Strona 1 z 2
proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 14:54
przez bany1985
Witam , jestem nowa, mam kotkę około 6-7 miesięczną Popiołkę. Jest to kotka raczej domowa, czasem udaje jej się uciec z bloku, mieszkamy na parterze, więc czasem to chwila moment. Jest z nami od 4 miesięcy.Jeszcze nie jest wysterylizowana. Niestety wczoraj znów zwiała, na jakieś dwie godziny. Wróciła z krwawiącym odbytem i nie mam pojęcia czy po prostu oddała się rozkoszy i krwawi jej odbyt, czy też została zaatakowana. Jak wróciła bardzo długo się myła i czyściła. Sierść miała całą w nieładzie, ogon nastroszony. Dodam , że odbyt raczej ma popękany, nie krwawi z samego środka, lecz z ranek. Nie wiem, czy biegnąć z nią do weterynarza, czy kotki tak mają. Proszę o podpowiedż, czy u Was też coś takiego miało miejsce.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 14:57
przez zuza
Ja bym biegla do weta. I bardziej pilnowala kota tez.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:00
przez Gretta
Biegiem do weta!!!!
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:01
przez ewar
Do weta i wysterylizować, bo kocią babcia zostaniesz na bank i co wtedy? Nie pozwalaj jej wychodzić, to niebezpieczne.Nie jestem pewna, czy zaprzyjaźniony, wychodzący kot żyje.Miał taką ładną sierść, a wciąż niektórzy wierzą,że kocie skórki są dobre na reumatyzm

O samochodach, psach , trutkach na szczury nie wspomnę.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:14
przez seidhee
Do weta, a jak się zagoi, to wysterylizować w trybie pilnym.
I nie wypuszczać z domu, bo następnym razem coś znacznie gorszego może się jej przytrafić.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:17
przez ASK@
seidhee pisze:Do weta, a jak się zagoi, to wysterylizować w trybie pilnym.
I nie wypuszczać z domu, bo następnym razem coś znacznie gorszego może się jej przytrafić.
nie wróci
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:21
przez mirmilka
oczywiście, że do weterynarza, kotki "tak nie mają". Nie wypuszczaj jej dopóki jej nie wysterylizujesz!!!
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:24
przez Zofia.Sasza
mirmilka pisze:oczywiście, że do weterynarza, kotki "tak nie mają". Nie wypuszczaj jej dopóki jej nie wysterylizujesz!!!
Potem również nie. Na białaczkę jest wprawdzie szczepionka, ale na FIV już nie

Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:25
przez kalewala
Do weta, wysterylizaowac, balkon osiatkowąc.
I żyć dlugo i szczęśliwie z bezpiecznym, spokojnym kotem

Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 15:37
przez LunaKlara
w zooplus jest teraz promocja na takie siatki
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_s ... kot/234042własnie taka zamowilam, tez mieszkam na parterze a obok jest ulica, drzewa, pataszki - duzo pokus dla kociakow
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 16:24
przez bany1985
Dzięki wielkie za odpowiedzi, do wetka i tak z nią pójdę ale dopiero jutro bo maż z pracy wraca, i na pewno będę ją sterylizować, tylko nie wiem czy czekać do pierwszej rui... Zastanawiam się tylko skąd te ranki, czy ja jakiś kot zaatakować czy wykorzystał...Jak ją brałam od pierwszych właścicieli, to wiem że tam była wypuszczana i stąd chyba te jej zapędy na ucieczki, ona wręcz stoi pod drzwiami i czeka aż ktoś będzie wchodził do doku i wtedy ucieka.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 17:03
przez Jana
Koty to nie ludzie, więc określenia "oddała się rozkoszy" lub "jakiś kot zaatakować czy wykorzystał" są kompletnie nieadekwatne.
Kotka ma poraniony odbyt, trzeba ją wyleczyć, następnie wysterylizować (nie czekac na ruję, bo i po co?), a najważniejsze - nie wypuszczać z domu, bo predzej czy później spotka ją coś bardzo złego.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 17:12
przez bany1985
Ja wiem że koty to nie ludzie, ale chyba mają z nami wiele wspólnego, a użyłam takich określeń, bo jak inaczej miałam napisać, "poszła się puszczać", "kot ją pogryzł", itp itd no bez przesady. Są koty co wychodzą na co dzień , na cały dzień z domu i nic im się nie dzieje! Dlatego chciałam dociec co się mogło przydarzyć mojej kotce.
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 17:16
przez andorka
bany1985 pisze:Ja wiem że koty to nie ludzie, ale chyba mają z nami wiele wspólnego, a użyłam takich określeń, bo jak inaczej miałam napisać, "poszła się puszczać", "kot ją pogryzł", itp itd no bez przesady. Są koty co wychodzą na co dzień , na cały dzień z domu i nic im się nie dzieje! Dlatego chciałam dociec co się mogło przydarzyć mojej kotce.
Tak, nie dzieje się nic przez rok, dwa, trzy, a potem wcale nie wracają lub wracają z wybitym okiem, złamana łapą, podpalonym ogonem, pogryzione przez psa...
Re: proszę o podpowiedż

Napisane:
Wto lis 22, 2011 19:07
przez Jana
bany1985 pisze:Ja wiem że koty to nie ludzie, ale chyba mają z nami wiele wspólnego, a użyłam takich określeń, bo jak inaczej miałam napisać, "poszła się puszczać", "kot ją pogryzł", itp itd no bez przesady. Są koty co wychodzą na co dzień , na cały dzień z domu i nic im się nie dzieje! Dlatego chciałam dociec co się mogło przydarzyć mojej kotce.
Koty to nie ludzie. Nie puszczają się ani nie zażywają rozkoszy - spółkują żeby się rozmnażać, kotki robią to tylko kiedy mają ruję, a owulacja następuje pod wpływem bodźca jakim jest ból przy stosunku (kotki nie jajeczkują jak kobiety czy suki i nie mają okresu albo cieczki). Ból wywołują "łuski" na na prąciu kocura. Kotki dopuszczają do tego tylko pod wpływem instynktu.