FFP Opole. Młody Wel z padaczką wciąż szuka domu.

Gdyby ktoś chciał i mógł zaadoptować pięknego i cudnego acz chorego Wela prosimy o kontakt z Fundacją Fioletowy Pies z Opola - więcej info na FB: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 677&type=1
To jest Wel:




Cudowny, piękny, śliczny i w ogóle miziak z opolskiego schronu. Ma około 6-7 miesięcy. Nie schodziłby z rąk, tak bardzo pragnie mieć swojego człowieka. Dlatego już dwa razy był adoptowany... i dwa razy z tychże adopcji wrócił. Każdy powrót z domu do klatki przypłaca maksymalnym stresem i przygnębieniem
Za pierwszym razem nie wiedzieliśmy co było przyczyną "zwrotu", niczego nam nie przekazano, nie wytłumaczono. Dziś Wel wrócił po raz drugi ale już wiemy dlaczego - Wel miał atak padaczki
Dom go nie chce, bo jest zepsuty 
Wel absolutnie nie powinien przebywać w schronie! Potrzebuje domu, obserwacji, wizyty u weta i ustawienia leczenia a nie schroniskowej klatki! W Opolu nie mamy co liczyć na dom tymczasowy
Prosimy więc tu - pomóżcie naszemu Welkowi! Pomożemy w jego utrzymaniu i leczeniu, będziemy też szukać mu domu byleby nie został w schronie 
Wel jest odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Prosimy o pomoc dla Wela!
To jest Wel:




Cudowny, piękny, śliczny i w ogóle miziak z opolskiego schronu. Ma około 6-7 miesięcy. Nie schodziłby z rąk, tak bardzo pragnie mieć swojego człowieka. Dlatego już dwa razy był adoptowany... i dwa razy z tychże adopcji wrócił. Każdy powrót z domu do klatki przypłaca maksymalnym stresem i przygnębieniem

Za pierwszym razem nie wiedzieliśmy co było przyczyną "zwrotu", niczego nam nie przekazano, nie wytłumaczono. Dziś Wel wrócił po raz drugi ale już wiemy dlaczego - Wel miał atak padaczki


Wel absolutnie nie powinien przebywać w schronie! Potrzebuje domu, obserwacji, wizyty u weta i ustawienia leczenia a nie schroniskowej klatki! W Opolu nie mamy co liczyć na dom tymczasowy


Wel jest odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Prosimy o pomoc dla Wela!