hrabi0 pisze:Poza tym wizyta u weta nie zawsze wszystko wyjaśnia ...
No właśnie. Wszystko co lekarz znalazł to lekko powiększona wątroba.
Telefonicznie wieczorem dostałem informację że badania krwi też jak najbardziej w normie.
Do tego dostał coś na uspokojenie w celu pobrania krwi, i trochę męczył się otrząsając się z tego - co przy jego diecie w ostatnim czasie nie jest za fajne.
Dzisiaj po pracy mam dostać coś na kupę (bo kot nie robił od jakiegoś czasu) + coś na zwiększenie poziomu serotoniny (podejrzenie zaburzeń na tle psychologicznym - w co wątpię, bo kot przychodzi po pieszczoty i mruczy przy tym), przy czym mam przyjść bez kota.
Kota naturalnie dalej coś boli w jamie brzusznej, trochę podjadł wieczorem, także sam się napił dzisiaj rano (jeść nie chciał). Nawet upolował pająka ...