Miau.PL

Witam i prosze was o pomoc.
Kilka dni temu przygarnelam 6 kociat z dworu, a wlasciwie z piwnicy, wyjatkowo zimnej. Marzly, z oznakami kociego kataru, myslalam ze dostana pare dni antybiotyk, szczepienie i do nowych domow. I na to sie zapowiadalo dopoki jeden z nich przedwczoraj nie padl tak po prostu, nagle. 2 sa chore, nie jedza, sa slabe, jeden z biegunka, jednorazowe wymioty. Badanie jednego z nich... i panleukopenia... Nigdy wczesniej nie mialam z nia doczynienia. Wiedzialam ze drogie leczenie i trudne. Wyczytalam o surowicy z uzdrowienca, albo sztucznej, psiej. Ale to na nic bo w zielonej, sulechowie nie kupie tego, w hurtowniach podobno nie maja. Czy ktos z was moglby w swojej lecznicy jesli to nie problem zapytac o ten lek, o cene. Wysle pieniadze, a ktos mi to lekarstwo. A moze wiecie gdzie moge to kupic. Jesli nie uda mi sie uratowac tych dwoch, to moze pozostale 3. Sa oddzielone ale nie wiadomo czy nie zachoruja. Chce sprobowac. Prosze o inf. na pw.

Może ktoś kto przeszedł pomoże

hop

Moge tylko napisać co otrzymywały moje koty chore na pp.Otrzymały surowicę od regularnie szczepionych kotów trzy dni po kolei ,napisałas może ktoś się zgłosi ze szczepionym kotem.Caniserin czyli psia surowuca jest trudna do zdobycia bo ją wycofano podobno.Oprócz surowicy miały wszystkie założone venflony i otrzymywały kroplówki,metronidazol,antybiotyki i interferon bardzo drogi lek p/wirusowy.Surowicę i interferon przez 3 dni pozostałe leki 7-10 dni.Wszystkie kociaki które otrzymały interferon przeżyły lecz były w dobrej formie jak zaczęliśmy podawanie leku.Te kociaki które miały z nimi kontak a nie mają objawów musisz traktować jak chore tylko jeszcze nie mają objawów.Trzymam kciuki bo jestem z okolic Olsztyna to drugo koniec Polski.Kociaki otrzymały surowice od moich szczepionych kotów,ostatnia dawka była zas z caniserinu który podarowała mi jedna z dziewczyn z forum.Trzymaj się ,tylko tyle mogę.Będę zagladać,pytaj jezeli będę wiedziała odpowiem.

Kocię maleńkie z panleukopenią, które marnie rokowało, w moim przypadku uratowała surowica od dorosłego, zdrowego, szczepionego kocura. Lepiej szybko taką niż czekać na ozdrowieńca. Nasza wetka natychmiast po pozytywnym wyniku testu pobiegła do rejestracji zobaczyć czy w przychodni nie ma kota, który by się nadał. Nie było więc TŻ wsiadł w samochód i pognał po naszego kocura. Okazało się że to był dobry ruch.

Hop

Gdzieś na forum wyczytałam, że surowica ozdrowieńca powinna być pobierana w przeciągu ok. miesiąca po przebyciu PP.
Później traci swoje właściwości. W takim przypadku lepsza jest od kotów regularnie szczepionych.

Jak znajdę, to wrzucę.

Mam szczepione dorosle koty, dzisiaj wieczorem idziemy na kroplowki wiec zapytam, skoro to moze pomoc. Jeden z kociakow dzisiaj lepiej, drugi wrecz przeciwnie, niestety. Dostaja antybiotyk, kroplowki, proponowali rowniec zylexis ale tylko w przypadku tego wiekszego, silniejszego. Te ktore nie maja objawow i sa oddzielone, traktowac jak chore czyli jak? Maja dostawac kroplowki itd? Wetka mowila ze dopoki nie ma objawow to tylko paste taka z immunologlobulinami chyba dawac, moze nie zachoruja.

Podrzucam jeszcze link do wątku o PP
viewtopic.php?f=1&t=33947&hilit=je%C5%9Bli+j%C4%85+zlekcewa%C5%BCysz

Niestety wciąż jest wielu wetów, którzy nie mają pojęcia o tej chorobie! Wszystkim kociakom trzeba jeszcze dzisiaj podać surowicę od Twoich szczepionych kotów.

A moze byc od siedmioletniej kotki? Kurcze wetka powiedziala ze jutro sie dowie na ten temat wiecej i moze rano zrobimy. :/ Jeden dorosly 4kg kot moze oddac krew tylko jednemu kociakowi czy starczy dla kilku kociat?

Jedna porcja powstaje z ok. 5 ml krwi, więc dorosły kot może dać na kilka porcji. Ważne, żeby ten kot był w miarę świeżo szczepiony, tak do roku max. Żeby w krwi były przeciwciała.

Moi weci dają taką surowicę podskórnie, tylko raz.

Rozumiem, dziekuje. Trzymajcie kciuki zeby sie udalo.

A to ze te male koty sa na antybiotykach (maja jeszcze katar) nie powinno w niczym przeszkodzic?