Antoś narszcie w swoim domu !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 23, 2011 8:17 Antoś narszcie w swoim domu !!!

30.03 Antosiowy domek już blisko
magdaradek pisze:Antosiowi szykuje się super fajny domek :ok:
tylko chłopak musi wyzdrowieć!
Dziś byliśmy z kotami na sprawdzeniu.
Cypisek już całkiem ok, ale Antosiowi jeszcze się oczka paprzą :?
antybiotyk mamy dawać jeszcze przez 4 dni.
Trzymajcie kciuki Cioteczki, żeby Antoś zdrowiał i szybko trafił do domku. Zanim zbytnio przyzwyczai się do naszego...


a mnie dziś w nocy zaszczyt kopnął bo Antoś przyszedł, ugniatał, mruczał, podbijał moją rękę żeby głaskać go po główce 8O byłam w szoku!



19.03 Antoś w dt u magdaradek. Startujemy z nowymi ogłoszeniami :ok:
magdaradek pisze:rozesłałam ogłoszenie Antosia.
Teraz czekamy na ten super, hiper jedyny dom :ok:

Antosiowe oczko jakby ciut ciut lepiej. Ale zakraplamy dalej i antybiotyk podajemy.
Mam nadzieję, że szybko się uporamy z tą infekcją.

Ale ogólnie bardzo trudno jest mi rozgryźć tego kota. On nie zachowuje się jak zwyczajny, normalny kot.
W takim sensie, że jest bardzo statyczny. Ożywia się tylko przy miskach. Uwielbia jeść i sam domaga się głośno o jedzonko ;)
ale jak nie je, to w zasadzie tylko śpi... :roll:
zero zainteresowania jakąkolwiek zabawą czy innego rodzaju aktywnością. Albo leży, albo siedzi w jednym miejscu...
to dla mnie dziwne zachowanie.
On jest po prostu apatyczny. I smutny.
Od nas ucieka, nie daje się pogłaskać. Jedynie głaskać można go przy miskach.
Nie ma mowy o przyjściu do człowieka.
Z kotami jak najbardziej ok, ale on w ogóle nie przejawia jakiejkolwiek chęci zabawy z nimi.
Potrafi leżeć z nimi, ale nic poza tym. Co dziwne moje koty tolerują go, ale też nei zaczepiają.
No po prostu jest kot i ok. Ale ten kot nie jest do zabaw :roll:
no i tak to wygląda z Antosiem.

Ja wiem, że on bardzo dużo przeżył i prawdopodobnie potrzebuje czasu. Dla mnie to nie jest żaden problem. Tyle tylko, że dla mnie to jest bardzo dziwne zachowanie kota. Owszem - z jednej strony jest to kot idealny. Jest, a jakby go nie było. Jest cichy, spokojny...
ale mnie trochę martwi po prostu ta jego apatia...


7.03 Jest bardzo źle. Pilnie DOM !!!
Antoś siedzi cały czas w transporterku, boi się nie chce wyjść.
Biedak potrzebuje wreszcie stałego domu.


6.03 Pilnie poszukujemy domu dla Antosia !!!
Antoś zamieszkał w leczniczy, a wiadomo ze nie zastąpi mu to domu :(
Najlepiej żeby wreszcie znalazł już swój, taki na stałe, żeby nie musiał się już tułać.
Prosimy o dom dla tego czarnego przystojniaka !!!


5.03.Atos z powrotem w Łodzi.
Atos nie mógł niestety zostać dłużej u ysmay, której dziękujemy za opiekę przez ostatnie trzy miesiące.
Atos wrócił do Łodzi, gdzie czeka na niego kolejny DT.
Mamy nadzieje, że ta kolejna zmiana w jego życiu przyniesie mu szczęście i znajdzie wreszcie swój DS :ok:


14.12. Atosowych postępów cd :ok:
ysmay pisze:witam

Atos robi wielkie postepy. Wczoraj jak kroiłam mieso na obiad to przyszedł tak jak moje koty i mialczeniem domagał sie jedzenia. Dziś też pod czas robienia śniadania to samo. co prawda jak dostanie tak jak moje koty to nie je dużo ale zawsze coś. Oprócz tego rano porcja surowego miesa. Dziś mu jakieś puszki zakupie, żeby mu smak zmienić.
Antybiotyk skończony, teraz tylko pasta witaminowa.
Dalej też dobre wieści Atos jak nas nie ma to śpi razem z Klakierem u nas w łóżku. Na noc ewakuuje się na krzesło, które stoi blisko nas. Ośmiela się - swobodnie chodzi po domu, podchodzi już do TŻ.
Ma tylko lęk wchodzenia do salonu, gdzie wieczorem przesiadujemy.
Oczywiście uwielbia być miziany.

Myślę, że powoli można robic mu ogłoszenia


8.12 Atosowe postępy :ok:
ysmay pisze:postępy - Atos kanapowiec
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Allegro cegiełkowe dla Atosa
http://allegro.pl/charytatywna-kot-atos-wyrzucony-poddaje-sie-i1973395264.html

Atos juz w dt u ysmay!!!
ysmay pisze:dzis z 1,5h z nim spedziłam w łazience
na stałe zamieszkal tam raszem ze szczotka i szufelka - strasznie gubi sierść.
Wczoraj godzinę z nim spedziłam musiałam głaskac,a on wtedy jadł suchą karmę.
Dziś sam podszedł do miski i zjadł mieszankę, kóra dostają moje koty - zmielone podroby z witaminami (jakies 3 łyzeczki od herbaty zjadł).
Była kupa i siku.
On jak wejde do łazienki to zaraz wychodzi z transportera i gdzie ja w łazience tam on. Wstawiłam mu też legowisko, z którego moje koty rzadko korzystają i wieczorem się w nim ulokował.
Witaminę w formie tabletki zjadl bez problemu z reki, pastę sobie z łapy wylizał.
Mruczek z niego niesamowity.

Klakiera jak ja jestem w łazience to siedzi pod drzwiami i spiewa serenady (bo on sie nauczył ze mną uczestniczyć we wszystkich czynnościach porannych, myciu łazienki, oraz jak biorę prysznic).
wieczorkiem pojadę do kakadu może tam beda mieli ine mleko niż to na W.



Atos jedzie w piątek do ysmay!

1.12.2010
Duszek686 pisze:A to Atosik z dziś :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczko już ładniejsze, choć Atos nadal zagilany.
Z jedzeniem tak sobie, ale coś tam je.
Najważniejsze jest jednak głaskanie...


30.11.2011
Pilnie poszukujemy transportu do WARSZAWY !!!!
Atos będzie miał DT u ysmay

Do wczoraj była to smutna historia dwóch kotów, które blisko miesiąc temu trafiły do schroniska...
Dziś, jednego z nich już nie ma...
nie starczyło mu sił, by zawalczyć...


Atos i Portos zostali podrzuceni na balkon pewnej pani... Znalazła ich rano - skulonych, zziębniętych, głodnych i przerażonych...
Trafili do schroniska.
Dwa piękne, domowe miziaki...
Sparaliżowane strachem, chowały się w budkach, za fotelem...
Chciały zniknąć...
Nie miały nadziei... siły żeby zawalczyć...
Obrazek

Obrazek

Portos odszedł wczoraj...
jego serce pękło z bólu...
nie dał rady...
Obrazek


Atos został SAM...
Jest chory, nie chce jeść...
PODDAJE się...

Potrzebuje DOMU, by żyć...

....ale czasu jest coraz mniej...

ruru pisze:Atos 6.11.11 i wczoraj 22.11.11....

Obrazek
Obrazek

błagamy o ratunek!!
Ostatnio edytowano Czw kwi 12, 2012 7:15 przez mgska, łącznie edytowano 18 razy

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 8:25 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Podrzucimy - walcz kituś i niech jakiś domek Cię przygarnie
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 23, 2011 8:44 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Jak dobrze, ze założyłaś mu wątek. Może uda mu się uniknąć losu brata.
Dzięki Marta.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 8:53 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

CoolCaty pisze:Jak dobrze, ze założyłaś mu wątek. Może uda mu się uniknąć losu brata.
Dzięki Marta.

Tym razem "mój" wątek musi się dobrze zakończyć.
Musi

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 8:56 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

ja zapisuje się na ten smutny wątek :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12556
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 8:57 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Atos nie ma już swojego przyjaciela :(
oby dał radę kotuś :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 9:03 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

az brakuje słów :cry:
wytrzymaj piękny czarnuszku :!:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 9:40 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Atosiku, trzymaj się, wytrzymaj jeszcze troszkę...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 9:42 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

mogę tylko zaznaczyć :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 11:21 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Atos 6.11.11 i wczoraj 22.11.11....

Obrazek
Obrazek

błagamy o ratunek!!
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 11:30 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

o Boże....jaka drastyczna zmiana...on odchodzi :( :( :(
kto pomoże uratować kocie życie?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 12:20 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Potwornie mnie podłamało odejście Portosa['] :cry:
Był taki kochany, taki łagodny i spokojny...
Tak, jak Atos.

Atos... biedactwo...
Jemu się musi udać... bo inaczej to chyba zwątpię we wszystko...

Marta - dzięki za wątek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2011 12:28 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Duszek686 wie ode mnie - mogę wziąć jednego kota , warunki , że tak to nazwę, opisałam Duszek686 w pw. Decyzję, który to ma być podejmijcie proszę zgodnie z Waszymi potrzebami i informacjami ode mnie.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 23, 2011 12:39 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

dramatyczna zmiana
ten kotek potrzebuje dużo miłości i uczuć

biedactwo
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 23, 2011 12:51 Re: Atos... czy starczy mu sił, żeby zawalczyć... ? Schron. Łódź

Boże, brak mi słów:(

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 44 gości