Strona 1 z 1

znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:06
przez delicius
Wczoraj wieczorem znalazłam chorego młodego kotka ( 5-6 miesiecy) u mnie na osiedlu. Podejrzewam że ma koci katar bo ciągle prycha , kicha , ropieja mu oczka i jest osowiały. Wziełam go do domku bo mi się żal kociaka zrobiło. Mam już swojego kotka ( szczepionego - więc chyba sie nie zarazi ? ) i nie moge tego zatrzymać choćby ze względu na to że mnie nie stać.

Co z takim kotkiem mam zrobić ? Mogę gdzieś to zgłosić ? Oddać do schroniska ?( ale tam się boje bo jeszcze go uśpią a to maluch ma kawał życia przed soba) Poradzcie coś . Bo ja nie mam zielonego pojecia co z takimi znajdami się robi.

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:08
przez puszatek
najpierw napisz skąd jesteś a potem idź z nim do weta...aby go zbadał
wet na znalezionego kota nie powinien wziąć ani grosza

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:11
przez delicius
Jestem z Gorzowa Wielkopolskiego.

Ohoho nie znam takiego weterynarza co mi zbada kota za darmo. Wiem że powinnien nie brać ani grosza bo w końcu weterynarzem sie jest z powołania to tak jak z lekarzem ale w dzisiejszych czasach ciężko o takich ludzi.


Znalazłam strone Towarzystwa opieki nad zwierzętami w moim mieście jest taka instytucja czy mogę to tam zgłośić ?

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:14
przez puszatek
poczekaj chwilę, na pewno ktoś się odezwie z Gorzowa
dopisz w tytule nazwę miasta

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:29
przez Blue
delicius pisze:Ohoho nie znam takiego weterynarza co mi zbada kota za darmo. Wiem że powinnien nie brać ani grosza bo w końcu weterynarzem sie jest z powołania to tak jak z lekarzem ale w dzisiejszych czasach ciężko o takich ludzi.


Bez przesady, weterynarz powinien być z powołania, ale nie oznacza to w żadnym razie że za swoją pracę (poprzedzoną długimi i trudnymi, kosztownymi studiami) nie ma brać pieniędzy tylko dlatego że ktoś przyjdzie i powie że to kot znaleziony.
Bo to jest jego praca i nikt nie ma prawa wymagać by wykonywał ją za darmo - nie mówiąc o dopłacaniu (np. za leki).

Za to można pójść do lekarza, powiedzieć o sytuacji, że kociak bezdomny, znaleziony, Ty w trudnej sytuacji finansowej, ale bardzo chcesz pomóc.
I tu można się spodziewać że jesli wet jest w porządku - że dojedziecie do jakiegoś porozumienia - zniżki, zapłacenia w ratach, tańsze leki, Ty wetowi okno umyjesz a on będzie leczył za darmo etc.
Ale w żadnym razie nie jest to obowiązkiem weta - leczenie za darmo.
Trzeba pójść, wyjaśnić, poprosić, zgodzić się na kompromisy jakieś.

Co do kociaka - przede wszystkim zrobiłabym to co napisałam powyżej - to najważniejsze, pomóc mu teraz, doraźnie, zająć się chorobą.
Oddanie chorego kota do schroniska to dla niego zwykle od razu wyrok śmierci :(
A może dałoby się go wyleczyć pod Twoimi skrzydłami a potem od razu zająć się szukaniem domu?
Nie musisz go zostawiać w żadnym razie na stałe.
Ale odchuchany, przy odpowiednim ogłaszaniu - powinien szybko znaleźć nowy dom.

Od Twojego rezydenta bym nowego kociaka oddzielała - lepiej nie ryzykować.

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:37
przez delicius
Nie ma takiej opcji żeby kot mógł u mnie zostać. Nawet tymczasowo . Nie będe wdrażać się w szczegoły mojej sytułacji materialnej ale aktualnie nie mam żadnych środków finansowych i jestem na utrzymaniu rodziny która już zapowiedziała że mam kota odnieść tam gdzie go znalazłam. Mi jest go szkoda bo to młody kotek. Zreszta z tego co wyczytałam na stronie schroniska to kotów nie przyjmują.


Dlatego pytam czy jest jakieś inne wyjście z sytuacji ?

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:40
przez puszatek
Blue...bardzo często czytam porady jakich udzielasz na Forum i bardzo Cię za to cenię :D
nie miałam zamiaru Cię urazić stwierdzeniem, że wet powinien leczyć każdego znajdkę za darmo
wszystko ma swoje granice, sama też spotkałam się z tym, że koleżanka poszła w nocy do lekarza mówiąc, że znalazła kota ...bo bolał go ząb
moja znaleziona na śmietniku Pchełka też miała koci katar i musiałam z nią iść do weta
policzył po najmniejszych kosztach i zgodził się na zapłatę później bo akurat na to nie miałam

bardzo Cię przepraszam ... bo wiem, że akurat Ty jesteś wetem z powołania :D

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:54
przez Blue
puszatek pisze:bardzo Cię przepraszam ... bo wiem, że akurat Ty jesteś wetem z powołania :D


Nie jestem wetem :)
Ale bardzo szanuję ich pracę.
Pewnie że zdarzają się wśród nich dranie i konowały, wiec mój szacunek nie jest ślepy :twisted:
Ale pracę tych dobrych wetów szanuję bardzo, wiem też że są normalnymi ludźmi, mają rodziny, rachunki do zapłacenia, kredyty na głowie a bycie wetem to ich praca.
Dlatego jestem przeciwna twierdzeniom że wet ma za darmo leczyć zwierzęta znalezione.
Może się na to zdecydować, ale i osoba która kota znalazła też musi dać coś z siebie.
Nie może wychodzić z założenia że to kot znajdka więc wet ma obowiązek leczyć go za darmo.

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:56
przez puszatek
nie ważne...masz słuszną rację i nadal mam uznanie dla Ciebie za Twoje mądre i cenne rady :ok:

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 12:58
przez Blue
puszatek pisze:nie ważne...masz słuszną rację i nadal mam uznanie dla Ciebie za Twoje mądre i cenne rady :ok:


Miło mi i dziękuję :)

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Nie lis 27, 2011 13:40
przez puszatek
podnoszę...

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 8:23
przez ludwikaw
Powiedzcie proszę gdzie na forum znajdę informacje o kotach chorych na FIV?

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 16:13
przez tomek_k
Zostawienie chorego malego kotka samego w zime to dla niego wyrok smierci. Podaj nr konta na pw albo na email to pomoge finansowo.

:kotek:

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Śro lut 08, 2012 17:41
przez alix76
tomek_k pisze:Zostawienie chorego malego kotka samego w zime to dla niego wyrok smierci. Podaj nr konta na pw albo na email to pomoge finansowo.

:kotek:

Tomek, to wątek sprzed 2 miesięcy, Autorka się od tego czasu nie odzywała :(

Re: znalazłam chorego kotka - Pilne - Gorzów Wielkopolski

PostNapisane: Czw lut 16, 2012 21:45
przez delicius
Mieliśmy przeprowadzke - dlatego sie nie odzywałam. Kota przygarnełam ale po przeprowadzce musiał zamieszkać na strychu bo niestety teściowie nie zgadzali się na obecnośc kota w domu - tam miał zrobiona ciepła budę i dostęp do jadła i wody :) I powiem wam że to chyba typowy podwórkowiec bo jak rekął odioł choroba mu mineła jak tylko znalazł sie na dworze. Jest teraz zdrowiutki grubiutki i łąpie myszy :)