Kotka boi się rąk

Mniej więcej dwa i pół roku temu do domu przygarnąłem ze wsi kotkę. Miała wtedy około 6 miesięcy (dokładnie niestety stwierdzić nie potrafię) i całą młodość spędziła w stodole z legionem innych kotów. Demon dość temperamentny i bojowy (bały się jej wszystkie koty, nawet dorosłe kocury a wszelkiemu jedzeniu, nawet z puszki musiała kilka razy przylać ostro przy tym warcząc zanim zjadła) ale, jak w temacie, boi się rąk. Wiadomo jak na wsiach traktuje się zwierzęta, więc podejrzewam, że jeden z kuzynów kretynów mógł się nad nią za młodu znęcać przez co ma uraz właśnie do rąk. Można do niej bez problemu zbliżać twarz, w najgorszym wypadku walnie z liścia (ale bez pazurków na szczęście) ale jak tylko widzi ręce to uszy do tyłu, wyciąga pazury i trzeba tamować krwotoki. Wszelkie głaskanie również w grę nie wchodzi, chyba że ma przed sobą jedzenie które momentalnie zaczyna wściekle gryźć i stara się od ręki uciekać. Czy jest jakiś sposób by do rąk ją przyzwyczaić? Pozdrawiam.