Niełapalna kotka - co robić?

Udało mi się sukcesywnie wykastrować prawie wszystkie koty w moim najbliższym otoczeniu. Prawie... Bo została jedna czarna cholera, która za nic nie chce wejść do klatki. Próbuję ją łapać od lutego. Po drodze złapały się wszystkie okoliczne kocurki, a niektóre nawet dwa razy.
Tylko nie ona. Ostatnio przegłodziłam ją przez dwa dni. Też nie pomogło. Co robić?
Coś mi się o uszy kołacze słowo "podbierak". Ale jak na to łapać, co potem, jak przełożyć do transporterka, to ni dudu nie wiem. Ewentualnie jakieś inne pomysły może - wszystko mile widziane. Jakieś środki usypiające w jedzeniu? No nie wiem normalnie. Już chwytam się najdzikszych pomysłów, bo tylko patrzeć jak mi znów zaraz z brzuchem przylezie.


Coś mi się o uszy kołacze słowo "podbierak". Ale jak na to łapać, co potem, jak przełożyć do transporterka, to ni dudu nie wiem. Ewentualnie jakieś inne pomysły może - wszystko mile widziane. Jakieś środki usypiające w jedzeniu? No nie wiem normalnie. Już chwytam się najdzikszych pomysłów, bo tylko patrzeć jak mi znów zaraz z brzuchem przylezie.
