i badana, więc do weta narazie jej ciągnąć nie będziemy poczekamy aż emocje opadną. Doradźcie jak postępować i jak ocenić czy kotka jest domowa czy wolnożyjąca

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 11:53
przez alix76
Skoro daje się brać na ręce, to domowa - pewnie zestresowana nowym otoczeniem, koleżanką, zapachami. Dajcie kotkom trochę czasu :wink:

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 11:56
przez Goyka
:) tak właśnie poradziłam mamie, żeby narazie postawiła jej miseczki w małym pokoju gdzie się zaszyła. Mama chodzi do niej i mówi wtedy na trochę wychodzi zza kanapy, ale potem znów tam wchodzi. Pewnie boi się Lunki, mam nadzieję, że się szybko dogadają i kotka u nas zostanie :) a czy dac jej osobną kuwete do pokoju, czy zostawić tą jedną wspólną z Luną która stoi na przedpokoju?

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 11:58
przez najszczesliwsza
Goyka pisze::) tak właśnie poradziłam mamie, żeby narazie postawiła jej miseczki w małym pokoju gdzie się zaszyła. Mama chodzi do niej i mówi wtedy na trochę wychodzi zza kanapy, ale potem znów tam wchodzi. Pewnie boi się Lunki, mam nadzieję, że się szybko dogadają i kotka u nas zostanie :) a czy dac jej osobną kuwete do pokoju, czy zostawić tą jedną wspólną z Luną która stoi na przedpokoju?


Dać koniecznie dla niej kuwetę.
2 koty = minimum 2 kuwety. :)

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 12:02
przez alix76
Daj druga kuwetę, przynajmniej na czas aklimatyzacji. Potem zobaczysz, czy będą potrzebne obie, czy jedna wystarczy :ok:

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 12:04
przez Goyka
Super, dzięki!! Mam nadzieję, że koteczki się polubią, bo Luna bardzo dawała mamie w kość chcąc bawić się z kotką sąsiadów, do której często chodziła w gości. Niestety Tosia czyli sąsiadka ma już 9 lat i jest stateczną damą i nie lubi Luny ataków :) i zabaw, więc liczę, że młodsza koleżanka jej przypadnie do gustu

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 12:14
przez Goyka
A i jeszcze jedno, jak sąsiadka była z nią u weta to powiedział, że nie wie czy jest sterylizowana :/ że nie ma jak tego stwierdzić. Nie wiem jaką karmę jej dawać? Myślicie ,że może być Royal canin Sterilised skoro nie wiadomo czy była sterylizowana? nie chcemy jej narazie do weta naszego ciągnąć póki się nie oswoi z nową sytuacją. Luna je Royal Canin Urinary i Hillsa S/d bo ma nawracające struwity po sterylizacji, więc dla małej musimy kupić coś nowego. Gadałam z mamą - kotka wychodzi już i szuka kontaktu z Luna, która jak mama ujęła warczy na nią, ale jej nie bije, więc nie jest tak źle :)) jeżeli chodzi o kontakt z mamą to miziasta jest bardziej niż rezydentka, która raczej lubi mizianki tylko kiedy ona ma na to ochotę :)) więc napewno nie jest dzikuskiem

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 12:16
przez najszczesliwsza
Porozmawiaj z sąsiadką, czy kotka u niej rujkowała.
Może jak uciekła, to miała ruję i teraz mądrze byłoby ciachnąć?

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 12:22
przez Prakseda
Mizaista kotka jest zagrożona na ulicy/bazarze. Łatwo ją skrzywdzić.
To jest zupełanie normalna reakcja, nawet domowy kot w innym, nowym domu potrzebuje czasu na aklimatyzację. Czasem sa to 3 dni, 3 tygodnie czasem 3 miesiące.
Nie można oczekiwac od kota, że od początku będzie się zachowywał jak stary domownik.
Obu kotom trzeba dać czas. Nowego nie wyciąać z kątów, niech powoli sam poznaje mieszkanie. Lunkę dopieszczać podwojnie, by nie czuła sie zagrożona.
Jestem przekonana, że z czasem się dogadają.
U mnie 90% kociarni to pierwonie dzikusy, teraz namolne miziaki. Wojen tez nie toczą, czasem się poczubią, i tyle.
Proś Mamę, aby zatrzymała kotkę. Przed nami zima.
Będzie dobrze, cierpliwości. :ok:

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 12:42
przez Goyka
Właśnie tak zrobiłam :) Mama już zdecydowała, że napewno jej nie wypuści, tym bardziej że koteczka dziś już siedziała na parapecie i wyglądała sobie przez okno. U sąsiadki nie rujkowała, nie wiem właśnie jak to stwierdzić, w przyszłym tygodniu mama chce ją wziąć do naszej wetki, mam nadzieję, że ona to oceni

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 13:36
przez Goyka
Mama teraz pojechała na rehabilitację, a dziewczyny zostały same w domu :roll: mam nadzieję, że się nie pozabijają. Ja jadę kupić karmę dla nowej lokatorki co radzicie skoro niewiadomo czy sterylizowana czy nie?

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 14:02
przez AnielkaG
co radzicie skoro niewiadomo czy sterylizowana czy nie?


karma dla sterylizwoanych kotów to chwyt marketingowy, bo czym się niby różni od innych?

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 21:01
przez Goyka
Karma kupiona :) koteczka już się załatwiła do kuwetki i coraz częściej wychodzi zza łóżka, próbuje nawiązać kontakt z Lunką ,ale Lunka na nią powarkuje. Mama wstawiła jej miseczki do małego pokoju gdzie się chowa za łóżkiem i zjadła i napiła się wody. Jak tylko mama się pojawi w pokoju to wychodzi i się łasi i mizia :) Lunka ją ignoruje chyba że tamta do niej się zbliża to dostaje ochrzan :) mam nadzieję, że wcześniej czy później się polubią. Cały czas myślę tylko jak sprawdzić czy jest sterylizowana, bo jak nie jest to lepiej to jak najszybciej to zrobić zanim dostanie rujki, czy znacie jakieś sposoby na rozpoznanie ,skoro wet się nie poznał :roll:

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 21:05
przez AnielkaG
trzeba ogolic brzuch u weta i poszukać blizny, to młoda kotka- będzie widać nawet jeśli to stara blizna

Re: Kotka z ulicy- zatrzymać w domu, czy uwolnić?-PROŚBA O RADY!

PostNapisane: Pt gru 02, 2011 21:11
przez Goyka
no właśnie tak chyba się zrobi, lekarz ocenił ją na 1,5 roku więc napewno jeśli była cięta to niedawno :) jutro jadę do mamy zawieźć trochę karmy dla koteczki to jak wyjdzie zza łóżka to cyknę fotkę i wrzucę, żebyście poznali główną bohaterkę wątku