Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 23, 2011 15:44 Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Po wielu miesiącach postanowiliśmy sprawić naszej kotce (2,5 roku niebieska rosyjska) kolegę do zabawy. Wybór padł na pół rocznego mieszańca maine coona z dachowcem ze schroniska. Pracownicy azylu mówili, że kotek boi się obcych i jest nieufny ale, że z czasem daje się brać na ręce i mruczy. W schronisku spędził około miesiąca.
Nie wyrywał się, nie miauczał gdy wzięłam go na ręce w schronisku, grzecznie zniósł podróż w kontenerku a w domu schował się do szafy i... nie wychodzi. Moja kotka na początku na niego prychała a teraz nie zwraca na niego praktycznie uwagi. Lukier w nocy przeniósł sie na szafkę w kuchni i do chwili obecnej z niej nie schodzi. Nie je, nie pije, nie załatwia się.

Ile to może potrwać? Jak możemy pomóc kotu? Czy głaskać go, mówić do niego czy zostawić w spokoju? Podtykamy mu jedzenie i wodę pod nos ale mamy wrażenie, że nic nie ubywa. Martwimy się.
Ostatnio edytowano Czw lis 24, 2011 22:38 przez Bezka, łącznie edytowano 1 raz

Bezka

 
Posty: 8
Od: Nie wrz 25, 2011 12:06

Post » Śro lis 23, 2011 15:56 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Daj mu trochę czasu. Chrumcia u nas dwa pierwsze dni przesiedziała pod szafą. Też były problemy z załatwianiem (jedzenie nigdy nie gardziła). Trzeba było najpierw pozwolić mu się zapoznać z otoczeniem i dopiero po jakimś czasie (nawet kilka dni) zapoznawać koty ze sobą. Za dużo wrażeń na raz. Możesz do niego spokojnie mówić ale nie staraj się go na siłę ściągać z tej szafki.
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lis 23, 2011 16:14 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Na pewno łatwiej by mu było poznawać nowy dom i was bez obecności drugiego kota,którego teraz się boi.
Teraz to już tylko czas - aczkolwiek dobrze,gdyby chociaż pił - jak zupełnie nie pije,to niedobrze.
Jeśli w ogóle się daje - bierz go na ręce,na kolana,głaszcz,albo głaszcz przynajmniej w tym miejscu,które sobie wybrał na swoje koczowisko.Przemawiaj.Na noc izoluj od waszej kotki,zamykaj go ze sobą i z kuwetą/miskami w swojej sypialni. Powinien przynajmniej w nocy zacząć się aktywizować - zresztą przy w miarę lekkim śnie sama usłyszysz jak je,korzysta z kuwety czy po prostu się przemieszcza. Naprawdę nie zostawiałabym go całą dobę z dostępem do kotki. To samo gdy wychodzisz z domu - izolować koty od siebie.
Nie zostawiałabym go też samego na tej półce,czy w szafie cały czas. To,że kot się schował i nie ma odwagi się ruszyć,nie znaczy,że nie chce. Trzeba trochę popróbować,przenieść go w inne miłe miejsce,koniecznie bezpieczne i bez dostępu do waszej kotki. Zobaczyć,jak zareaguje. Jak zdecydowanie odmówi współpracy i znów się gdzieś zaszyje,to znaczy,że jeszcze za wcześnie.

Cały proces oswajania się z nowym otoczeniem może potrwać dobrych parę tygodni,tym bardziej,że byliście uprzedzeni,że jest to kot nieufny i płochliwy.
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 23, 2011 16:14 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Nie miałam takiej sytuacji, ale kotka u Gosiar siedziała chyba dwa tygodnie za książkami.Czasem to więc trwa.Kciuki, aby jak najkrócej :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56326
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 23, 2011 16:24 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Problem w tym, że nie bardzo mamy możliwość odizolowania kotów bo jedynym pomieszczeniem z drzwiami jest łazienka... Kurcze, przecież nie zamknę kotki w łazience?
Koty nie zostają same (mam złamaną nogę i przymusowy areszt domowy jeszcze przez 3 tygodnie).

Bezka

 
Posty: 8
Od: Nie wrz 25, 2011 12:06

Post » Śro lis 23, 2011 16:31 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Nie,żadnego z nich nie powinnaś zamykać w łazience,o ile nie jest ona rzeczywiście bardzo przestronnym pomieszczeniem (a domyślam się,że nie jest).
W takim razie szkoda,byłoby mu łatwiej z tymczasową izolacją. Jak nie,to pewnie jeszcze trochę ten proces potrwa.
Ale że zapytam - jaką przestrzeń w takim razie mają koty do dyspozycji? Czy żeby dojść do kuwety,kocurek musi mijać się jakoś z kotką czy kuwetę też daliście mu możliwie blisko?
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 23, 2011 16:33 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Może pomógłby Feliway albo obróżka Good Behavior... ?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 16:41 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

spokój , powolne mówienie , pełna micha - oswoi się :D
ja trzymałam Lilkę prawie tydzień czasu w łazience, zanim byłam pewna, że nie zarazi domownika
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 23, 2011 16:43 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Jesli tylko lazienka nadaje sie na odseparowanie , to nowego przez kilka dni zamykaj w lazience, postaw mu tam otwarty kontenerek i kuwete zeby mial spokój i mógł sie zalatwic i najesc i schowac sie w kontenerku aby odreagowac stres.Zaglądaj do niego czesto, pomiziaj i pogadaj z nim.Jak oswoi sie z domowymi zapachami i Tobą, mozesz potem w dzień otwierac drzwi od łazienki, moze bedzie chciał pozwiedzac , jak troszke sie oswoi.
Powodzenia :ok:

gisha

 
Posty: 6084
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro lis 23, 2011 17:08 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

passa pisze:Nie,żadnego z nich nie powinnaś zamykać w łazience,o ile nie jest ona rzeczywiście bardzo przestronnym pomieszczeniem (a domyślam się,że nie jest).
W takim razie szkoda,byłoby mu łatwiej z tymczasową izolacją. Jak nie,to pewnie jeszcze trochę ten proces potrwa.
Ale że zapytam - jaką przestrzeń w takim razie mają koty do dyspozycji? Czy żeby dojść do kuwety,kocurek musi mijać się jakoś z kotką czy kuwetę też daliście mu możliwie blisko?


No właśnie łazienka jest mała, nie chciałabym żeby ktoś mnie w niej zamknął ;-) Kocur leży na szafce w kuchni, miskę z jedzeniem i piciem ma pod nosem (troszkę ruszył :-)) Spokojnie może dojść do kuwety nie napotykając kotki bo ona leży w drugim pokoju na kaloryferze i śpi większość czasu- w ogóle przestała się nim interesować.

Bezka

 
Posty: 8
Od: Nie wrz 25, 2011 12:06

Post » Śro lis 23, 2011 18:01 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Wszystko zależy od kota, tzn. od charakteru. Pierwsze dokocanie - koty dogadały się chyba po miesiącu, za to do nas Drugi zaczął podchodzić po ... pół roku. Potem był z niego miziak pierwsza klasa! (był... bo od dwóch lat za TM...).
Kolejny kot - odizolowałam na dwa lub trzy tygodnie w oddzielnym pokoju z kuwetą i miskami, do mnie miział się po tygodniu, z rezydentka nie dogadali się do tej pory (dwa lata). Następny za to nie miał zadnych kompleksów w domu, za to panicznie bal się kontenerka. Z rezydentką też się nie dogadał - od roku.
I tak sobie koegzystują - kocury się tolerują i razem lobuzują, kocica jest ponad to - nie pospolituje sie z plebsem. Oni za to uwielbiają się z nią drażnić, co owocuje wściekłymi wrzaskami oburzonej piękności .

Będzie dobrze, zobaczysz. Ja bym jednak nowego zamykała na początek w odosobnieniu, nawet w małej łazience, żeby oswoił się z zapachami i odgłosami domu. Możesz jeszcze wypożyczyc dużą klatkę wystawową i tam umieścić kocurka z kuwetą, miskami. Pozwólcie mu obserwować was i kocicę. Sam dojdzie do wniosku, że chyba nie jest tak źle. Tylko niektóre koty potrzebują trochę czasu.
Życzę cierpliwości i wytrwalości.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw lis 24, 2011 22:40 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Zdecydowaliśmy się jednak przenieść Lukra do łazienki i... na efekty nie trzeba było długo czekać :-) je aż mu sie uszy trząsą, pije, kuwetka też jest grana. Daje się głaskać, przeciąga sie i mruczy. Nawet na kolanach chwilę da się potarmosić. Mam nadzieję, że niedługo zaciekawi go świat po drugiej stronie łazienkowych drzwi :-)

Bezka

 
Posty: 8
Od: Nie wrz 25, 2011 12:06

Post » Pt lis 25, 2011 13:04 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Super, bardzo się cieszę że kotek najedzony i wyluzowany :D

gisha

 
Posty: 6084
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt lis 25, 2011 13:31 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Teraz możesz powoli oswajać go z zapachem swojej kotki. Z czasem powinno wszystko się ułożyć :wink: Na pewno niedługo poczuje się u Was pewniej.
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Pt gru 02, 2011 11:41 Re: Przerażony kot w nowym domu- jak mu pomóc?

Nowy kocurek czuje się już super pewnie :-) Je aż mu się uszy trzęsą, bawi się, pozwala brać na kolana. Bardzo interesuje się kotką-rezydentką. Tymczasem ona jest w stosunku do niego agresywna. Warczy na niego i prycha i przepędza co jakiś czas. Nie zrobiła mu żadnej krzywdy ale wygląda to nieciekawie. Nie wiem co robić. Czy ingerować czy pozwolić na tą jej małą wojnę? Szkoda mi jej bo musi być bardzo zestresowana sytuacją skoro tak reaguje. Jak jej pomóc? Jednocześnie boję się, że swoją agresją zwichruje charakter małemu, który ma agresje na poziomie zero.

Bezka

 
Posty: 8
Od: Nie wrz 25, 2011 12:06

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, Wojtek i 78 gości