Strona 1 z 9

Otw-Pucia pojechała do DS!Kciuki mocne,mocne!!!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 7:57
przez ASK@
Obrazek
Foty z Koterii! Starsznie straszny dzikun :cry:
https://picasaweb.google.com/1019190288 ... oiSzoCdaQ#

PILNE!!! Czas tylko do 30.11 Potem ulica :(
Kocia jest w Koterii - już po zabiegu. Dziki dzik zmieniła sie w miziaka.Zaraz skończy się jej czas.Planowany odbiór to 30.11 PILNIE DT potrzebny! Bo wróci na ruchliwą ulicę , na osiedle gdzie koty są przepędzane.

Koteryjni wolontariusze i wet potwierdzają,ze jest miła,gadatliwa i do ludzi lgnąca.Nie nachalna ale zrównoważona. Musiała być czyjaś. Tylko co ją spotkało,ze wylądowała na ulicy? Trudno powiedzieć. Kotka ewidentnie nie radzi sobie na wolności.

Proszę o pomoc, podbijanie wątku, udostępnianie FB
.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater

Jej ogłoszenie.Ma ich wiele.Kciuki by się przydały. :roll:
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z333522364

Puciatka pokazała się nie wiadomo skąd na osiedlu w poszukiwaniu jedzenia. Czarno-biała koteczka o ślicznym pysiu i mądrych oczach. Ma ok. 2 lat. Młoda jeszcze. Była chuda, wynędzniała i trzęsąca się z zimna. Ostrożna i lękliwa. Pięknymi, zmęczonymi oczami patrzyła na mnie czekając na jedzenie. Czasem zagadywała. Zaczęła przychodzić regularnie. Potem została. Miała swoje legowisko w gęstych krzakach by nie marzła w zimne i chłodne dni i noce. Jednak źli ludzie zniszczyli jej posłanie i przegonili kocię. Musiała bardzo się wystraszyć bo długo nie pokazywała się. Potem zaczęła przychodzić ponownie, przebiegając przez bardzo ruchliwą ulicę. Okoliczni ludzie opowiadają, że przebiega przed autami , chowa się pod parkującymi samochodami, grzeje się w środku ciepłych karoserii. Śpi często na stercie zielska zmiecionego z ulicy czy trawnika. Ewidentnie nie radzi sobie na wolności.
Została złapana na sterylizację .Pojechała do Koterii. W najbliższych dniach musi ją opuścić. Nie może tam dłużej zostać. Ma tylko kilka dni by jej los został odmieniony.
Złapana pokazała całe swoje oblicze mruczaka i pokojowca. Puciatka to domowy kot. Pełen ostrożności i delikatności. Z wdzięcznością przyjmujący zainteresowanie i głaskanie. Z wielką przyjemnością leży na ciepłym posłanku nie chcąc nawet wychodzić z klatki. Jakby bała się utracić to dobre co dostała. Przepięknie mruczy, pcha się na kolana, nadstawia główkę do głaskania. I ciągle zagląda w oczy, tak nie pewnie z lękiem. Boi się powrotu na poniewierkę?
Kotka w Koterii została wysterylizowana. Wolontariusze potwierdzają jej ludzi-lubny charakter. Chwalą, że grzeczna i kontaktowa. Tam w pełni wyszła z niej cała miziata i przyjazna natura.
Kotka ma tylko dni na znalezienie domu. Choćby rodziny zastępczej gdzie mogłaby poczekać na dom! Inaczej wróci na ulicę. Na osiedla gdzie ludzie nie są życzliwi nawet dzieciom. Boję się, że trafi na złego człowieka, zginie potrącona przez samochód albo zagryzie ją pies. Zamarznie w zimowe mrozy bo wszystkie okienka piwniczne są zamykane. Kot nie ma gdzie się schować.

Straciła dom w nieznanych nam okolicznościach. Czy super miziak musi wrócić na ulice? Nie radzi sobie na niej. Czasu mamy mało .Wróci na pewną śmierć!

Kto otworzy serce koci dla której dotyk człowieka jest ważniejszy niż wolność?

Nie kryję, że sprawa jest mega pilna! Pilnie szukamy dla niego domu. Dom nie wychodzący lub wychodzący w bezpiecznej okolicy. Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej. Kontakt w sprawie adopcji:
Aśka tel 697-541-709 mail m.aska@wp.pl
Koteria : Iza tel 667-678-991 mail: koteriaodkuchni@gmail.com
(klatka A08)

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 8:12
przez ASK@
Zakładam wątek pomocowy mimo wszystko. Mimo tego,że wiem jak jesteśmy wszyscy zakoceni .Jak wiele kotów szuka domu i pomieszkuje na ulicy. Kocia krąży na moim osobistym.Ale to za mało chyba.

Kotka zwykła, najzwyklejsza. Pokazała się w okolicach sierpnia i znikła. Potem w październiku ponownie ją spotkałam. Chudą i zabiedzoną. Wydawała się być dzika i nie przystępna. Ale nie pogardziła saszetką. Spokojnie czekała aż jej doniosę kolejną. Jakby rozumiała,co mówię. Zaczęła przychodzić systematycznie. Ale późno w nocy. Potem zameldowała się pod krzakiem pomieszkując na ziemi. Zrobiłam jej legowisko w którym chętnie sie umościła. Krzaluny iglaste więc nic nie było widać.Ale to przeszkadzało jakiemuś głąbowi. Wszystko zostało wywalone a kotka przez wiele dni nie pokazywała się. Zaczęła przychodzić po pewnym czasie z terenu stadionu.Stadion to szumne i dumne powiedzenie. Głównie parkingi i sterty liści ,złomu,desek. Myślę,że tam zamieszkała. Na wołanie z oddali odpowiadała i gdakała biegnąc. Bała się,że ją zostawię. Z każdym dniem była mniej wystraszona.Ale cały czas chuda. Na sterylkę złapałam ją już w ręce i włożyłam do kontenera. W domowej klatce odetchnęła i zaraz poszła spać. Córka włożyła rękę i stał się cud! Kotka zamruczała pięknie, nadstawiając głowę.
Nie chcę takiego cudu. Kot ma być dziki.

Puciatka miała kiedyś dom.To widać. Nie jest jej obcy domowy porządek i odgłosy. Korzysta z kuwety.
Ktoś zrezygnował z miłości do stwora i się go pozbył.


Dałam jej wczoraj multum ogłoszeń. Liczę na cud!

Prosze o trzymanie kciuków, podbijanie watku, koteryjnego FB i zajrzenie w swoje serce . Może ktoś ma kawałek podłogi.


Wyjaśnię,że u nas w domu już na prawdę miejsca nie ma. Nie prosiłabym o pomoc gdyby takowe było. Mamy 17 kotów. W tym kota specjalnej troski Żuczka.

Bardzo prosze o pomoc!!!

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 8:21
przez Erin
Prosimy o pomoc!

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 8:37
przez ASK@
Kocia czeka na pomoc.

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 8:42
przez mamaGiny
podrzucę choć bo superważne !

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 8:49
przez alix76
:!:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 9:28
przez iwona66
Pingwinka w potrzebie :!: :!: :!: :!:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 9:44
przez ASK@
iwona66 pisze:Pingwinka w potrzebie :!: :!: :!: :!:

W pilnej potrzebie!
Proszę trzymać kciuki. Mała podobno chora.Pogorszyło się jej wyraźnie. Cóż życie na wolności robi swoje. Brak jedzenia, nieumiejętność radzenia sobie, brak schronienia... :cry:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 9:46
przez zuzzik
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
POMOCY!!!!!

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 10:20
przez OKI
:!:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 11:09
przez meg11
:ok: :ok: za kotunię.

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 13:27
przez ASK@
nie spadamy!
Liczę na cud. Oby tylko kocia wyzdrowiała. Ale kazdy wie,że własna kanapa jest najlepszym lekarstwem :cry:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 13:49
przez zuzzik
:!: :!: :!: :!:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 15:07
przez ASK@
:!: :!: :!:

Re: Otwock- Życie albo śmierć :( Pilnie DT/DS!

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 15:09
przez MalgWroclaw
Podbijam, nic więcej nie mogę. Cud jest potrzebny, ale one są.