Miau.PL

Koty pewnie nie bawia sie jakos szczeglnie dobrze ale czy sie boja hukow fajerwerkow?
Moj pies co roku prawie zawalu dostaje praktycznie sylwestra spedza po wanna co jakis czas wymiotujac ze strachu od niedawna mamy kotke ktora ma 6 mcy to bedzie jejpierwszy sylwester chciala bym mniej wiecej wiedziec czygo sie spodziewac? Wiec prosze o podpowiedzi jak tam wasze koty w te szczegolna noc?

Lea23 pisze:Koty pewnie nie bawia sie jakos szczeglnie dobrze ale czy sie boja hukow fajerwerkow?
Moj pies co roku prawie zawalu dostaje praktycznie sylwestra spedza po wanna co jakis czas wymiotujac ze strachu od niedawna mamy kotke ktora ma 6 mcy to bedzie jejpierwszy sylwester chciala bym mniej wiecej wiedziec czygo sie spodziewac? Wiec prosze o podpowiedzi jak tam wasze koty w te szczegolna noc?

różnie bywa,moja mlodsza w tamtym roku wisiała na szybie i gapila się zafascynowana na fajerwerki,starsza spała,ja nie jestem zwolenniczką fajerwerków

Ja spuszczam rolety, żeby nie widziały błysków i żeby trochę wyciszyć huki. Poza tym i tak mają swoje miejsca, gdzie się chowają - najchętniej w łazience, tam nie ma okien
No i absolutnie te wychodzące są zamykane w domu już po południu i nie ma zmiłuj, że chcą wyjść
Działkowe też wcześnie zamykam w altanie, dla ich bezpieczeństwa i mojego spokoju

Małe białe jednak kotka?

Stefan zawsze się chował... z czasem dojrzał tylko do tego, że wytrzymywał pierwsze 3 minuty, nie uciekał od razu... a z Rudym i Silvem-zobaczymy...

Moje śpią wyniośle, czasem mają przedstawienie "dźwięki światło"

Połowa poluje na fajerwerki, druga połowa śpi

Siedzi zafascynowany na parapecie A u rodziców ich dranie śpią po prostu.

spią albo oglądają ludzi którzy odpalają fajerwerki
Za oknem mam boisko
na boisku gruby ludzi odpalają fajerwerki
Koty są zafascynowane

Moi zaczynają niespokojnie biegać po domu przy pierwszych hukach. A o pólnocy uciekają do sypialni, gdzie siedzą pod biurkiem i warczą, albo dekują się w lazience i warczą.

Dzieki za informacje ,widze ze gorzej niz u mojego psa nie bedzie.

Avian tak to jest wlasnie to biale male innego kota nie mam.W konuc okazlo sie dziewczynka a wet mi wytlumaczyl ze wszysko przez to ze ona jest biala a w tamtym miejscu ma czarne plamki i to moze tak wygldalac jak by mialajajka szczegolnie jak byla mala.
Fotki dam zaraz w tamtym temacie.

Niuniek zawsze fajerwerki oglądał z ciekawością. Zobaczymy jak będzie teraz z Julką.

Lea23 pisze:Dzieki za informacje ,widze ze gorzej niz u mojego psa nie bedzie.

Avian tak to jest wlasnie to biale male innego kota nie mam.W konuc okazlo sie dziewczynka a wet mi wytlumaczyl ze wszysko przez to ze ona jest biala a w tamtym miejscu ma czarne plamki i to moze tak wygldalac jak by mialajajka szczegolnie jak byla mala.
Fotki dam zaraz w tamtym temacie.

psy chyba gorzej reaguja

moje pilnują misek

Moje koty są podwórkowo-domowe jak prawie każdy kot.Noce spędzają na dworze,i fajerwerek się jakoś nie boją ale dla bezpieczeństwa chętnie wlezą pod samochód,żeby "to coś" nie spadło im na głowę.


Ale kiedyś mojej siostrze ciotecznej przywlókł się jakiś pies właśnie w Sylwestra.Pewnie się wystraszył.

A tak w zasadzie to koty w sylwestra tak samo jak my witają Nowy Rok